Wykonanie
Nie wiem jak u Was, ale u Nas od rana pięknie świeci słońce i czuć wiosnę w powietrzu. Zauważam małe poruszenie w przyrodzie, ptaki świergolą i dreptają po trawie w poszukiwaniu czegoś dobrego na śniadanie. Zaczyna się wiosna, więc przychodzi ochota na
warzywa i owoce, przynajmniej ja tak mam. Oczywiście na te
młode marchewki,
sałaty i
rzodkiewki przyjdzie nam jeszcze poczekać dobrą chwilkę. Hodujecie własne
zioła, macie ogródek? Ja nie mam, ale kiedyś
będę miałą. Teraz mam jakieś marne
pietruszki i
mięte, które straszą z parapetu okna. A jak już
będę miała ten swój wymarzony ogród, to posadzę
tymianek cytrynowy. Boże, jak to pięknie pachnie! Jak mi się tylko uda kupić świeży pęczek to cała zatapiam się w tym zapachu. Pachnie jak zimna lemoniada w upalny dzień na pięknym morzem, jak świeża
cytryna obrana w gaju oliwnym. UWIELBIAM i polecam!Pieczony
kurczak z takim świeżym
tymiankiem smakuje BOSKO!

Dietetycznie i fantastycznie powinno być zawsze, ale różnie to bywa, zazwyczaj jest fantastycznie, a z tym dietetycznie to sami wiecie jak to jest. Jak się miało Fiestę Mexicanę to trzeba się przerzucić na Fiestę
Marchewkę. Ja
marchewkę i warzywa uwielbiam od zawsze, gorzej z
Panem Sznupkiem, on się dopiero uczy doceniać witaminy w kolorze zielonym i czerwonym.
Będę od czasu do czasu wstawiała wam warzywne sałatki, grillowane warzywa czy cienkie zupki, bo duzo się tego u mnie je ostatnio, więc może ktoś skorzysta. Obiecuje, że będzie smacznie, bo co jak co, może być dietetycznie, ale musi być fantastycznie i już!

Zacznę od mojej ulubienicy, czyli sałatki/ surówki z
selera naciowego i
marchewki. Nie wiem czy to zasługa
kolendry czy
marchewki, ale
seler naciowy smakuje tu jak
włoskie orzechy. A
moze to śmietana? Tak, tak
śmietana.
Śmietana jest zdrowa i od czasu do czasu wskazana. Jeżeli zastąpimy
śmietanę jogurtem to całkowicie zmieni się smak. Choć sama często używam
jogurtu zamiast
śmietany, to w tym przypadku nie ma takiej partyjnej możliwości.
Sałatka świetnie się komponuje z grillowaną
piersią kurczaka, lub z gotowanym
ziemniakami z
koperkiem. Robię ją w dużych ilościach, bo czym dłużej w lodówce
siedzi tym smaczniejsza.
Marchewka,
seler naciowy i
kolendra w
śmietanie
Składniki:1 cała bulwa
selera naciowego4-5 sporych
marchwi2 - 3 garści posiekanej świeżej
kolendry4 czubate łyżki kwaśnej
śmietanysól/
pieprz do smakuodrobina
mleka
Łodygi selera naciowego odcinamy od bulwy, sprawdzamy świeżość, czyli łamiemy na pół , jeżeli zostaną takie
nitki jak w
rabarbarze to obieramy z większych farfocli. Szatkujemy drobno. Trzemy
marchewkę na tarce, na dużych oczkach i siekamy drobno
kolendrę, Dodajemy sporo
pieprzu, około łyżki i
sól do smaku, dwie kopiaste łyżki
śmietany, mieszamy i odstawiamy do lodówki przynajmniej na godzinę. Przed podaniem dodajemy pozostałe 2 czubate łyżki
śmietany. Jeżeli wydaje się jeszcze za suche dodajemy trochę
mleka. Gotowe moi
drodzy. Wyszła całą miska, ale zniknie błyskawicznie.


Grillowane warzywa w
balsamicznym sosie
Składniki:
porpietrucha korzeń
czosnekjabłkoświeży
tymianek cytrynowysól/piprz/cukier do smaku
oliwaocet balsamicznyGrillowane warzywa wręcz uwielbiam. I tak niewiele trzeba, żeby zrobić z nich królewskie danie. Na grillową patelnie lub taka ciężką patelnie układamy
czosnek w skorupkach i posmarowany
oliwą, patelnia musi być na średnim ogniu, żebyśmy nie spalili
czosnku, sprawdzamy widelcem, jeżeli
czosnek jest już na pół miękki to dodajemy
pora i
pietruszkę i grillujemy/smażymy.


Niedługo, niezbyt raptownie ,następnie posypujemy
tymiankiem i delikatnie wszystko mieszamy. Dodajemy na koniec pokrojone w zapałki
jabłka. Do półmiska dajemy odrobinę
cukru, polewamy to
octem balsamicznym i przyprawiamy
solą. kładziemy na to warzywa i polewamy łyżka
oliwy,
pieprzymy - mieszamy i gotowe. Najlepszy z tego jest
por i
czosnek.
Czosnek jest słodki i kremowy. Najlepiej smakuje rozsmarowany na
bagietce, posypany
serem i zapieczony w piekarniku. Próbowaliście kiedyś tak? Ale ciiii, nie dzisiaj , dzisiaj jest dietetycznie:)

Trzecia pozycja to tak zwana wyższa szkoła jazdy. To znaczy nazwa wymyślona przez Sznupka, bo niestety przy tej zupie się zbuntował, poszedł do lodówki i na znak protestu wyjadł pasztet z
boczkiem i zagryzł
ogórkiem. Ale słowa nie powiedziałam, bo zupka faktycznie bardzo dietetyczna, polecam na taki lekki detox przedwiosenny. Niesamowite efekty na drugi dzień.Szpinakowa z
czerwoną soczewicą i
pomidorami
składniki:300g
szpinaku1 szklanka
soczewicy1 puszka
pomidorów w całości3
ziemniaki6 ząbków
czosnku2
papryczki chilicytrynapół szklanki
mlekakmin rzymski nasiona
kmin rzymski mielony
kurkumakolendra mielona2-3
goździkisól/pieprz /cukier do smaku
oliwaDo garnka wrzucamy szklankę
soczewicy czerwonej, cztery szklanki
wody,
czosnek posiekany,1
papryczkę chili w całości z ogonkiem dla aromatu, 1 posiekaną z pestkami dla ostrości, 1 łyżkę
kolendry mielonej, 1 łyżkę
cukru, 2-3
goździki, pół łyzki
kminu rzymskiego mielonego, pół łyżki
kurkumy i parę nasion
kminu rzymskiego, gotujemy przez pół godziny.

Następnie dodajemy
pomidory z puszki i pokrojone w kostkę
ziemniaki. Na samym końcu dodajemy
szpinak w całości lub posiekany.
Szpinak gotuje się nie dłużej niż 10 minut na małym gazie. Zalewamy to
mlekiem i doprawiam
solą i
pieprzem. Ja musiałam jeszcze dolać szklankę
wody bo była za gęsta. Wlewamy zupę na talerz, dodajemy
soku z cytryny i
oliwy. Smacznego!

Mam nadzieję, ze u Was też pomału wiosennie, no przynajmniej w sercach. Jak Wam minął walentynkowy wieczór? My ze Sznupkiem marzyliśmy sobie jak to fajnie byłoby być pingwinem, tak nas jakoś wzięło, bo oglądamy serial przyrodniczy o pingwinach i jesteśmy zauroczeni tymi śmiesznymi ptakami!

Jutro opowiem Wam, jak się robi prawo jazdy w Szkocji, chcecie?