Wykonanie
Yhmmmm, czyli, że co zrobiła???Ano Gazpacho, czyli hiszpańską zupę, chłodnik z
pomidorów,
papryki i
ogórka...i coś na kształt sajgonek, bo nie smażyłam ich, nie zapiekałam, podałam tylko w lekko namoczonym
papierze ryżowym. Pewnie ktoś z Was oburzy się, że cóż to za połączenie, że co to za zwyczaj....ano mój, w mojej kuchni czasem tak się kręci temat właśnie;pUważam, że wszystko TO fajnie ze sobą grało, ze względu na ograniczoną ilość składników, było świeżo, lekko, inaczej.Na gazpacho wpadłam przeglądając jedną z książek kulinarnych, w tym roku pojawiło się ich u mnie kilka, urodziny, święta, jest co przeglądać, a i moja kolekcja rośnie w siłę. O ile sajgonki były planowane, o tyle chłodnik nie, a że u mnie nie trzeba jakoś szczególnie deliberować, od myślenia do roboty....Przy okazji pozbyłam sie
papryki,
pomidorów, co mi zalegały.........Zapraszam zatem na posta, życząc
Wami miłego dnia!Przygotowanie: około 30 minutKoszt: 12 zł, koszt
mięsa i
papieru ryżowego - resztę posiadałamSkładniki:*** Gazpacho2 średnie
papryki czerwone2 średnie
pomidorypół większego
ogórka zielonego3 małe ząbki
czosnku1 mała
cebula2 łyżki
oliwy z oliwek1 łyżka
octu winnegołyżka
soku z cytryny2 łyżki
wody1 mała
papryczka chilli w zalewie Tao Tao
sól różowa,
pieprz seczuański - nie za dużo
pieprzuOgórka,
paprykę po umyciu, obraniu skóry kroję na kostkę.Papryczkę kroję na drobno, nie pozbywam się nasion.
Cebulę kroję na drobno.
Pomidory sparzam wrzątkiem, obiera ze skóry, kroję na mniejsze kawałki.Wszystko umieszczam w naczyniu blendera, dodaję resztą składników, miksuję na jednolitą masę.Wkładam na chwilę przed podaniem do lodówki.*** Sajgonki2-3 małe
piersi z kurczakaopakowanie
papieru ryżowego Tao Taojedna biała część
porapół
ogórka zielonegojedna
marchewkaroszponka, dwie garściegarść świeżej
kolendryodrobina
oleju rzepakowego do smażenia
zioła prowansalskiesos sojowy Yamasa do marynaty
pieprz czarny,
sól różowa,
papryka słodka - do
kurczaka3 łyżki
oleju rzepakowego do marynaty
mięsaMięso myję, kroję na cienkie plasterki, marynuję w
oleju,
sosie sojowym, przyprawach, dokładnie mieszam, wcieram je w
mięso i wkładam do lodówki na godzinę.
Pora kroję na pół, po czym siekam na bardzo cienkie paski.
Ogórka obieram ze skóry, myję, kroję na tzw frytki.
Marchewkę obieram ze skórki, myję, obieraczką ścinam wstążki.Rozgrzewam patelnię, wlewam odrobinę
oleju i zaczynam od podsmażenia
pora.Doprawiam go
solą i
pieprzem, smażę dosłownie chwilę, tylko tyle by zmiękł. Zdejmuję z patelni i znów, wlewam kapkę
oleju, po czym wrzucam wstążki
marchewki. Lekko
solę, smażę chwilę.
Marchewkę i
pora umieszczam w miskach.Na tą samą patelnię, która jest już mocno rozgrzana wkładam
mięso. Smażę w wysokiej temperaturze,
mięso nie może się dusić.Usmażone
mięso odstawiam na chwilę, aż przestygnie.Płaty
papieru ryżowego namaczam, nakładam na każdy z osobna składniki (czyli po trosze
sałaty,
kolendry,
pora,
marchewki, pasek
ogórka i pasek
mięsa), zawijam jak krokiety.Na każdym opakowaniu papieru jest sposób użycia, sposobu podania, odsyłam:)***Jako dip posłużył
jogurt kozi, lekko posolony, z
pieprzem.






