ßßß
Golden Tulip Gdańsk Residence to nowy obiekt wypoczynkowo-konferencyjny zlokalizowany w Gdańsku Jelitkowie w pobliżu morza. W Golden Tulip znajduje się elegancko urządzona restauracja, która serwuje, co tydzień brunch niedzielny. Wystrój restauracji jest świąteczny, zapalone świecie, piękna choinka z ozdobami, a w tle lecą świąteczne piosenki pozytywnie nastrajają.


Brunch niedzielny serwowany jest w formie bufetu. Kucharze przygotowują dania charakterystyczne dla danego miesiąca. W tym tygodniu na przystawki podano:-rybę po grecku-tymbaliki z łososia z groszkiem i jajkiem-sałatkę śledziową z burakami i orzechami-sałatkę z ryżem, kurczakiem i ananasem-pieczone wędliny z suszonymi pomidorami i warzywami-deska serów, a do serów miód z bakaliami.Wszystko w otoczeniu owoców, także tych egzotycznych oraz kwiatów - więc znowu moja dusza biologa była zachwycona :). Spodobała mi się nowoczesna forma podania sałatek, a zachwycił miód z orzechami i pestkami dyni podany do serów.







W trakcie brunchu odbywał się life-cooking podczas, którego można było obserwować, jak powstają bruschetty oraz je zamówić, a do wyboru były z pomidorkami, pesto bazyliowym lub borowikami. Podziwiałam z jakim sprytem można nakładać jedzenie na dwa talerze trzymane na jednej ręce :) Choć trochę nie pasował mi ten włoski akcent do całego brunchu, który serwuje raczej kuchnię polską, to jako fanka kuchni włoskiej byłam bardzo ucieszona z serwowania moich ulubionych grzanek. Bruschetty były obłędne, grzanki idealnie chrupkie, świeże, pyszne pomidorki w moim przypadku, Paweł postawił natomiast na borowiki i chyba jego wersja była jeszcze lepsza niż moja, a do tego dużo parmezanu. Niebo w gębie :)




Jako zupę zaserwowano idealny na grudzień barszcz czerwony z uszkami, bardzo smaczny.
Jeśli chodzi o dania główne to do wyboru były:-krokiety z kapustą i grzybami-karp w sosie szarym z rodzynkami-pieczeń wieprzowa w sosie chrzanowym-pieczeń z indyka z warzywami-buraczki-ziemniaki.Myślę, że wegetarianie mogliby być zawiedzeni trochę, chociaż spokojnie najedliby się przystawkami i bruschettami.




Wszystko danie dobre jak u mamy :)
Oczywiście nie mogło zabraknąć deserów. Genialny, wilgotny i przepyszny był seromakowiec, ptysie zaskoczyły mnie budyniowym wnętrzem, Paweł rozkoszował się kakaowym, wilgotnym ciastem z kwaśną konfiturą. Do wyboru były jeszcze wielkie muffinki :) A jak dużo różnych owoców, rewelacja. Podczas brunchu można też napić się dowolnego soku.



Do ciasta obowiązkowo kawa, herbata lub czekolada na gorąco.
Brunche w formie bufetu odbywają się w każdą niedzielę między 13:00 a 17:00 w Restauracji Golden Tulip Gdańsk Residence . Cena to 65 zł od osoby - wychodzi zdecydowanie taniej niż standardowa wizyta w restauracji, gdyż tutaj mamy bufet, można zjeść tyle ile się chce, a ponad to w cenie wliczone są napoje: kawa, herbata, woda, soki. Dzieci do lat 4 mają bezpłatny wstęp, a te starsze od 4-12 lat zyskują 50% zniżkę. Dla dzieci przygotowane jest specjalne menu, a nawet specjalna kolorowa zastawa :). Obsługa klienta jest na wysokim poziomie.
Więcej o brunchu przeczytacie tu - klik (dowiecie się np. jakie dania będą serwowane w najbliższą niedzielę - zainteresował mnie dorsz pod ziołową skorupką).Warto zamówić sobie doskonałe grzane wino, bardzo aromatyczne i rozgrzewające :)