ßßß Cookit - przepis na Pasztet z grzybami, po podlasku

Pasztet z grzybami, po podlasku

nazwa

Wykonanie

U mnie w domu święta bez pasztetu to coś niewyobrażalnego. Musi być i już. Piekę go więc przynajmniej 2 razy w roku, część nawet zamrażam. Ten ma niepowtarzalny smak ziół i grzybów przywiezionych z Podlasia - grzyby zbieram tam w sezonie sama a część ziół pochodzi właśnie z ogródka znajomej . . . . od niej jest czasami także mięso z podlaskiej świnki.
składniki:
ok. 1000 g wieprzowej łopatki lub kawałków od szynki
ok. 750g podgardla wieprzowego
ok. 500 g wątroby wieprzowej
1/2 l suszonych grzybów (dałam podgrzybki i prawdziwki - krajankę)
2 czubate łyżki proszku grzybowego z grzybów suszonych mieszanych
1 duża cebula
1 marchewka
1 pietruszka korzeń
2 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
2 suche bułki kajzerki
6 - 8 jaj
1 czubata łyżeczka gałki muszkatołowej, świeżo utartej
2 duże łyżki podlaskiej ziołowej mieszanki: papryka mielona słodka, papryka ostra, czosnek, pieprz czarny, kminek, rozmaryn, pietruszka, seler, lubczyk, szczypiorek)
2 - 3 łyżeczki soli
do formy: smalec i bułka tarta
sposób przygotowania: grzyby suszone zalałam ok. 1 l gorącej wody, moczyłam 30 min. a następnie gotowałam ok. pół godziny na małym ogniu, odcedziłam, drobno posiekałam.
Mięso i podgardle pokroiłam na nieco mniejsze kawałki, obsmażyłam na patelni - nie dodawałam tłuszczu bo z podgardla wytopi się go dużo. Mięso przełożyłam do garnka, dołożyłam marchewkę, pietruszkę, obraną pokrojoną cebulę, ziele i liście laurowe. Wlałam wodę od grzybów i dusiłam aż mięso było miękkie. Następnie całość odcedziłam, usunęłam ziele i liście, w pozostałym płynie namoczyłam bułki. Na reszcie tłuszczu ze smażenia mięsa obsmażyłam pokrojoną na kawałki wątróbkę.
Mięso, warzywa, wątróbkę i namoczone bułki (razem z sosem) zmieliłam 3 razy przez maszynkę. Do masy dodałam posiekane grzyby i proszek grzybowy. Wbiłam jajka, wyrobiłam. Dosypałam przyprawy i sól, powtórnie dokładnie wyrobiłam. Po wyrobieniu masy zawsze próbuję odrobinę żeby sprawdzić, czy jest dostatecznie słona.
Foremki (piekę w keksówkach bo tak mi wygodnie) wysmarowałam roztopionym smalcem i wysypałam tartą bułką. Masę nakładałam do 3/4 wysokości. Wierzch wygładziłam łyżką maczaną w zimnej wodzie. Piekłam 30 - 40 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Upieczone pasztety zostawiłam w foremkach do następnego dnia.
Podaję pokrojony w plastry, z dodatkiem chrzanu, ćwikły albo żurawiny . . . z takiej ilości składników wychodzi mi 5 - 6 pasztecików pieczonych w foremkach keksówkach, takich jednorazowych.
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2011/12/pasztet-z-grzybami-po-podlasku.html