Wykonanie
Wiosna już za progiem i dni coraz dłuższe. Chyba każdy z nas o tej
porze roku częściej myśli o jakichś dietach bo przecież latem chciałoby się założyć coś w mniejszym rozmiarze. Ale dieta nie musi, a nawet nie powinna być, drastycznym odchudzaniem z ogromnymi wyrzeczeniami czy wręcz głodowaniem. Dobra dieta to kilka lekkich choć wartościowych posiłków dziennie, tak żeby organizm nie czuł głodu. To menu urozmaicone, kolorowe i smacznie przyprawione . Przede wszystkim mamy
mieć więcej energii i czuć się dobrze a nie umartwiać na siłę. Spadek wagi przyjdzie sam, nie spieszmy się.Na stronie Fit&Easy wypatrzyłam fajny, 7-dniowy jadłospis, który ma podziałać jak detox dla mojego organizmu. Pomyślałam, że może taka kilkudniowa dieta pomoże mi przełamać przednówkową chandrę i lenistwo. Krzywdy sobie nie zrobię a może poczuję się lepiej? Co mi szkodzi spróbować? A skoro już się tym zainteresowałam to podjęcie właściwej decyzji trwało krótko. Zrobię to! Przez kilka dni obędę się bez
słodyczy,
mięsa czy
kawy - dam radę bo jak nie ja to kto?!I postaram się przez kilka dni pokazać Wam niektóre przepisy z tej diety a także namówić żebyście sami spróbowali takiej wiosennej diety. Wszystkie składniki są dostępne, potrawy łatwe i szybkie do przygotowania a możemy zyskać lepsze samopoczucie jeśli poczujemy się lepiej i lżej.To co, ktoś się przyłączy? Zapraszam! Ja już zaczęłam i wytrwam na pewno!
Co to jest 7-dniowy zielony detox?Zielony detox to lekka dieta, bogata w błonnik, trwająca tylko 7 dni więc każdy da radę. Ja zawsze miałam problemy z utrzymaniem diety bo lubię dobrze i dużo zjeść, lubię
mięso i
słodycze, ale przez tydzień wytrzymam -
daję słowo! Dania są tak skomponowane, żeby uaktywnić przewód pokarmowy, zaktywizować go do lepszej, bardziej wydajnej pracy. Działając intensywnie i dostarczając konkretnych, odpowiednio dobranych składników, oczyszczamy organizm.. Potrawy są proste, można je nawet zabrać ze sobą do pracy czy na uczelnię. Powinniśmy zjadać je co 3 godziny. W podanych przepisach czasami nie są podane konkretne ilości składników. To celowe bo inną ilość
kaszy zje osoba pracująca za biurkiem a inną ktoś pracujący fizycznie. Nie chodzi o to żeby najadać się do syta, ale nie powinniśmy też chodzić głodni. Każdy musi sobie troszkę zmodyfikować dietę na własne potrzeby. Celem takiego detoxu jest odtrucie organizmu a nie konkretna utrata wagi. Pamiętajcie o piciu dużej ilości
wody! Rano, przed każdym śniadaniem, dobrze jest wypić szklankę
wody z sokiem cytrynowym. To doskonale odkwasza, nawilża i pobudza.Takiego detoxu nie polecam kobietom w ciąży, dzieciom czy osobom z chorym układem pokarmowym. Dużo surowych produktów czy
kasz może u nich spowodować różne dolegliwości. Osoby przewlekle chorujące powinny najpierw skonsultować się ze swoim lekarzem.Co wolno jeść a czego unikać podczas detoxu?W takim kilkudniowym detoxie polecane są właściwie dowolne ilości warzyw, szczególne zielonych, najlepiej w postaci surowej lub krótko gotowanej. Można z nich robić sałatki, warzywno-
owocowe koktajle i zupy. Jeśli ktoś nie lubi jarmużu/brokułów albo nie może jeść warzyw
kapustnych niech zastąpi je np.
szpinakiem albo
sałatą. Można też użyć warzyw z innej grupy -
cukinii,
buraków,
selera czy
papryki. Ja na przykład nie lubię
rukoli więc
będę ją sobie zastępować innymi, zielonymi listkami.
Warzywa strączkowe, które też niektórym szkodzą można zastąpić kawałkiem chudego
mięsa,
ryby albo
sera czy nawet
jogurtu.Unikamy
mięsa, ale jeśli ktoś nie może się bez niego obejść to niech wybierze dobrej jakości
mięso drobiowe czy królicze, przygotowane poprzez gotowanie lub pieczenie. I oczywiście tylko nieduży plaster a nie pół
indyka.Nie jemy
białego pieczywa, ew. tylko
razowe, ale
kasze, zwłaszcza bezglutenowe zjadamy chętnie. Nie jemy
makaronów i klusek z białej
mąki. Żadnych
wafli ryżowych czy kukurydzianych bo wcale nie są takie dietetyczna za jakie uchodzą.Unikamy zwykłego
mleka krowiego zastępując je
przetworami fermentowanymi takimi jak
kefir,
maślanka czy
jogurt naturalny, lub
mlekiem roślinnym. Jeśli
ser to biały i chudy, żółty odstawiamy całkowicie.Unikamy
tłuszczy zwierzęcych a także wszelkich mniej lub bardziej przetworzonych
wędlin. Używamy niewielkich ilości
oliwy czy
oleju, zwłaszcza tłoczonego na zimno, albo
masła klarowanego.
Zero słodyczy, także tych słodzonych słodzikami. Żadnych ciast,
ciastek,
cukierków,
lodów,
czekolady. Jeśli ktoś ma kryzys i po prostu musi czasami coś przegryźć niech zje kilka
orzechów lub pestek
słonecznika albo dyni. Można też sięgnąć po kilka
owoców suszonych, ale takich niesiarkowanych i naprawdę mała ilość.Doprawiamy potrawy przede wszystkim
ziołami, świeżymi i suszonymi, a dzięki temu solimy mniej i to
solą himalajską albo morską.Pijemy dużo
wody naturalnej i herbatek
ziołowych, oczywiście bez
cukru. Możemy pić
świeże soki warzywne czy
owocowo warzywne, ale w rozsądnych ilościach i bez żadnego dosładzania. Odstawiamy całkowicie
kawę naturalną, czarną
herbatę,
alkohol a także
soki owocowe nektarowe,
napoje gazowane i
wody smakowe. Pijmy przede wszystkim
wodę bo
woda to życie.A teraz podam Wam jeszcze
linki do dwóch PDF-ów, które przydadzą się tym, którzy dadzą się namówić na taki tygodniowy detox. Niżej, klikając w wytłuszczone frazy, możecie pobrać:listę produktów spożywczych, które będą Wam potrzebne do przygotowywania wszystkich posiłków podczas kilkudniowego detoxu orazpełną listę przepisów do wykorzystania w ciągu 7 dni detoxu. Bierzcie i korzystajcie.Ja zaczęłam dzisiaj swój pierwszy dzień detoxu czyli powoli wchodzę w dietę . Na pierwsze śniadanie zjadłam ugotowaną,
waniliową kaszę jaglaną z dodatkiem
jagód goji - lubię jaglankę więc nie bolało. Drugie śniadanie to zielony, gęsty koktajl, który widzicie na zdjęciach - bardzo prosty do zrobienia i smaczny. Później jeszcze czekają mnie 3 posiłki, obiad, podwieczorek i kolacja, więc głodować na pewno nie
będę.
Zielone smoothy z
jarmużu,
pomarańczy,
jogurtu i nasion chiaczas przygotowania: 5 minutskładniki na 1 porcję:150 g
jogurtu naturalnego1/2 słodkiej
pomarańczy1 łyżeczka nasion Chia
Jak zrobić zielony koktajl z jarmużem?
Pomarańczę dokładnie umyłam i obrałam ze skórki, przekroiłam na pół.
Jarmuż oczyściłam z grubych nerwów - jeśli kupicie taki nieumyty to trzeba go opłukać i dobrze osączyć.Połowę
pomarańczy,
jarmuż porwany na kawałki,
jogurt i nasiona chia umieściłam w pojemniku blendera. Zmiksowałam na gęsty koktajl. Wypiłam zaraz po przygotowaniu.Prawda, że proste? I zapewniam, że pyszne. To spora porcja bardzo pożywnego koktajlu, po którym spokojnie wytrzymacie do obiadu.Czego spodziewać się podczas takiego zielonego detoxu?Jeśli ktoś na co dzień nie je dużej ilości
surowych warzyw i
kaszy to podczas detoxu może spodziewać się wzdęć, ale to mija a poza tym można wspomagać się naturalnymi
ziołami takimi jak choćby
majeranek czy
kminek. Dietetycy twierdzą, że taki detox powinien trwać nie dłużej niż 7 dni. Można go powtarzać raz na 3 miesiące, raczej nie częściej. Żeby sobie nie zaszkodzić po kilku dniach takiej diety lepiej wrócić do bardziej racjonalnego żywienia aby dostarczać organizmowi odpowiedniej ilości wszystkich składników odżywczych. Ale oczywiście każdy organizm jest inny. Przepisy z tej diety można później wykorzystywać wplatając je w swoje codzienne, zwykłe menu i po prostu jeść normalnie, ale jednak lżej.Mam nadzieję, że po kilku dniach tej diety poczuję się nieco lżej i
będę miała więcej energii do życia. Tego sobie i Wam życzę!