Wykonanie
Kurczak nadziewany to klasyka w kuchni. Takie pyszności nie pieką się jednak tak szybko jak roladki, czy inne porcjowane specjały. Choć
mięso delikatne to jako całość potrzebuje więcej czasu, zwłaszcza, jeśli
tuszka waży dwa kilogramy lub więcej. Stosuję taką prostą metodę - na każdy kilogram liczę godzinę w piekarniku.
Składniki:
2 spore łyżeczki
musztardy2-3 łyżeczki gęstego
jogurtu1 łyżeczka
miodu1-2 ząbki
czosnku drobno posiekanego2 łyżki
olejusól (1 łyżeczka z brzuszkiem na 1 kilogram
mięsa)
mieszanka przypraw (
tymianek,
rozmaryn,
majeranek,
papryka)trochę posiekanych świeżych
ziół (użyłam
tymianku - dla mnie naturalny aromatyczny geniusz)Przygotowanie marynaty
Kurczaka oczyszczam, ucinam szyjkę tak, żeby nie zrobić dziury na wylot do wnętrza. Końcówki skrzydełek i kuperek obcinam. Zostawiam przy kuprze nadmiar skóry, którą można wykorzystać do wygodnego zaszycia
kurczaka lub zablokowania nadzienia poprzez przełożenie przemiennie jego nóżek.
Kurczaka myję dokładnie wewnątrz i na zewnątrz. Moczę w zimnej wodzie 1-2 godziny i osuszam. Można go wytrzeć ręcznikiem papierowym. Do suchego lepiej przylegają
przyprawy. Wszystkie składniki mieszam i masuję marynatą
kurczaka (mój ważył około 1,5 kilograma - zużyłam 1,5 łyżeczki
soli). Przykrywam pokrywą naczynie, w którym
kurczak będzie nasiąkał
przyprawami do następnego dnia.Składniki do nadzienia:
04 - 0,5 kilograma
mięsa drobiowegookoło 30 dag
podrobów -
wątróbka, żołądki (bardzo smaczna kombinacja - smaczniejsza od tej z samą
wątróbką)1
marchewka1
pietruszkakawałek
selera1
cebula2 ząbki
czosnku2 łyżki
kaszy manny1
jajo1 łyżka
oleju do smażeniapęczek
kopru świeżego (opcjonalnie, ale smaku z nim wiele)
przyprawy ziołowe (mieszanka prowansalska, 2
liście laurowe, 3 ziarenka
ziela angielskiegosól,
pieprz do smakuPrzygotowanie nadzienia1. Na rozgrzany tłuszcz układam
mięso (u mnie dwie nieduże ćwiartki z
kurczaka) i żołądki (żołądki potrzebują zdecydowanie dłuższej obróbki od
wątróbki). Krótko podsmażam,
solę, dodaję
liście laurowe, ziele ang., część przypraw i przerzucam smażonkę na drugą stronę.2. Po chwili dodaję
cebulkę i jeszcze chwilkę podsmażam. Dolewam trochę
wody, maksymalnie pół litra i upycham pomiędzy kawałki drobiu warzywa. Wszystko duszę pod przykryciem na niedużym ogniu około godziny.3. Na 10-15 minut przed końcem dorzucam
wątróbkę, rozdrobniony
czosnek i resztę przypraw. Studzę. Obieram z kostek i
mielę w maszynie. Część sosu można przelać w słoik i
mieć gotowca pod ręką a w resztce sosu namoczyłam kromkę
chleba, głównie po to, żeby na koniec przepchnąć masy
mięsne z maszyny. Jako spoiwa używam najczęściej
kaszy manny - moim zdaniem lepiej się sprawdza od tartej buły, no i zdrowsza.4. Zmielone
mięso próbuję zanim dodam
jajo. W razie potrzeby doprawiam. Dodaję
jajo,
kaszę mannę, posiekany
koper i dokładnie mieszam.5. Napełniam nadzieniem
kurczaka, dobrze go ubijam, żeby nie było pustych przestrzeni.6. Nacinam nożem skórę pomiędzy udami i przewlekam przemiennie nogi
kurczaka tak, żeby zablokować farsz. Jeśli się obawiacie, skórę zakładamy jedną na drugą i szyjemy na tak zwaną okrętkę szpagatem wędliniarskim. Marynatę, która została mi z masowania
kurczaka dodaję do odrobiny tłustego sosu z gotowania
mięsa na farsz. Przyda się do smarowania
kurczaka podczas pieczenia.7. Pierwsze pół godziny piekę w temperaturze 190 stopni C. Następną godzinę
kurczak dopieka się w temperaturze 180 stopni C. Warto się zaopatrzyć w termometr do
pieczenia mięska. Po wbiciu w
tuszkę, upieczona, powinna pokazywać temperaturę ze środka pieczeni około 70 stopni C. Co jakiś czas polewamy
kurczaka tłuszczykiem. Podajemy na zimno lub na ciepło. W obu przypadkach sos
koperkowy albo
chrzanowy mile widziany.Smacznego!Dziękuję za wszystkie serdeczności, polubienia i ciepłe komentarze.Pozdrawiam Weronika