Wykonanie
Burak się czerwieni, do czasu. Jest jak kapryśna panna, ale dobrze zakwaszony, nie
traci wigoru i rzuca na kolana pięknym kolorem i intensywnością smaku. Taka jest własnie ta zupa.
Jadłam ją gorącą i przestudzoną. Stanowiły niezłą konkurencję. Jednak w tak nieoczekiwanych okolicznościach przyrody, pierwsza wersja jest bardziej wskazana.Składniki na 6 porcji:5 średnich, podłużnych
buraków2 małe
ziemniaki1 płaska łyżeczka
kolendryskórka otarta z połowy
pomarańczysok z połowy
pomarańczy2 średnie
cebule, w kostkę2 łyżki
oliwysól i świeżo zmielony
pieprz1,5 l
bulionu (2 liście
kapusty, 1
burak, kciuk
imbiru, 2 wielkie
marchewki, 1
pietruszka, 1
por, płaska łyżeczka nasion głogu, 2
liście laurowe, 2 ziarna
ziela angielskiego, 10 ziaren
pieprzu)1 łyżka
serka z
jogurtu greckiego, domowego wyrobu
czarnuszka do posypania
Buraki obrać ze skóry, umyć i włożyć do rękawa. Wlać 2 łyżki
oliwy, gałązkę
rozmarynu, kilkanaście kryształków
soli morskiej. Zamknąć, wymieszać i ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Piec 1,5 godziny w 200 stopniach. Ostudzić i zachować sok. Na rozgrzanej
oliwie zeszklić
cebulę ze
skórką pomarańczową. Dodać
ziemniaki i dusić aż będą miękkie, cały czas podlewając
bulionem. Po około 15 minutach dodać pokrojone w grubą kostkę
buraki, sok z pieczenia i zalać
bulionem. Wcisnąć pół
cytryny i zagotować. Całość zmiksować. Podać z łyżką
rozmarynowego serka i posypać
czarnuszką.