Wykonanie
Dzień dobry!Czasami wydaje mi się, że zdecydowanie powinnam żyć w innych czasach... Innych czasach pod względem kulinarnym ;-). Poznając tajniki kuchni staropolskiej można się dowiedzieć, że wiele dań było przygotowywanych na słodko i to nie tylko desery, a również i dania główne. A w końcu ja kocham słodkie pod każdą postacią :-).
Kiedy tylko otrzymałam zaproszenie na warsztaty dotyczące rekonstrukcji kulinarnej właśnie kuchni staropolskiej, nie zastanawiałam się zbyt długo. Nie dość, że warsztaty miały odbyć się na terenie Pałacu w Wilanowie w Warszawie, to jeszcze miał je poprowadzić sam Maciej Nowicki.Wilanowski mistrz kuchni – odtwórca historycznych smaków, artysta dbający zarówno o koncept, formę, jak i treść kulinarnego dzieła. Od zawsze interesował się nowoczesną kuchnią europejską, a od kilku lat zgłębia również tajniki zapomnianej kuchni polskiej. Pasję kulinarną łączy z zamiłowaniem do historii, którą studiował na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Tam też mierzył się z problemami jej interpretacji pod
okiem wybitnego historyka kulinariów Jarosława Dumanowskiego, z którym współpracuje do dziś.
Czym jest wspomniana rekonstrukcja kulinarna? Jeśli ktoś z Was kiedykolwiek czytał przepis z kuchni staropolskiej pewnie zauważył, że była to dość luźna inspiracja - bez podanych proporcji, bez dokładnie wypisanych składników, a także tak właściwie bez opisu wykonania. Są to tak naprawdę krótkie opisy dań, które w tym momencie możemy potraktować jako inspirację. Właśnie dokładnie tym zajmuje się rekonstrukcja kulinarna - odtwarzaniem przepisów pochodzących z pierwszych
polskich książek kucharskich, na podstawie danych z danej epoki.Udział w takim wydarzeniu to doskonały sposób na poznanie nowych smaków i zapomnianych tradycji. Warsztaty w których wzięłam udział były poświęcone daniom świątecznym, w końcu za chwilę Wigilia! Zgodnie z tradycją na wigilijnym
stole powinno się pojawić 12 potraw, pewnie co roku zastanawiacie się co podać na Wigilijnym
stole. Ja mimo iż jestem w tej kwestii tradycjonalistką i mam swoje ulubione pozycje takie jak barszcz na zakwasie koniecznie z uszkami czy smażony
karp, to w tym roku postanowiłam nieco zmodyfikować menu, właśnie dzięki udziałowi w tych warsztatach!
Dosyć gadania, przejdźmy do jedzenia! Zaplanowano dla nas przygotowanie 4 pysznych dań, niecodziennych i oryginalnych i oczywiście pochodzących z kuchni staropolskiej.Na początek przystawka -
śledzie z
jajami łososia i
octem czyli nieco inne wydanie
śledzia. Podany z czerwoną
marchewką, którą na początku uznałam jako
buraka - ma tak intensywny buraczany kolor! Poniżej zamieszczam dla Was przepisy.
Śledzie z
jajami łososia i
octemSkładniki:Przepis dla 4 osób4 całe
śledzie o wadze ok. 150g każdy500 g
raków100 g jaj
łososia50 g
cukru2
limonki1
cytryna50 ml
octu jabłkowego2 ząbki
czosnkusól/pieprz,
olejWykonanie:
Śledzie dokładnie oczyszczamy z łusek i płuczemy w zimnej wodzie. Oprószamy
solą,
pieprzem i skrapiamy delikatnie
sokiem z cytryny, a następnie polewamy
octem i odstawiamy na 15-20 minut.
Raki obieramy ze skorupy i płuczemy.
Cukier wsypujemy na patelnię i na delikatnym ogniu czekamy do momentu, aż zacznie wytwarzać się karmel. Kiedy zacznie on nabierać koloru intensywnego brązu, wlewamy
sok z limonki oraz dodajemy pocięty w cienkie plastry
czosnek. Doprowadzamy do wrzenia i dodajemy
raki, po czym gotujemy przez 2-3 minuty i odstawiamy na bok. Na drugiej patelni rozgrzewamy
olej i smażymy na nim
śledzie przez około 4-5 minut.
Rybę podajemy z
rakami, sosem
limonkowym oraz
jajami łososia.
Kolejno zupa - potaź migdałowa czyli zupa krem z
migdałów podana z
bezową chmurką. Bardzo oryginalne danie.Potaź
migdałowy z limoniamiSkładniki:Przepis dla 4 osób600 ml esencjonalnego
wywaru warzywnego200 g
migdałów płatków100 g „pustego piernika”50 ml
miodu50 ml
octu jabłkowego10 jaj2
limonkiszczypta
gałki muszkatołowejsól/pieprzWykonanie:
Płatki migdałów wrzucamy na patelnię, dodajemy odrobinę
pieprzu po czym na bardzo wolnym ogniu prażymy do momentu, aż nabiorą złotego koloru. W tym samym czasie doprowadzamy do wrzenia
wywar warzywny i dodajemy do niego
migdały, gotujemy przez 15-20 minut.
Jaja rozbijamy oddzielając
żółtka i
białka.
Żółtka rozcieramy dokładnie. Do drugiego garnka wlewamy
wodę i doprowadzamy do wrzenia.
Białka ubijamy na sztywną pianę po czym nabierając małą łyżeczką wrzucamy kolejno do gotującej się lekko
wody. Piana z
białek jest gotowa po 2 minutach gotowania.
Wywar warzywny blendujemy mikserem na gładką masę, dodajemy
żółtka i rozprowadzamy całość. Dodajemy
ocet, sok z
limonek oraz
miód. Podajemy z pianą z
białek oraz pyłem z „pustego piernika” i
gałką muszkatołową.
Danie główne -
karp w
mleku po polsku - tak rewelacyjne i smaczne, że postanowiłam je przygotować na naszą Wigilię :-). Pewnie zapytacie gdzie kupić
skorzonerę i
pasternak - śpieszę z pomocą - Targ
Pietruszkowy.
Karp w
mleku po polskuSkładniki:Przepis dla 4 osób600 g filetu
karpia1 kg
skorzonery50 g
cukru50 g
masła1 kg
pasternaku2 l
mleka3
cebule1
cytryna5
goździków20 g korzenia
imbiruszczypta
szafranuWykonanie:
Mleko wlewamy do garnka, doprawiamy
solą oraz
pieprzem.
Cebulę kroimy w plastry i wraz z
goździkami dodajemy do
mleka, które delikatnie podgrzewamy, po czym dodajemy
nitki szafranu. Następnie
mleko odstawiamy na 2-3 godziny, aby ostygło. W czasie kiedy
mleko stygnie,
pasternak obieramy, kroimy w 1 cm kostki, oprószamy
solą,
pieprzem i skrapiamy
sokiem z cytryny. Obieramy
skorzonerę i skrapiamy
sokiem z cytryny. Przekładamy do naczynia żaroodpornego i pod szczelnym przykryciem pieczemy przez 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni wraz ze
skorzonerą.
Rybę tniemy na 4 porcje, wkładamy do
mleka wraz z cienko pokrojonym
imbirem po czym doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 4 do 5 minut.
Pasternak przekładamy do kielicha blendera, dodajemy odrobinę
mleka z garnka i blendujemy na gładką masę, dodając na koniec
masło i
cukier.
Skorzonerę tniemy w słupki o długości około 2 cm.
Rybę wykładamy na
dynię i podajemy z pieczoną
skorzonerą.
I oczywiście na koniec deser, również w bardzo pysznym i pięknym wydaniu -
mak au caramel!
Mak au caramelSkładniki:Przepis dla 4 osób400 g
maku600 ml
mleka300 ml
śmietany 30%100 g
cukru100 ml
miodu100 g
rodzynek50 g
pistacji100 ml
wódki różanej*8 świeżych figWykonanie:
Mak płuczemy dokładnie w chłodnej wodzie, przekładamy do garnka, zalewamy
mlekiem z odrobiną
wody i gotujemy do momentu, aż będzie miękki.
Figi przecinamy na pół, skrapiamy
wódką różaną i wkładamy do rozgrzanego do 120 stopni piekarnika na 15 minut. W tym samym czasie wsypujemy
cukier do rondla i na wolnym ogniu karmelizujemy, po czym zalewamy podgrzaną
śmietaną i redukujemy do połowy objętości.
Rodzynki namaczamy w
wódce różanej, siekamy i dodajemy do gotującej się
śmietany wraz z
wódką. Ugotowany
mak mieszamy z
miodem, polewamy karmelem, a na koniec dodajemy pieczone
figi. *
Wódka różana to po prostu
konfitura różana wymieszana z niewielką ilością
wódki.
Za zdjęcia i zaproszenie bardzo dziękuję organizatorom i marce Electrolux.
Jeśli również chcielibyście wziąć udział w takich warsztatach na stronie Muzeum w Wilanowie znajduje się harmonogram warsztatów .