Wykonanie
Przecier pomidorowy to klasyka w polskiej kuchni. Nasze babcie to robiły i wystarczy rozejrzeć się w
sieci, że i młodzież docenia wartości własnoręcznie przygotowanych
przetworów - wspaniałego źródła wartości odżywczych. Podczas szaro-białej
pory roku specjał z
pomidorów, rozgrzewa i syci zziębnięte żołądki. Początek września to ciągle bardzo dobry czas na zrobienie
sosu pomidorowego a jego zastosowanie jest ogromne - do słynnej zupy pomidorowej, pizzy, spaghetti, zapiekanki,
serowych sosów, czy do - tyle co, wymyślonych dań naprędce.Odkryj tanie źródło bezcennych składników odżywczych w pomidorach i rób
przetwory...Składniki:Zobacz przepis na filmie
To mój drugi przepis na blogu. Sprawdź pierwszy - może bardziej Ci odpowiada.Wracając do składników:4 kilogramy
pomidorów4 średnie
cebule4 średnie ząbki
czosnku4 łyżeczki
słodkiej papryki4 ziarna
ziela angielskiego4 łyżki
olejuokoło kilograma
marchewkiskrawek
papryczki chili lub szczypta
chili w proszku1/3 szklanki
octu winnego lub
owocowego2-3 łyżki
oleju do smażenia
cebuliduży pęczek
natki z
pietruszki1 łyżeczka suszonej
bazylii lub kilka liści świeżejkilka gałązek
tymiankuokoło 2 łyżeczek
soli2 łyżeczki
cukru - tylko tyle dodałam, bo
marchew zastąpiła
cukier prawie idealniePrzygotowanie
sosu pomidorowego1. Umyte
pomidory kroje na połówki, wrzucam do garnka. Dodaje umytą
marchew bez obierania i wstawiam garnek na ogień. Na początku trzeba częściej mieszać, bo zanim wypłynie sok z
pomidorów, skórki mogą się przyklejać do
spodu.2. Szatkuję
cebule, delikatnie
solę i podsmażam. Kiedy zmięknie i zrumieni się nieco, dorzucam posiekaną
papryczkę chili a na koniec starty lub wyciśnięty
czosnek. Krótko jeszcze smażę i dodaje do
cebulki kilka łyżek
soku pomidorowego z garnka, by odkleić w rondelku wszystkie pyszności z jego ścianek. Całość dodaje w momencie, gdy
pomidory i
marchew jest już miękka. Dorzucam
zioła,
przyprawy (
przyprawy sypkie można dodać po przetarciu pomidorowej pulpy).3. Przecieram warzywa tradycyjnie, bo wbrew pozorom, wcale długa nie trwa, przy tej ilości
pomidorów. Wytłoczyn nie wyrzucam. Zalewam je
wodą.
Stoją do jutra, kiedy je odcisnę,
będę miała jeszcze z tego mocną zupę.4. Otrzymany sos podgrzewam, dodaje
olej,
paprykę,
sól i
cukier. Próbuje i koryguje smak. Lubię doprawiony przecier, bo to świetny dodatek bez potrzeby ponownego przyprawiania.
Mogę go dodawać do przeróżnych dań (idealny do gołąbków, czy pulpetów)5. Gorący wlewam do wyparzonych słoiczków. Pasteryzuje minimum 15 minut w temperaturze rosołowej, czyli około 80-90 stopni C. Przed użyciem słoiki trzeba sprawdzić, czy na górnych rantach nie mają wyszczerbień i czy zakrętki nie przeskakują. Po pasteryzacji, jak
woda ostygnie, słoiki odwracamy do góry dnem i zostawiamy na jakiś czas. Jeśli zawartość nie wypływa to znak, że można je wstawić do spiżarni.