Wykonanie

Czwartek to dzień targowy w Camuci. Od samego rana można kupić świeże
warzywa i owoce, można zjeść
bułkę z prosiaczkiem, można kupić buty w kwiatki. Są ściereczki i ręczniczki, kwiaty i
kaczki. Dla mnie to był raj największy, móc powąchać jak pachnie
brzoskwinia dojrzewająca na toskańskim słońcu, spróbować
sera pecorino i
suszonych pomidorów. Na targu było tak jak sobie wymarzyłam, miałam nawet koszyk wiklinowy na zakupy. Przecież na taki targ nie można iść z reklamówką. Chodziłam
między skrzynkami z
czerwonymi paprykami, wybierałam
bakłażany, papryczki nieznane, rozpływałam się nad słodkimi kaczuszkami, wąchałam
płatki róż. Osiągnęłam włoski ZEN! Trafiłam do raju!Włosi jak każdy
kraj południowy przywiązują wielką wagę do posiłków. Ma być smacznie, ma być kolorowo, gwarnie i rodzinnie. W kuchni nie ma kompromisów, wszystko musi być najlepszej jakości. Kuchnia włoska jest genialna w swej prostocie, liczy się jakość, a nie ilość. Liczy się precyzja wykonania i sztuka przyprawiania. Nie byłabym sobą, gdybym nie zajrzała do włoskiej kuchni, nie podpytała, nie spróbowała, czegoś nie ugotowała.



Każda wizyta w restauracji, trattorii lub osterii była orgazmem kulinarnym. Pizza , deska z
serami i
wędlinami , proste bruschetty z
pomidorami,
sałatka z
mozzarellą i toskańskich kruszonym
chlebem bez
soli , czy zupa ribollita z
fasolą,
jarmużem i
kiełbasą salsiccia , wszystko to wywoływało zachwyt w czystej postaci.
Makaron pici - najlepszy jaki
jadłam, fanta najlepsza jaką piłam i
rukola, o rany!
Rukola, świeża, pikantna, soczysta - dopełnienie każdej sałatki. Musicie kiedyś, jakoś, byle szybko, najlepiej już.....musicie wybrać się do Toskanii, żeby tego wszystkiego spróbować.


I koniecznie
wino, nawet jeżeli tak jak my, nie jesteście smakoszami, musicie spróbować. Wystarczy zamówić karafkę domowego
wina, żeby się rozsmakować.
Wino jest dopełnieniem posiłku. Prosciutto z
melonem i łyk
wina - ech!....Capicollo z
rukolą i łyk
wina - ech!......
Salami Picanto, pecorino i łyk
wina - eeech!Kupiłam w markecie
bakłażany duszone w
oliwie i totalnie odpłynęłam, nie wyobrażam już sobie aby kiedyś w mojej kuchni ich zabrakło.Nie może tez zabraknąć w waszej. Na szczęście przy któryś zakupach , miła Włoszka powiedziała mi jak to się robi po domowemu. Zapraszam na parę przepisów z
bakłażanem i
rukolą w roli głównej.Składniki:
bakłażanyoliwa z oliwekczosnekcytrynaoreganopieprz białysólcukierWarzywa myjemy, osuszamy i kroimy w plastry. Grubość idealna, to taka grubość płata
śledziowego. Rozgrzewamy patelnię grillową lub zwykłą i plaster po plastrze obsmażamy z dwóch stron, na sucho, bez przypraw i bez tłuszczu. W zależności od tego, ile mamy tych plastrów robimy mieszankę z wyciśniętego
czosnku,
soku z cytryny,
soli, szczypty
cukru,
suszonego oregano i
pieprzu - według własnego smaku. Układamy teraz te nasze suche kawałki warzyw w pudełku lub w słoiku na przemian z
przyprawami. Zalewamy
oliwą, tak żeby wszystko było przykryte i odstawiamy na noc do lodówki. Na drugi dzień w słoiku będziemy
mieli niesłychanie aromatyczne i miękkie
bakłażany. Możemy ich używać do wszystkiego. W lodówce mogą stać nawet do dwóch tygodni.Zapiekane z
serem pecorinoDobrze odsączone z
oliwy bakłażany, posypujemy tartym pecorino,
parmezanem lub
mozzarelląWstawiamy do piekarnika rozgrzanego na 200C na około 10-15 minut. Gotowe
Sałatka z
rukoląDo posiekanej
rukoli dodajemy
mozzarelle,
pomidory,
bakłażany z
oliwy,
cebulę. Mieszamy, doprawiamy
solą i
pieprzem oraz
oliwą z
bakłażanów. GotoweGrzanki na śniadanie
Bagietkę smarujemy
oliwą z
bakłażanów, grillujemy. Z dodatkiem
pomidora,
oliwek,
salami i
mozzarelli zadowoli największego smakosza.Pici z
boczkiem i
bakłażanami w sosie kremowymSkładniki:500 gr -
makaron pici ( może być inny dostępny)150g/200g drobno pokrojonego
boczku wędzonego1
bakłażan z
oliwy1
porparmezanśmietana 18%oreganopieprzsólMakaron gotujemy tak jak zaleca producent. Jeżeli użyjecie
makaronu pici, czas gotowania to 24 minuty. Na patelni smażymy
boczek z pokrojonym drobno
porem( biała i jasno zielona część). Dodajemy
przyprawy i smażymy do momentu, aż
boczek będzie chrupiący. Dodajemy pokrojonego w paski
bakłażana i około pół szklanki
wody z gotującego się
makaronu. Dusimy pod przykryciem parę minut na małym gazie. Następnie zwiększamy gaz i odkrywamy naczynie, czekamy aż nam się
soki zredukują do połowy. Na końcu dodajemy dosłownie parę łyżek
śmietany i z dwie łyżki
startego sera. Mieszamy z ugotowanym
makaronem, albo polewamy po wierzchu. Posypujemy
parmezanem. Smacznego.CDN....Jeżeli Wam smakowało i podoba Wam się w sznupkowej kuchni, to musicie koniecznie przytulić nas na FACEBOOKU - po prawej stronie jest fejsowa etykietka, wystarczy tam kliknąć i od razu Wasze życie nabierze smaku i koloru:) A nasze będzie bogatsze o kolejnych przyjaciół.