ßßß Cookit - przepis na Czas na śledzia!

Czas na śledzia!

nazwa

Wykonanie

Przez całe stulecia śledzie stanowiły podstawowe pożywienie ludzi ubogich, dostarczając im cennego białka. W średniowieczu biedacy w dowód wdzięczności - nadawali rybie, która chroniła ich od głodu przydomki „Król śledź” - „king herring” (Anglicy) czy też „święty śledź" - "saint hareng" (Francuzi). Nawet sam papież Aleksander III w 1164 roku pozwolił skandynawskim rybakom na pracę w niedzielę, jeśli w tym dniu właśnie pojawiały się ławice śledzi. Łowienie coraz lepszych gatunków śledzi i wymyślanie bardziej wyrafinowanych sposobów ich przyrządzania sprawiły że zaczęły one gościć na stołach nie tylko biedaków, ale i królów. Stał się więc śledź rybą bardzo popularną, jadaną we wszystkich sferach.
Dziewicze, pełne, wytarte
Śledź był od wieków w Polsce rybą niezwykle popularną, sprawiły to niewątpliwie liczne i rygorystycznie przestrzegane posty. Pod datą 25 marca 1389 w rachunkach dworu Jagiełły figuruje pozycja - „6 beczek śledzi”.
Gatunków śledzia jest kilkadziesiąt, a może i więcej. Są śledzie holenderskie, norweskie,szkockie, szwedzkie, polskie. Są rosyjskie „sałaki”, są pochodzące z Pacyfiku „iwashi” . Ze względu na smak i jakość mięsa śledzie można podzielić na trzy grupy: „dziewicze” - delikatne, pełnotłuste, bez mlecza i ikry poławiane w maju; tłuste delikatne, z mleczem, czyli nasieniem samca lub ikrą, czyli jajeczkami samicy - tzw. „pełne” (łowione od lipca do września) i chude, bez ikry i mlecza zwane „pustymi” lub „wytartymi” (łowione od października po tarle).
Ikra i mlecz śledzi są bogate nie tylko w białko, ale i składniki mineralne. Dlatego podczas czyszczenia ryby nie należy ich wyrzucać. Mlecz - po wymoczeniu - jest nie tylko doskonały na surowo - z cytryną i olejem - oraz smażony, skropiony sokiem z cytryny, ale jest niezastąpionym dodatkiem śledziowym do marynat i sosów. Z ikry po dokładnym utarciu z namoczoną w mleku bułką można przygotować wiele doskonałych sałatek np. z oliwek, pomidorów, papryki i cebuli z majonezem, czy past do chleba z białym serem, mielonymi pestkami słonecznika, szczypiorkiem.
W mleku albo w piwie
Dziś głownie kupujemy gotowe, nie wymagające moczenia filety. Choć kupowanie solonych śledzi z beczki ma wiele wad (moczenie, obieranie, filetowanie!), to ma jedną wielką zaletę - możemy wybrać śledzie „pełne”, a ikra i mlecz to niezwykle cenne składniki przygotowywania potraw z solonych śledzi. W zależności od gatunku i wielkości, trzeba je moczyć od dwunastu godzin do doby, w zimnej wodzie, zmieniając ją w tym czasie 2-3-krotnie. Jeżeli zależy nam, aby wymoczyły się szybciej, należy obciąć im głowy, wypatroszyć, zeskrobać z wnętrza jamy brzusznej ciemną błonkę, przekroić tuszki wzdłuż od strony grzbietowej, usunąć kręgosłup i ości, zdjąć skórę, zaczynając od łba, namoczyć w wodzie, a później na 2-3 godziny w mleku.
Moczenie w mleku polecane jest szczególnie wówczas, gdy chcemy złagodzić zbyt „agresywny zapach” śledzi. Mleko nadaje im delikatny wyrafinowany smak. Pikantny smak śledzi zostanie w pełni zachowany, jeśli wymoczymy je w lekko osolonej wodzie. Oryginalnego smaku nada moczenie w wodzie z ziołami lub przyprawami korzennymi. Należy zagotować wodę z 1-2 listami laurowymi, ziarenkami jałowca oraz ziela angielskiego, przestudzić i moczyć w niej umyte i odfiletowane śledzie. A potem można je podawać albo marynowane albo w oleju. Ciekawego smaku śledziom (szczególnie podawanym w oleju) nadaje moczenie w piwie. Olej do śledzi można aromatyzować dodając różne przyprawy: 2-3 roztarte ząbki czosnku; pół łyżeczki mielonego pieprzu; ćwierć łyżeczki mielonego ziela angielskiego itp. zalać ćwierć szklanką oleju, zostawić na godzinę w ciepłym miejscy, przecedzić przez gęste sitko, po czym zalać śledzie, przykryć, wstawić na noc do lodówki. Smak śledzia w oleju znacznie wzbogaci starte na tarce i skropione sokiem z cytryny jabłko lub seler, kilka kaparów czy oliwek. Ciekawego smaku nada im posypanie usiekanym szczypiorkiem lub marynowanymi grzybkami.
Śledź nie jedno ma imię
MATIES (matias) tzw. śledź holenderski - to handlowa nazwa ryb z wczesnowiosennych połowów u wschodnich wybrzeży Szkocji i Wysp Szetlandzkich. Jest to śledź młody bez wykształconej ikry lub mlecza, tłusty, o delikatnym mięsie. To śledź, który jeszcze nie „przeżył tarła” - stąd nazwa „dziewiczy” od holenderskiego słowa MEISJE czyli "dziewczyna, dziewica”. Solanka, w której się go konserwuje, jest słaba (16% soli) i dlatego przed przyrządzeniem krótko się go moczy. Zapewne dlatego większość dzisiejszych paczkowanych filetów śledziowych ma w nazwie „a la matjas” czyli na sposób matiasa, a są przyrządzane pewnie ze śledzi „pełnych”.
ULIK - zanikająca już polska nazwa handlowa tłustych śledzi holenderskich; w starych książkach kucharskich spotkać jeszcze można dwie nazwy tłustych delikatnych śledzi pełnych - „pocztowe" lub „bismarkowskie”.
ROLMOPSY - zwinięte filety śledziowe spięte drewnianymi wykałaczkami i konserwowane w kwaśnej zalewie z przyprawami. Najczęściej nadziewane kawałkami kiszonego lub konserwowanego ogórka.
PIKLING - niewątpliwie najsmaczniejszy wędzony śledź. Lekko solone ryby wędzi się w gorącym dymie z ikrą lub mleczem.
Zobacz też: Łatwy przepis na śledzia w zalewie cytrynowej
Ambition Komplet garnków FU... Ambition Komplet garnków IN... Meyerhoff Komplet garnków 6...
Źródło:http://ugotuj.to/zesmakiem/1,145551,18513640,czas-na-sledzia.html