Wykonanie
Po głowie nie chodziło nam ostatnio nic innego jak tylko
boczek i dobra
kapusta. A, że z takiego połączenia wychodzi para idealna to nie było wyjścia i trzeba było dać się ponieść smakom. Typowe polskie danie lekko przez nas urozmaicone powstało w dwóch odsłonach - część domowej gromady zajadała się nią ułożoną na pieczonych ziemniaczkach czekającym na egzekucję widelcową na płaskim talerzu a druga strona wolała typowy kapuśniaczek z dużą ilością pysznego
wywaru. Chwila przy garnkach i powstało danie na kilka dni. Aromat krążył po domu i... zachwycał.


SKŁADNIKI:/Kapusta:-
Kapusta kwaszona z
grzybami "
ORZECH", 2 słoiki,-
Boczek wędzony lub surowy, 1 kg- 1,5 kg-
Cebula. 7-8.- Tacka warzyw:
marchew,
pietruszka,
seler,
por,
kapusta,-
Grzyby Shitake, ilość wg uznania,-
Pieprz czarny,-
Pieprz ziołowy, opakowanie,-
Papryka ostra i słodka do smaku,-
liść laurowy,
ziele angielskie,
pieprz ziarnisty kolorowy/Ziemniaczki pieczone:-
ziemniaki,-
olej,-
pieprz czarny,- domowa mieszanka
suszonych warzyw,- starty,
żółty ser,

WYKONANIE:/Kapusta:
Boczek wędzony lub surowy (wg uznania i upodobań) gotujemy w takiej ilości
wody, żeby przykryła
mięso. Jak jest prawie miękkie, dodajemy
przyprawę warzywną, obrane i umyte warzywa,
liść laurowy,
ziele angielskie,
pieprz ziarnisty kolorowy oraz
kapustę kwaszoną z
grzybami leśnymi "
orzech" i gotujemy. Gdy wszystkie składniki są miękkie, kroimy na kawałki
boczek, warzywa ścieramy na tarce, doprawiamy
pieprzem,
papryką i
przyprawami. Odstawiamy, aby smaki się przegryzły. Następnie serwujemy z pieczonymi ziemniaczkami.Szybko, bez większego wysiłku i bałaganu, jednogarnkowo i przede wszystkim BARDZO SMACZNIE :)/Ziemniaczki:Umyte i obrane ziemniaczki (można dać ze skórką), kroimy jak na frytki i obtaczamy w przyprawach wymieszanych z odrobiną
oleju. Pieczemy aż będą miękkie i chrupiące.Temperatura 160-180 stopni,Na ostatnie 5 minut w piekarniku posypujemy ziemniaczki
startym serem żółtym.

MIESZANKA /POMIDOR+CZARNUSZKA+CZOSNEK NIEDŹWIEDZI/ OD SKWORCU:/pomidory suszone,
czosnek niedźwiedzi,
papryka czerwona,
chilli grys,
czarnuszka./"
Pomidory suszone sprowadzone ze
słonecznej Italii z dodatkiem aromatycznej
czarnuszki oraz
czosnku niedźwiedziego to mieszanka przyprawowa o niezwykłym aromacie i doskonałym smaku. Mocno
pomidorowym, słodkim, przełamanym nutą
czarnuszki i
czosnku niedźwiedziego. Pomimo, iż jest to
absolutna nowość na polskim rynku, produkt ten zyskał uznanie wielu konsumentów."(Opis ze strony: Skworcu)Nasza opinia:Genialna opcja, jak widać do wszystkiego. Zarówno w
kapuście jak i na ziemniaczkach zachowywała się wzorowo. Ta
barwna mieszanka zamieniła proste, typowo polskie danie w coś zupełnie innego, nowego i nie wiemy czy czasem nie lepszego niż oryginał. Wszystkie smaki zostały wzbogacone, podkreślone w inny niż zwykle sposób. Pojawiła się paleta barw otulająca zarówno danie jak i nasze zmysły. Pyszne, aromatyczne i kuszące wizualnie danie.Mieszankę kupicie tutaj .

Kapusta "
Orzech"... i opinia
matki, czyli kucharki bardziej doświadczonej - jakby nie było:Nigdy nie kupowałam gotowej
kapusty kiszonej/kwaszonej w słoikach. Zawsze miałam
kapustę kiszoną w domu, własnoręcznie, bo taka smakuje najlepiej. W tym roku jednak nasze kapuściane zapasy skończyły się w ekspresowym tempie i chcąc zjeść ulubiony boczuś w
kapuście kiszonej, sięgnęłam po produkt
marki "
Orzech ". Obawiałam się, nie byłam przekonana do takich rozwiązań, ale "
Kapusta kwaszona z
grzybami leśnymi" miło mnie zaskoczyła. Smak troszkę inny niż tradycyjnie
kiszonej kapusty, ale to nie znaczy, że gorszy!
Kapusta kwaszona z
grzybami "
orzech" jest pasteryzowana, co tłumaczy jej miękkość i smak. Proces obróbki termicznej trwa więc znacznie krócej, po ugotowaniu danie jest bardzo smaczne i apetyczne, bardzo aromatyczne i szybko znika z gara, bo wszyscy sięgają po dokładkę. Teraz już wiem, że do świątecznej zupy kwas, wykorzystam
Kapustę kwaszoną "
orzech" i nie
będę musiała rwać sobie włosów z głowy gdy domowa spiżarnia zaświeci "kapuścianą pustką".


Wersja na płaskim talerzu - radosna twórczość jako drugie danie była zdecydowanie przepyszna. Jeśli ktoś nie lubi "babrać się" w wywarze to z łatwością może wyłowić z garnka same pyszności i ułożyć je na pieczonych ziemniaczkach. Teraz dokładnie czuć kruchość i delikatność
boczku, który rozsypuje się na talerzu. Nic nie zakłóca tej symfonii smaków.

Odmiana nr 2, czyli panna
kapusta z
panem boczkiem wylegują się w pysznym wywarze i czują się tam jak
ryba w wodzie. Druga, równie smaczna strona medalu też zasługuje na nasze pochwały. Trzeba przyznać, że bardzo szybko widać było dno talerza. W
sumie... dno garnka też ujrzałyśmy całkiem prędko, ale zdążyłyśmy kilka dni cieszyć się tym smakiem.Ps. Tak, na marginesie -
wywar jest tak dobry, że Pani "starsza" (Pani starsza kucharka, czyli Pani mama)
pije go kubeczkami. Mocno podgrzany, jest idealny na chłodne jesienne dni, bo zniewala nie tylko smakiem i zapachem ale idealnie rozgrzewa i poprawia humor.

Podkreśliłyśmy kilka
razy, że jest to obiad na kilka dni, ponieważ takiej
kapuście kompletnie nic się nie dzieje. Czeka sobie grzecznie, aż ktoś po raz kolejny podniesie pokrywkę i za każdym razem kusi swoim boskim zapachem. Szczerze mówiąc, im dłużej czeka... tym jest lepsza!Powstał więc obiad bardzo smaczny, bez długiego stania przy garach. Obiad idealny gdy wiemy, że przez następne dni nie będziemy miały/mieli czasu na podbój garnków i innych... patelni.

Tradycyjnie zapraszamy też po inne kulinarne inspiracje odsyłając Was do zakładki:" Przepisy ".Jeśli chcecie nam potowarzyszyć i zasiąść z nami do wirtualnego stołu... zaobserwujcie nas (tutaj) i polubcie na facebooku (tutaj) ;)Pozdrawiamy!!
