Wykonanie
Nie pamiętam kiedy przestałam korzystać z
kostek rosołowych . Jakieś 3 lata temu ku swojemu ogromnemu zdziwieniu znalazłam napoczęte opakowanie walające się w szufladzie, cóż okazało się przeterminowane o jakieś 6 lat. Ale ta "
kostka rosołowa", z której można szybko wyczarować "rosołek chorego", czy dosmaczyć nią sos
mięsny, czy zupę "na gwoździu" taka się sprytna i poręczna wydaje, czyż nie? Czasem trudno z niej zrezygnować, a naprawdę warto
mieć pod ręką koncentrat smaku .

Gdy nie mam w domu kawałka
mięsa, z "
kostką rosołową" i słoikiem
pomidorów w słoiku na zimę, błyskawicznie ugotuje się zupa pomidorowa . W czasach mojego dzieciństwa chyba nie było w sklepach takiego wynalazku jak rosół w kostce, czy proszku. Zupę, czy
wywar mięsny lub warzywny gotowało się "po bożemu" - z prawdziwego
mięsa, warzyw,
ziół i przypraw. Ale i to trwało tylko do chwili, gdy w naszej części świata pojawiły się super szybkie rozwiązania dla gospodyń domowych w postaci
kostek rosołowych. Te nagle wydały się takim cudownym rozwiązaniem, że domowe rosoły, czy zupy na prawdziwych wywarach gotowało się rzadziej.Mój ojciec pracował swego czasu "na eksporcie" w RFN i przywoził pudełeczka "rosołku w proszku". Śliczny żółciutki proszek, na pudełku kurczaczek, oooo to się okazało rewolucją w domu. Łyżeczkę tego proszku zalewało się wrzątkiem, na to mama wkapywała z kubeczka
jajko rozbełtane z łyżką
mąki i powstawały jajeczne smugi, swoiste lane kluseczki. Gdy tylko całość zawrzała, słynny mamimy "rosołek w 5 minut" był gotowy. Boshhh jak ja uwielbiałam tę zupę! Mama gotowała ją zaraz po przyjściu z pracy, gdy z głodnymi dziobami czekałyśmy na obiad, a akurat nie miała nic gotowego. Zawsze też ten rosołek gotowała mi, gdy byłam chora. W
sumie to do dziś mam do niego sentyment.Swoim dzieciom też gotuję rosołek w 5 minut, jednak nie sięgam po gotowe
kostki rosołowe. Wyciągam z lodówki słoik własnej pasty bulionowej, którą robię w dwóch albo
trzech wersjach: warzywną, drobiowo-wołową i
grzybową . Kiedyś próbowałam zamrażać mocno skoncentrowany domowy rosół, ale mimo, iż posiadam dwie zamrażarki, w końcu na niego miejsca nie starczało, a do zupy dość sporo się takiego "koncentratu rosołu" używało. Pasta bulionowa okazała się najwygodniejsza do stosowania.

Za przygotowywanie domowej pasty bulionowej zabieram się pod koniec lata lub na początku jesieni, gdy powoli likwiduję zagon
ziół z domowego ogródka -
tymianku,
lubczyku,
oregano,
rozmarynu,
szałwii,
mięty i
bazylii. Mój ukochany
lubczyk nadaje niepowtarzalny smak rosołom,
bulionom i
wywarom do zup. Część
lubczyku siekam i mrożę w woreczkach, jednak sporo go używam właśnie do produkcji domowej "kostki" rosołowej .Jak bardzo warto jest zrobić własną domową pastę
bulionową przekonacie się, gdy zrobicie ją pierwszy raz. W składzie ma tyko to, co sami do niej włożycie, smak będzie miała dokładnie dostosowany do tego, co lubicie w zupie, a łatwość z jaką dosmacza się dania dzięki takiej domowej paście bulionowej wynagrodzi czas poświęcony na jej przygotowanie. Gdy gotuje się pastę w domu, początkowo nie pachnie ona pięknie. Wszystkie składniki muszą się przegryźć, udusić i połączyć ze sobą, jednak dodawana do zup i
sosów, oddaje smak i aromat wszystkich użytych w niej przypraw,
ziół i warzyw.Do przygotowania użyjcie warzyw, które najbardziej lubicie w
bulionie. Poniższą listę składników potraktujcie tylko jako podpowiedź i skomponujcie własną mieszankę, na bazie której zupy będą Wam najbardziej smakować. Można dodać
cukinię,
seler naciowy, zrezygnować z
czosnku lub
grzybów. Ot, co tak intuicja i smak podpowiedzą :)3
liście laurowe15 ziaren
ziela angielskiego3g
suszonych borowików20 ziaren
czarnego pieprzu50g liści świeżego
lubczykukilka gałązek
rozmarynupęczek
natki pietruszki1/3 pęczka
koperku50g
parmezanu (opcjonalnie)500g
marchwi200g
selera100g białej części
pora100g
korzenia pietruszki200g
pomidorów bez skórki i pestek5g
czosnku200g
soli morskiej20g
oleju rzepakowego lub
oliwy z oliwek70g
wody lub
białego winaLiście laurowe,
ziele angielskie,
suszone borowiki i ziarna
pieprzu zmiel w młynku do
kawy, malakserze lub utłucz w moździerzu.
Lubczyk,
rozmaryn,
natkę i
koperek drobno posiekaj, a
parmezan zetrzyj na drobnej tarce.Wszystkie warzywa zmiksuj na drobniutko w malakserze lub zetrzyj na drobnej tarce, ewentualnie też zmiel w maszynce, zaraz po
mięsie.Wszystkie przygotowane wcześniej składniki umieść w garnku o grubym dnie*, dodaj
wodę lub
wino, olej/oliwę i
sól. Zagotuj całość pod przykryciem, a
potem odkryj i cały czas mieszając podgrzewaj ok 40-50 minut. To mieszanie jest bardzo ważne, gdyż mieszanka jest gęsta i może przywierać do dna. Jeśli konsystencja całości wydaje się wciąż grudkowata, pod koniec zmiksuj całość malakserem. Przełóż pastę do słoja i przechowuj w lodówce. Do przygotowania zupy używa się zaledwie 1-2 łyżeczek. Z tej ilości wychodzi taki duży
słój jaki widać na zdjęciu, a pasty wystarczy na długie miesiące. Domowa pasta bulionowa przechowywana w lodówce zachowa świeżość przez kilka miesięcy. Można oczywiście ją również przełożyć od razu do małych słoiczków i pasteryzować.* jeśli posiadasz urządzenie mieszająco-podgrzewające, będzie ono nieocenioną pomocą (np. Thermomix lub Kenwood gotujący).

Pasta bulionowa - "domowa
kostka rosołowa" DROBIOWO-WOŁOWADomową
kostkę rosołową możesz przygotować z dowolnego
mięsa -
wieprzowiny,
wołowiny,
indyka,
kurczaka, czy gęsi, albo skorzystać z podpowiedzi poniżej na uniwersalną, bardzo esencjonalną pastę z drobiu i
wołowiny. Pasta wychodzi bardzo gęsta i treściwa. Można nawet pokusić się o uformowanie z niej "kostek", jednak przechowywana w słoiku chyba jest najporęczniejsza.3
liście laurowe5 ziaren
ziela angielskiego10 ziaren
kolendry10 ziaren
czarnego pieprzu100g
cebuli30g liści świeżego
lubczykupęczek
natki pietruszki350g
pręgi wołowej350g
mięsa z podudzi
kurczaka200g
marchwi100g
selera100g
korzenia pietruszki10g
czosnku250g
soli morskiej150g
wody lub
winaLiście laurowe,
ziele angielskie,
kolendrę i ziarna
pieprzu zmiel w młynku do
kawy, malakserze lub utłucz w moździerzu.
Cebulę obierze, pokrój w grube plastry i każdy plaster z obu stron zrumień na suchej patelni lub nad płomieniem palnika
Lubczyk i
natkę drobno posiekaj.
Mięso dwukrotnie przepuść przez maszynkę. Wszystkie warzywa zmiksuj na drobniutko w malakserze lub zetrzyj na drobnej tarce.Wszystkie przygotowane wcześniej składniki umieść w garnku o grubym dnie*, dodaj
wodę lub
wino i
sól. Zagotuj całość pod przykryciem, a
potem odkryj i cały czas mieszając podgrzewaj ok 40-50 minut. Mieszanie jest bardzo ważne, gdyż papka jest gęsta i może przywierać do dna.Na końcu zmiksuj całość malakserem - pasta powinna być bardzo gęsta. Przełóż całość do słoja i przechowuj w lodówce. Do przygotowania zupy używa się zaledwie 1-2 łyżeczek. Z tej ilości wychodzi mniejszy
słój (beczułka na zdjęciu), a pasty wystarczy na długie miesiące. Domowa pasta rosołowa przechowywana w lodówce zachowa świeżość przez kilka miesięcy. Można oczywiście ją również przełożyć od razu do małych słoiczków i pasteryzować.* jeśli posiadasz urządzenie mieszająco-podgrzewające, będzie ono nieocenioną pomocą (np. Thermomix lub Kenwood gotujący).

A może przygotujesz też własną " domową
vegetę", czyli mieszankę
suszonych warzyw,
ziół i przypraw? Moją jej wersję znajdziecie w tym przepisie . Bardzo polecam samodzielne suszenie warzyw i
ziół ze sprawdzonego źródła.Na blogu również wiele innych pomysłów na zachowanie żywności przez suszenie .