Wykonanie
Święta o sałacie i wodzie to wątpliwa przyjemność, dlatego dziś chciałabym Wam pokazać, że tradycyjne potrawy bożonarodzeniowe spokojnie mogą stanowić element zdrowej, zrównoważonej diety. Nie trzeba zaczynać nowego roku z wyrzutami sumienia i dodatkowymi kilogramami. Wystarczy kilka drobnych modyfikacji podczas przygotowywania posiłków oraz zachowanie odpowiednich proporcji. Nie traćmy ducha świąt - wybierajmy mądrze, tak żeby jedzenie nam służyło i nie szło w tzw.
boczki :) Przeanalizujmy najpopularniejsze świąteczne potrawy pod względem walorów zdrowotnych i kalorii.Karp/ryba po grecku/ryba w galarecie/śledzieTeoretycznie
ryby to źródło kwasów omega-3, łatwo przyswajalnego
białka, witamin z grupy B, potasu, fosforu czy wapnia. W praktyce jednak nie jest tak kolorowo. Po pierwsze większość kwasów ginie podczas smażenia czy pieczenia. Wiele także zależy od tego, czym
ryba była karmiona, jak wyglądała hodowla i tak dalej. Zaryzykuję stwierdzenie, że sprzedawane w marketach przed świętami
ryby nie były karmione rarytasami, co niestety odbija się na jakości
mięsa.Dla maksymalnych korzyści zdrowotnych,
rybę należy upiec (np. w rękawie), poddusić czy ugotować na wywarze warzywnym. W ten sposób zrobimy danie mniej kaloryczne, a dodatkowo delikatniejsze dla żołądka. Do tego nie warto żałować
ziół - wspomagają trawienie i pozwalają na użycie mniejszej ilości
soli. No i oczywiście starać się wybierać
mięso ze sprawdzonych, ekologicznych hodowli tak żeby było jak najwięcej
ryby w rybie. Jeśli chodzi o
śledzie, to oczywista sprawa - unikamy tych w
oleju i
śmietanie, wybieramy raczej te w occie.Porcja
karpia smażonego w panierce to 300 kcalPorcja
karpia pieczonego w piekarniku to 147 kcalPierogi z
kapustą i
grzybamiIm cieńsze ciasto, tym lepiej - pierogi są mniej "zapychające" i kaloryczne. Możemy zrobić ciasto tylko z
mąki razowej/pełnoziarnistej, ale możemy też wymieszać ją z jasną
mąką. Dzięki temu osiągniemy kompromis - pierogi nie będą zbyt ciężkostrawne, ale i nie będą bezwartościowe. Pierogów najlepiej nie odsmażać - zamiast tego wystarczy je odgrzać w piekarniku.Pięć gotowanych pierogów to ok. 340 kcal.BarszczJest źródłem antyoksydantów, żelaza, prawie w ogóle nie zawiera tłuszczu. Najlepiej robić go na naturalnym zakwasie, bez uszek,
cukru czy
śmietany. Jeżeli nie przepadasz za barszczem bez dodatków, zjedz go z kawałkami
buraczków zamiast uszek. Dla poprawy walorów
smakowych dodaj
goździki lub
cynamon (lub
zioła i
czosnek). Taki trik dodatkowo poprawi trawienie.Szklanka barszczu bez uszek to 36 kcal, natomiast taka sama ilość z 10 uszkami to już 230 kcal.Zupa grzybowa
Grzyby składają się w większości z
wody i są niskokaloryczne. Niestety mają to do siebie, że są ciężkostrawne. Dlatego jeśli ktoś ma problem z chorobami wątroby, żołądka czy jelit, powinien ich unikać. Pozostałe osoby natomiast powinny spożywać je w ograniczonych ilościach - podczas świątecznej rozpusty nasz układ pokarmowy i tak nie ma lekko, nie dokładajmy mu :)
Groch z
kapustąWiadomo, że niestety działa na nasz układ trawienny w niepożądany sposób. Dlatego tego typu potrawy najlepiej spożywać z
kminkiem, który pomoże nam zniwelować niekorzystne działanie wzdymające.BigosTen wigilijny, postny, powinien składać się z samej
kapusty kiszonej oraz składników
smakowych - bez tłustej
kiełbasy i
mięsa. Przygotowany w ten sposób nie zaszkodzi naszej sylwetce czy zdrowiu. Kiszonki to naturalny probiotyk, który wspomaga odporność, trawienie czy naszą
florę bakteryjną. Warto jednak zwrócić uwagę na jedną istotną rzecz - jeśli nie kisimy
kapusty sami, musimy koniecznie sprawdzać co kupujemy.
Kapusta kiszona i kwaszona to nie to samo. Nie
dajcie się nabrać i zawsze wybierajcie KISZONĄ.KrokietyCiężkie, smażone w panierce, kaloryczne (1 szt. to ok 308 kcal). Jeśli zależy nam na zdrowszej wersji, możemy do smażenia naleśników użyć samej
mąki razowej lub mieszanki jasnej z razową, a do panierowania krokietów np. zmielonych
orzechów czy
otrębów owsianych. Krokiety nie muszą być smażone, możemy je równie dobrze zapiec w piekarniku.
Sałatka warzywnaSkłada się z warzyw, więc nie jest najgorzej. Dobrze by było, gdyby to były świeże warzywa, nie konserwowe. Do tego
jogurt zamiast
majonezu lub mieszanka pół na pół. Pamiętajcie, że łyżka(25 g)
majonezu to aż 166 kcal! Dla porównania łyżka
jogurtu to...15 kcal. Jest różnica? :) Warto też dodać trochę
musztardy, która nie tylko poprawi walory smakowe, ale także wspomoże metabolizm, dzięki nasionom
gorczycy.CiastaChyba nie odkryję Ameryki, jeśli napiszę że nie należy z nimi przesadzać. Wiele jednak zależy od rodzaju ciasta, od ilości użytego
masła,
oleju, od
cukru czy od innych dodanych składników. Najlepszy wybór to chudy sernik na cienkim spodzie lub tzw. makowiec japoński, czyli ciasto bez
mąki, z
jabłek,
maku,
otrębów i
orzechów.Pierniki
Wg tradycji podstawowe składniki to
mąka razowa i
miód, ewentualnie
przyprawy korzenne. W takiej formie wypiek jest niskotłuszczowy, bogaty w składniki mineralne i błonnik. Ale ma też swoje wady, ponieważ rodzaj użytej
mąki czyni go ciężkostrawnym. Pierniki robione z białej
mąki są z kolei lżej strawne, ale mają mało wartości odżywczych. Jeszcze gorzej, gdy dodamy do ciasta spore ilości
masła i
cukru. Liczy się więc umiar i zdrowy rozsądek.KutiaNie jest zła, pod warunkiem że nie przesadzimy z ilością (choć o to chyba ciężko, ze względu na intensywnie słodki smak). Porcja kutii (250 g) to ok. 550 kcal. Jest więc dość kaloryczna, ale nie bezwartościowa. Mamy tu pszenicę,
miód,
bakalie i
mak.
Mak stanowi świetne źródło wapnia, a
bakalie błonnika i wielu witamin oraz minerałów. Jeśli chodzi o
miód, najlepiej użyć prawdziwego, polskiego, a nie tego będącego mieszanką
miodów spoza UE. No i oczywiście w żadnym wypadku nie kupujemy sztucznego.Kompot z
suszonych owocówO ile nie jest słodzony toną
cukru (który wg mnie i tak jest zbędny), może zdziałać sporo dobrego. Stanowi źródło błonnika i witamin, wspomaga wymiatanie resztek jedzenia z jelit. Idealnie więc sprawdza się, gdy zjemy za dużo.Na koniec polecam Wam zajrzeć do działu "świąteczne", gdzie znajdziecie kilka pomysłów na zdrowszą wersję bożonarodzeniowej kuchni. I oczywiście zapraszam do komentowania i dzielenia się Waszymi doświadczeniami na tematy zdrowego odżywiania w czasie świąt :)