Wykonanie
Przywiozłam Wam kolejny, ciut zaczarowany przepis z Cisowa. Z miejsca, gdzie w laboratorium smaku Water&Wine Marek Flisiński zaklina
magię . Gdy już zasiądziecie do wigilijnych i świątecznych stołów, być może zapragniecie prostoty, lekkości i czegoś niezwykłego, dla oczyszczenia kubków
smakowych, uspokojenia szaleństwa kulinarnego przy
stole. Wyciągnijcie starą, albo całkiem nowiutką kawiarkę mokka i przygotujcie boską herbatę/napar z pęczaku .
Uchwyćcie ten moment, w trakcie jednego, drugiego, czy trzeciego wieczoru świątecznego potrzebujecie oddechu. Może od gwaru przy
stole, od czwartej dokładki szóstego rodzaju
śledzi. Może od kuksańców ciotki, która znów prosi by powtórzyć, bo ona już nie słyszy tak dobrze. Gdy już wyłapiecie tę chwilę, TEN moment, włączcie Mindy Gledgill "Christmas Walz", wsypcie trochę pęczaku do kawiarki, i wstawcie na palnik...Czasami najpiękniejsze Wigilie i Gwiazdki są w oczekiwaniach i.. we wspomnieniach . Ja przynajmniej tak mam, że szybko w życiu zapominam o niedobrych emocjach, o niedziałającym aparacie słuchowym ciotki, o lekko przypalonej
cebulce do pierogów z
grzybami. Ale nigdy, przenigdy nie zapominam oczekiwania na Gwiazdkę i wspomnień pięknych Wigilii. Takich jak Wigilia z 2014 roku w Cisowie, podczas której zakochałam się w niebiańskiej bezglutenowej kutii z
rzepakiem i tej ostatniej, w 2015 roku w tymże samym Cisowie w Water&Wine .Wigilia w Water&
Wine Cisowanki to zawsze magiczne przeżycie, z pewnością za sprawą niezwykłego miejsca, hologramu Toskanii w środku lubelszczyzny, ale i za sprawą zjawiskowej kuchni
Marka Filisińskiego . Kameralnie, magicznie, z klasą, w zaprzyjaźnionym gronie autorów kilku blogów kulinarnych, którym koncept kuchni bez
soli jest bardzo bliski. Czas jakby zwalnia...
Przy długim, kilkumetrowym dębowym
stole minimalizm . W kuchennym laboratorium doskonałe, pierwotne składniki . Najpierw zachwyt dla oczu i dosłownie chwila, by uchwycić migawką kilka ujęć zjawiskowych dań, w których brak glutenu i niewiele
soli.
Potem niekończąca się, pełna zachwytów degustacja, iście niebiańska uczta dla podniebienia. Na końcu, przy deserze, uśmiech
Marka. Uśmiech, który
mówi "cieszę się, że znów mogłem Was zaczarować" ...
Tegoroczne menu znów zachwyciło, niby banał na kartce, nawet jeśli wydrukowane na czerpanym papierze, jednak na talerzach absolutne zjawisko prosto z Venus ...
Chips ze skóry troci z
kawiorem z jesiotra.
Ciasteczka z nasion z musem z mózgu
raków ze
śmietaną i
musztardą dyniową.
Śledź z
majonezem musztardowym i gwiazdnicą.Tatar z
raków ze
słoniną, kwaśną
śmietaną,
glonami,
koperkiem, pudrem z mielonej skorupy
raków i sosem z
kopru.Pierogi z czarnej
rzepy z
mięsem kraba, pudrem z kominków i palonym
masłemWęgorz foie gras, sok z
kopru.
Ziemniak pieczony w ognisku,
bulion z
kapusty i
grzybów, kiszone rydze,
pieczarka,
tymianek.Żabnica,
konfitura z warzyw korzeniowych, palona
pietruszka,
seler naciowy.Mus z dyni, chrupki z ciemniej
czekolady, piana z
białej czekolady z
żubrówką i karmelizowana
biała czekolada, verbena,
melisa.Brioszka z
buraka cukrowego, piana biała i palona z
buraka cukrowego,
lody makowe, mrożone
zioła.Pasta z
orzechów laskowych,
lody i skórka ze smażonego topinambura,
pestki słonecznika.I jeszcze
herbata, napar z pęczaku . Od początku do końca, wielokrotnie błagałam o dolewkę.
Smak herbaty/naparu z pęczaku oczarował mnie już rok temu w Water&Wine. Tym razem jednak wkroczył on na stół wraz z całym ekwipunkiem laboratorium smaku
Marka Flisińskiego. Efekt bulgocącej kolby doskonałego naparu po prostu mnie uwiódł, uwiódł absolutnie! Musiałam, mimo braku tych magicznych palników, przyrządzić go w domu. W smaku łagodny, smakuje jak zboże rozgryzane w środku lata prosto z kłosa. Uwielbiam!
Można szukać magicznych kolb, przeczesywać ulice Pokątną w nadziei na upolowanie jej przed Hermioną, można tez sięgnąć na półkę spiżarni, po być może ciut zapomnianą... kawiarkę, tak tak, tę samą kawiarkę, w której doskonale parzy się
kawę zbożową !
Przygotuj sporo pęczaku, dobrą szklankę. Gdy już będziesz go
mieć, zamknij w szklanym słoju, by w każdej chwili, w trakcie Wigilii, po zbyt obfitym posiłku, w potrzebie złapania balansu smaku móc sięgnąć po osobistą kawiarkę i zaparzyć to cudo. Proste, wręcz
banalne, a niezwykłe...szklanka pęczaku*kawiarka**dobra
wodaPęczak dokładnie umyj na sicie. Będziesz wiedzieć, że jest umyty, gdy
woda, która go zalejesz pozostanie przejrzysta. Osusz pęczak na sicie i lekko podpraż/wysusz na patelni lub w piekarniku., pilnuj by pęczak jedynie wysechł, a nie zrumienił się, ma tylko lekko się uprażyć. Tak przygotowany pęczak przechowuj w szklanym słoju. Jeśli będzie zupełnie suchy, może postać nawet kilka tygodni.Pojemnik kawiarki napełnij dobra
wodą. Wypełnij dozownik na
kawę uprażonym pęczakiem do 3/4 wysokości i wstaw kawiarkę na palnik. Gdy już całość się zaparzy, przelej napar do kubka, rozkręć kawiarkę, usuń napęczniały pęczak,
potem gotowy napar przelej z powrotem do kawiarki, wsyp nową porcję uprażonego pęczaku do kawiarki i ponownie nastaw do parzenia. Napar jest dobry po dwóch parzeniach, jednak doskonały, bardziej intensywny, gdy przelejesz go 3 lub 4
razy. To wspaniały i bajecznie prosty napar/herbata, która świetnie czyści
kubki smakowe w trakcie długiej biesiady dzięki tej prostocie smaku na podniebieniu. I ten smak, smak rozgryzanego świeżego, soczystego ziarna wyłuskanego latem prosto z kłosa...Życzę Wam cudownych, magicznych, pełnych prostych smaków Świąt.Życie smakuje lepiej!* pęczak w trakcie parzenia można dosmaczać - dodanym do naczynia z pęczakiem kawałkiem
cynamonu, skórki
pomarańczy, czy listkiem
szałwii dla lepszego trawienia** jeśli używacie kawiarki do
kawy zbożowej lub
kawy naturalnej, warto przed parzeniem pęczaku ze dwa-trzy
razy przeparzyć ją samą
wodą lub wylać pierwsze 2-3 parzenia pęczaku
A już tak całkiem po Gwiazdce, podajcie butlę wyśmienitego mocno
waniliowego domowego
ajerkoniaku . Ten właśnie, mojej produkcji puszysty
ajerkoniak, pięknie dopełnił wieczór w Water&Wine...