Wykonanie
Nawet w najpiękniejszym, najsmaczniejszym
owocu może zamieszkać robal. Żyje sobie takie szatańskie nasienie i zżera od środka. Zjada, drąży, tworzy sobie ścieżki swoje i korytarze. I nagle buuum nie ma pochłoniętego organizmu. Przenosząc tą sytuację na ludzkie podłoże jasne jest, że i w człowieku zalęgnąć się mogą takie obce organizmy. Należy więc od czasu do czasu się odrobaczyć, czy to naturalnymi metodami -
kapusta kiszona i
pestki dyni, czy farmakologicznymi środkami. W grupie zwiększonego ryzyka są ci, którzy na złość Rydzykowi z psami w łóżku śpią i
piją z nimi z jednego kubeczka, jak i ci, którzy uzależnieni są od
słodyczy. Nasza rodzina jest więc mocno narażona. Postanowiłyśmy profilaktycznie zwalczyć paskudztwo i ukręcić im łeb wewnątrz organizmów. Tabletki wzięte, ale... pasożyty w facetach zabite nie zostały. Skąd wiemy? A jak nazwać to, co powoduje wyjadanie całego
pieczywa z domu? No pasożyt! Nie gotuje, nie pichci, nie planuje, nie przygotowuje a wyjada do ostatniego okruszka. Nie powiedziałybyśmy nic, gdyby to nie były
bułki kukurydziane - miłość nasza. Wściekłyśmy się i w akcje deptania ustrojstwa zrobiłyśmy dla siebie... bezglutenową pizzę kukurydzianą z
ananasem,
mięsem i innymi pysznościami, udekorowaną dipem
czosnkowym - co by dobić resztę robactwa (żyjącego w facetach) miał. Brzydszych połówek nie nakarmimy. Niech głodują. A co?!Oczywiście mówiąc "pasożyt" nie mamy na myśli dosłownego robactwa, a jedynie "wewnętrznego pasożyta każdego mężczyzny".
SKŁADNIKI:BEZGLUTENOWE CIASTO KUKURYDZIANE:-
mąka kukurydziana, 200 gram,-
mąka bezglutenowa chlebowa, 50 gram,-
drożdże, 1/4 kostki- pół szklanki
wody, pół szklanki
mleka razem,- łyżeczka
soli,- łyżeczka
cukru,- 3 łyżki
oleju,WYRABIANIE CIASTA:Rozrabiamy rozczyn -
drożdże zasypujemy
cukrem i podlewamy odrobiną
wody z
mlekiem (
woda ma być ciepła, pamiętajcie), dosypujemy trochę
mąki, mieszamy, przykrywamy ścierką, ustawiamy w ciepłym miejscu np. koło kuchenki.Gdy rozczyn urośnie, wyrabiamy ciasto.Do odmierzonej
mąki (nie wsypujemy całej od razu), wlewamy resztę
wody z
mlekiem (płyn bardzo ciepły), następnie dolewamy rozczyn i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy. Gdy wyrośnie znów je wyrabiamy. Ciasto ma być elastyczne i ma samo odchodzić od ręki. Jeśli ciasto za bardzo się klei, podsypujemy
mąką i wyrabiamy.FARSZ:-
ananas, cały świeży lub w puszce,-
oliwki czarne, spora garść,-
oliwki zielone, spora garść,-
kukurydza, puszka,-
szynka,
kiełbasa,
indyk pieczony, wg uznania,-
papryka żółta, jedna mała,-
papryka czerwona, jedna mała,-
cebula czerwona, dwie spore,-
cebula biała, dwie spore,-
ser żółty,400 g,-
przyprawy:
pieprz czarny,
pieprz ziołowy,
pieprz cayenne,
oregano, domowa
vegeta, do smaku-
oliwa z oliwek, odrobina,+
przecier pomidorowy i kilka plastrów
sera żółtego.Wszystkie składniki na farsz kroimy,
ser ścieramy, dodajemy
kukurydzę i mieszamy całość razem w dużym garnku z dodatkiem oliwy/oleju i przypraw. Najlepiej jest pokroić
cebulę w
pióra i to ją podusić widelcem z niedużą ilością tłuszczu,
ziół,
pieprzu. Farsz powinien być wilgotny ale nie bardzo mokry.
Tym razem piekłyśmy zupełnie inaczej niż zwykle i tą metodę uważamy za najlepszą:Formujemy koło lub kwadrat i kładziemy na podsypanej
mąką blasze - nie smarujemy blachy tłuszczem (!). Ciasto smarujemy
przecierem pomidorowym, zostawiając margines (brzegi) bez. Najlepiej smakuje z przecierem własnoręcznie zrobionym.Wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 180-200 stopni i podpiekamy (bez dodatków) przez 15 minut.Wyciągamy na chwilę ciasto. Wykładamy
ser żółty w plastrach, wysypujemy składniki, dajemy kleksy z
keczupu. Robimy to szybko, bo inaczej ciasto opadnie.Wstawiamy znów do piekarnika, tym razem na 30 minut (mniej więcej bo musimy obserwować) do 180 stopni z termoobiegiem.
DIP
CZOSNKOWY:-
czosnek, 2 duże główki (byle nie
chiński)-
serek naturalny, kremowy, (u nas tym razem
szczypiorkowy), opakowanie-
majonez (najlepiej domowy), 4 spore łyżki
Przyprawy:
pieprz czarny,
pieprz cayenne,
pieprz ziołowy,
kurkuma,
przyprawa domowa typu
vegeta,
bazylia,(Oczywiście ilość konkretnych składników jest zależna od tego jaki smak chcemy uzyskać. My dając nasz polski
czosnek dodajemy go sporo bo okolice 6 główek. Tym razem dałyśmy
czosnek portugalski, więc jego ostrość jest zupełnie inna. Jeśli chodzi o
serek i
majonez to zawsze dajemy na oko i dodajemy tego co brakuje).Wszystkie składniki razem blendujemy na kremową, gęstą masę.
Ciasto kukurydziane.Do dziś wszyscy zgodnie uważaliśmy, że naszym ulubionym
ciastem jest owsiane bezglutenowe (takie jak tu: KLIK), ale po tym "
żółtku" wszystko się zmieniło. Zdecydowanie to podchodzi nam najbardziej. Pachnie wspaniale, jest genialnie kruche i delikatne a przy tym lekko słodkawe. Zdecydowanie warto poznać kukurydzianą odmianę pizzy.
Metoda pieczenia.Podzielenie pieczenia na dwa etapy to świetna sprawa, bo ciasto zdąży się podpiec i odpowiednio wyrosnąć dzięki temu, że nie jest od razu potraktowane ciężarem wilgotnego farszu sypanego na bogato. Kiedy już będzie lekko podpieczone nie będzie wyciągać z dodatku całej
wody i wciągać w siebie, dzięki
czemu i farsz będzie jakby bardziej świeży.
Jeszcze parę lat temu mówiłyśmy, że jako bg jesteśmy w czarnej... dziurze. Im młodszy bohater przekreślonego kłosa w domu, tym gorzej znosił to, że pizza przechodzi mu koło nosa kusząc niesamowicie. Widok pizzerii powodował eksplozję nerwów, łzy w oczach, ślinotok i inne cudowności. Dziś zgodnie uważamy inaczej - my, bezglutenowcy jesteśmy szczęściarzami, bo dzięki przymusowej diecie poznajemy jeszcze lepsze smaki i mamy szansę pokazać je tym, którzy nie muszą zwiewać przed pszenicą.Aby Wam nic nie umknęło z naszych kuchennych, kulinarnych poczynań:zaobserwujcie nas: tutaj i polubcie na facebooku tutaj :)