Wykonanie
Dostałam 35 kg
śliwek. Wpadłam w
przetworowy szał i przy okazji w wir muszek owocówek namnażających się w mojej kuchni w takim tempie, że mogłabym otworzyć tam laboratorium badawcze i spokojnie obdzielić swoją hodowlą kilku naukowców, zajmujących się dziedziczeniem.Zrobiłam powidła, kompoty,
śliwki w lekkiej zalewie octowej i
keczup. O tym, dlaczego mówię ‚keczup’ a nie ‚keczap’
pisałam tu . Panna Grymaśna
mówi za to głośno, dobitnie i narastającą furią, jeślim opieszała „daaaaaj sepuć! sepuć! sepuć! daaaj!”.Zanim zabierzesz się za ten przepis, musisz
mieć świadomość, że zmienią się w Twoim życiu co najmniej dwie rzeczy. Pierwsza – już sklepowy
keczup nie będzie Ci tak smakował (możesz sobie dowolnie skomponować swoją
mieszankę przypraw). Druga – prawdopodobnie zaliczysz kilka niegroźnych oparzeń i trochę jazdy na ścierce.Mam zatem drobną sugestię – garnek, w którym będziesz robić sos musi być wysoki i szeroki, bo pyrkająca na małym ogniu pomidorowa pulpa strzela pękającymi bąblami po ścianach i kuchence. I po rękach. Kuchnia po robieniu
keczupu wygląda jak
plan zdjęciowy, na którym rządził Tarantino. Przynajmniej u mnie. Może są takie jednostki, które nie muszą myć później wszystkiego w promieniu co najmniej metra. Pewnie taką osobą jest Małgosia Rozenek, bo wszystko ma obłożone papierem Foxy.Wracając do samego
keczupu – dzięki
śliwkom i zawartym w nich pektynom szybko nabiera przyjemnej konsystencji, oprócz tego
owoce są same w sobie słodkie, więc nie trzeba go dosładzać (jeśli już to polecam
miód). Samodzielny wybór przypraw (oczywiście korzennych, jak to w czatnejach) gwarantuje, że jest on skrojony na miarę potrzeb – idealny dla dzieci, bo można zrobić łagodną wersję. Na moich Stworach zrobiłam ogromne wrażenie, gdy się wydało, że i „sepuć” potrafię sama zrobić.
Składniki (ok. 1 , 5 litra):2 kg podłużnych, mięsistych
pomidorów (np. odmiany Lima)1 kg wypestkowanych
śliwek (np. węgierek)150 g
cebuli (2 średnie)2 łyżki
oliwy lub
oleju150 g
selera (½ dorodnego korzenia lub 1 mały)2-3 łyżki
octu jabłkowego 12%1 łyżka
miodu (opcjonalnie)
przyprawy: 2 łyżeczki
soli, 2 łyżeczki ziarnistego
zielonego pieprzu, 2 łyżeczki ziaren
kolendry, 1 łyżeczka białej
gorczycy, 5
goździków, 3
ziela angielskie, 2
liście laurowe, ¼ łyżeczki mielonej
chili (opcjonalnie)
Pomidory umyj, natnij skórkę z obu stron na krzyż i sparz wrzątkiem. Oskóruj, wytnij zdrewniałe zielone części po szypułkach. Wrzuć do dość głębokiego garnka z szerokim dnem, dodaj
sól i podgrzewaj na wolnym ogniu, rozduszając
pomidory.
Cebulę pokrój w
pióra i zeszklij na w łyżkach
oliwy, dodaj pokrojony w kostkę
seler i podsmażaj razem przez około 2-3 minuty, często mieszając.W międzyczasie na suchej patelni ostrożnie, żeby nie przypalić, podpraż wszystkie
przyprawy (za wyjątkiem mielonej
chili). Kiedy zaczną intensywnie pachnieć, przesyp je do moździerza i utłucz.Do garnka z
pomidorami dodaj
śliwki,
cebulę i
seler oraz
ocet i
przyprawy, gotuj bez pokrywki na niewielkim ogniu przez półtorej – dwie godziny i często mieszaj.Po tym czasie
pomidorową pulpę przetrzyj przez drobne metalowe sito, aby pozbyć się pestek i „odłamków” przypraw, przełóż z powrotem do garnka (o szerokim dnie i najlepiej wysokiego) i gotuj na małym ogniu tak długo, aż uzyskasz zadowalającą Cię konsystencję
keczupu.Spróbuj
keczupu i dopraw go do smaku
octem jabłkowym (jeśli nie masz 12% to możesz użyć
spirytusowego 10%),
miodem i mieloną
chili, jeśli jest taka potrzeba.
Keczup przelej do wyparzonych słoiczków/buteleczek i pasteryzuj przez 20 minut (zrobiłam to na „sucho” w piekarniku – wstawiłam do niego słoiki, ustawiłam go na 120ºC i po osiągnięciu tej temperatury trzymałam słoiki przez 20 minut,
potem wyłączyłam piekarnik i zostawiłam w nim zawartość do ostygnięcia).
Related PostsMarynowane
śliwki (w lekkiej zalewie octowej)Chutney (czatni) z
czerwonej porzeczkiMarynowane grzyby leśneGrusztarda –
musztarda z
gruszekWołowe
curry z
buraczkami