Ciasto marchewkowe

Składniki

Wykonanie

Składniki
2 jaja
200 g brązowego cukru
150 ml oleju
200 g marchwi
75 g rodzynek
50 g pistacji
50 g suszonych moreli
200 g mąki
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
opcjonalnie:
polewa z serka typu Philadelphia (125 g serka, 1 łyżka masła, 100 g cukru pudru)
migdały do dekoracji lub
lukier pomarańczowy (świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy, cukier puder)
Czas przygotowania: 30 min plus 60 min pieczenie
Ani się obejrzałam, jak przyszła jesień. A jesień to dynie. Jeśli dynie, to dlaczego nei marchew? Kolorystycznie się komponuje :) Dziś zapraszam na pyszne ciasto marchewkowe. Przekonało do siebie nawet moją mamę, która ciasto z marchwi kojarzy z dzieciństwa i powtarza, że je jadła, bo musiała. To je, bo jej smakuje :)
Wykładam papierem dno tortownicy o średnicy 24 cm.
Obieram marchew i ścieram ją na tarce na drobne wiórki. Rozdrabniam pistacje – chcę, aby były wyczuwalne w cieście, więc staram się, żeby nie zetrzeć ich na pył. Kroję drobno morele. Dziś miałam ogromne rodzynki, więc też je pokroiłam na drobniejsze części.
Włączam piekarnik, bo teraz pójdzie wszystko migiem, więc akurat zdąży się nagrzać. Ustawiam 150 st. C.
Ustawiam mikser na wysokie obroty i wbijam jaja. Następnie dodaję do nich stopniowo cukier i kiedy masa jest już w miarę jednolita, dolewam oleju. Zmniejszam obroty miksera na najmniejsze. Dodaję do masy marchew i pokrojone owoce oraz pistacje.
Wyłączam mikser, dosypuję mąkę, cynamon, sól, sodę oraz proszek do pieczenia i mieszam delikatnie. Przelewam powstała masę do tortownicy i piekę około 60 minut. Czas może się nieco wydłużyć, jeśli marchew jest soczysta. Po 60 minutach warto sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone. Jeśli nie, zostawić jeszcze na trochę. To, które jest pokazane na zdjęciu, piekło się 70 minut i zostawiłam je jeszcze na 15 minut w piekarniku.
Następnie wykładam ciasto na kratkę i studzę je. Ciasto jest bardzo aromatyczne i dość słodkie. Można je podać w takiej postaci, ale jeśli lubicie polewy, to mam dwie propozycje. Pierwsza z nich to polewa z serka Philadelphia – miksuję serek z masłem i cukrem pudrem. Cukier należy dodawać według własnego upodobania. Jeśli lubicie bardzo słodkie polewy, to można się pokusić nawet o 150-200 g cukru pudru. Ja proponuję dać go mniej, aby nie zasłodzić się na amen.
Taką masą serową można ciasto również przełożyć. Jednak niezbyt wygodnie się je przecina, więc w takim przypadku lepiej podzielić je na dwie części i upiec w dwóch mniejszych formach, np. tortownicach o średnicy 20 cm.
Druga propozycja to lukier pomarańczowy. Wyciskam sok z pomarańczy i dodaję do niego stopniowo cukier puder. Nie podam w tym momencie ilości, bo wszystko zależy od tego, jak soczysta jest pomarańcza. Lukier powinien być na tyle płynny, aby dało się go bez problemu rozprowadzić po cieście, jednak nie powinien kapać z tego ciasta, bo zamiast zastygnąć, wsiąknie.
Smacznego!