Wykonanie
Kochani! Troszkę mnie tutaj nie było. Dlaczego? Nieco się zmieniło w moim życiu. Wkroczył w nie
młody mały człowiek. A że troszkę się pospieszył z przyjściem na ten świat, więc wymaga jeszcze więcej uwagi i
troski. Ja miałam też troszkę komplikacji poporodowych i zwyczajnie brak siły naprawdę na cokolwiek innego, w tym blogowanie. Teraz powoli wracam do zdrowia. A że karmię moim
mlekiem, więc odżywiam się zgodnie z zasadami diety
matki karmiącej. Ponieważ moje dziecko jest wcześniakiem musiałam przestrzegać (aż do właściwego terminu porodu) jeszcze bardziej rygorystycznej diety. Nie mogłam jeść żadnych surowych
owoców i warzyw. Teraz
mogę zacząć już powoli je wprowadzać do swojego żywienia, ale zgodnie z zasadą, że jeden produkt na raz, aby sprawdzić, czy uczula czy nie.Dieta
matki karmiącej kojarzy się głównie z zestawem gotowany
kurczak,
ryż i
marchewka. Chciałabym pokazać, że niekoniecznie tak musi być.
Kurczaka można podać w różnej postaci (gotowany, duszony, pieczony). A można spożywać także inne
mięsa. Zatem w najbliższych tygodniach
będę prezentować Wam to, co jem. A staram się jeść posiłki zróżnicowane i pełnowartościowe. Niektórzy powiedzą pewnie, że to nic trudnego przygotować takie dania. To prawda. Ale przecież przy małym dziecku właśnie o to chodzi, aby było pomysłowo, ale i przy tym szybko i sprawnie. Mam nadzieję, że pomogę innym mamom karmiącym w ustalaniu menu.Teraz opiszę co wolno, a czego nie wolno jeść przy karmieniu piersią. Pewnie rozpocznę tym dyskusję, bo są różne szkoły i spotkałam się z opinią, że można jeść wszystko. Ja uważam, że części produktów naprawdę nie powinno się spożywać, bo mogą uczulać, a części, bo są ciężkostrawne i mogą wzmagać kolki. A przy wcześniaku, tak jak u mnie, naprawdę lepiej chuchać na zimne. Usłyszałam naprawdę wiele rad od położnych i pielęgniarek w Instytucie Centrum Zdrowia
Matki Polki i zamierzam się do nich stosować.Posiłki
matki karmiącej powinny być często i dość małe, aby lżej przebiegało ich trawienie, a także z tego powodu, że żołądek po ciąży jest też nieco skurczony.Podczas karmienia piersią nie powinno się spożywać:
czekolady,
kakaoorzechówcytrusów (choć dozwolony jest plasterek
cytryny do
herbaty czy nieco
soku z cytryny dodanego do potrawy)
grzybówfast foodówproduktów wysoce przetworzonych
serów pleśniowych,
serów dojrzewającychsushi, surowych
jajek itp.Ograniczamy spożycie:produktów w konserwach, puszkachgotowych
sokówwarzyw
kapustnych (szczególnie
kapusty;
brokuł i
kalafior może być w nieco większej ilości)
warzyw strączkowych (
groch,
fasola)ostrych i
korzennych przyprawW diecie
matki karmiącej powinny się pojawić:produkty zbożowe (6-7 porcji) –
pieczywo najlepiej
razowe, pszenne, żytnie, graham,
ryż,
makaron,
kasze: gryczana, jęczmienna, jaglana,
płatki owsiane,
otrębywarzywa/owoce (5 porcji) – u matek dzieci donoszonych 2 porcje na surowo, generalnie więcej warzyw niż
owoców;
warzywa i owoce rodzime takie jak:
marchewka,
buraki,
ziemniaki,
szpinak,
kalafior,
brokuł,
jabłka,
sałata,
cukinia,
dynia,
kabaczekmleko i jego
przetwory (3 porcje) –
mleko,
jogurt naturalny,
ser biały w bloku, chuda
śmietana, łagodny
ser żółty)
mięso (3
razy w tygodniu) – głównie drobiowe:
kurczak,
indyk, chuda
wieprzowina (
schab,
polędwiczki),
wołowina nie jest zalecana, wszelkie
podroby także, ale np.
wątróbka drobiowa gotowana w ograniczonej ilości sprawdza się przy anemii u
matkiryby (2
razy w tygodniu) – polecane są tłuste, morskie, bogate w kwasy omega-3 (
dorsz,
łosoś,
pstrąg)
jajka – 3-4 sztuki w tygodniu (gotowane na półtwardo, w koszulce, sadzone, ale nie przesmażone)tłuszcze – prawdziwe
masło bez dodatków,
oliwa z oliwekprzyprawy:
sól,
pieprz,
majeranek,
koperek,
natka pietruszkiCo do
kawy i
herbaty, to zdania są podzielone. Ale większość położnych dopuszcza wypicie jednej
kawy z mlekiem dziennie i dwóch szklanek słabej czarnej
herbaty, tak samo jak w ciąży. Można pić nieograniczoną ilość herbatek
owocowych (ale tych z naturalnych składników) oraz
herbatki ziołowe takie jak:
koper włoski, rumianek,
melisa, lipa, pokrzywa. Nie polecana jest natomiast
mięta. Ja
piję gotową mieszankę
ziół wspomagających laktację.Gdy wprowadzamy jakiś produkt, najlepiej dodawać do diety na raz jeden taki nowy składnik i obserwować dwa dni czy u dziecka nie ma jakiejś reakcji alergicznej. Jako
owoc spoza tego zestawu polecany jest często
banan a z warzyw warto wprowadzić
pomidory, tylko tutaj naprawdę ostrożnie.Wpis ten na pewno będzie się rozszerzał podczas dodawania kolejnych przepisów w ramach cyklu. Na pierwszy wpis zapraszam już jutro wieczorem.