ßßß Cookit - przepis na Bistro Proste Smaki

Bistro Proste Smaki

nazwa

Wykonanie

Kilka wrocławskich barów mlecznych udało mi się już odwiedzić, ponieważ niezmiennie od lat lubię jedzenie w takich miejscach. Zawsze miały swój niepowtarzalny, minimalistyczny klimat, który jednak nie przeszkadza w momencie, kiedy jedzenie zaspokaja nasze oczekiwania. Ze sporymi nadziejami udałem się więc do bistro Proste Smaki przy ulicy Nowowiejskiej, o którym słyszałem sporo dobrego.
Już od samego wejścia krzyczy do nas hasło: strefa wolna od glutaminianu sodu . Sam lokal, w środku, delikatnie mówiąc nie wygląda zbyt okazale. Ot, kilka stolików ustawionych na bardzo wąskiej sali. Menu rozpisane jest na tablicy, ale codziennie ulega zmianie, więc najlepszym rozwiązaniem jest śledzenie facebookowego fanpage’u bistro, który codziennie uaktualnia dostępne dania. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy przyszedłem na miejsce, akurat jednego z makaronów, który znalazł się na liście na Facebooku, nie było. Przykładowe menu przedstawia się tak:
1. Chłodnik turecki (bez czosnku) 6,00 w dostawie 6,50
(pomidorowa z ryżem w tej samej cenie)
2. Kopytka z gulaszem wieprzowym, przyprawione świeżym tymiankiem, podane z surówką z kapusty kiszonej 16,00 w dostawie 16,50.
3. Grzyby duszone z porami w śmietanie, podane z kopytkami lub kaszą gryczaną oraz surówką z kapusty kiszonej 16,00/z kaszą 13,00 w dostawie 16,50/13,50
4. Grillowany owczo-kozi ser halloumi 14,00 (nie wozimy)
5. Sałatka z mozzarelli i pomidora 10,00; sałatka z grillowanym kurczakiem 13,00, sałatka grecka 16,00; sałatka z tuńczykiem 16,00; rukoli, pomidora i fety 10,00…
Kotleta schabowego lub fileta z kurczaka z ziemniakami i surówką 17,00 w dostawie 17,50
6. Fileta w ziołach z ziemniakami i śródziemnomorską sałatką z pomidora na rukoli 19,00 w dostawie 19,50
7. Placki po rosyjsku z dzikim wędzonym łososiem 12,00 w dostawie 12,50
8. Placek po węgiersku 19 , 00 w dostawie 19 , 50
9. Makaron z sosem pomidorowym 12,00; aglio olio peperoncino 16,00; carbonara 18,00; z dzikim wędzonym łososiem w śmietanowym sosie22,00; z krewetkami w maślano-winnym sosie 22,00; z sosem z gorgonzoli 16,00 w dostawie makarony 0,50 droższe.
W takim razie, na pierwszy raz zamówiłem typowo barowy standard, czyli zupę pomidorową z makaronem za 6 zł plus filet z kurczaka z młodymi ziemniaczkami i mizerią za 17 zł. Rozsiadłem się przy jednym ze stolików, nie czekałem zbyt długo, po czym dostarczono mi zupę.
Zupka niezwykle smaczna, faktycznie smakuje jak domowa. Przygotowana ze świeżych pomidorów, których kawałki pływają w talerzu. Leciutka, podana z makaronem świderki, naprawdę dobry strzał.
Po uleżeniu się w brzuchu sporego talerza zupy, na moich stole pojawił się zamówiony filet z kurczaka.
Spory kawał mięsa nie został tradycyjnie opanierowany w bułce tartej, a jedynie w samym jajku. Nie ukrywam, że nie jest to moja ulubiona wersja tego dania, ale jako że całość, z młodymi ziemniaczkami posypanymi koperkiem oraz mizerią, wyglądała smacznie, z chęcią zabrałem się za konsumpcję. Kurczak, co nie jest niestety zwyczajem w tego typu barach, nie został przesuszony. Jest soczysty, doprawiony jedynie solą i pieprzem. Ziemniaczki ugotowane idealnie, a mizeria z gęstą śmietaną, została opruszona jedynie świeżo mielonymi ziarnami pieprzu.
Cały obiad oceniam bardzo pozytywnie, smak był domowy, a właśnie tego oczekuję po wizycie w barach mlecznych. Jedynym minusem okazały się ceny. 23 zł za tego rodzaju dwudaniowy obiad to jednak nieco za dużo, jak na lokalizację Prostych Smaków. W oddalonym o jakieś 500 metrów barze Domowe Obiady, za ten sam zestaw płaciłem o niemal 10 zł mniej, a smak był jeszcze lepszy.
Nie zniechęciłem się jednak, tym bardziej, że potrawy były dobre. Kolejnego dnia zdecydowałem się na opcję z dowozem jedzenia, zamawiając placek po węgiersku za 19 , 50 zł. Telefonicznie otrzymałem informację, że czas oczekiwania może wynieść około godziny, więc spokojnie się zgodziłem i czekałem. Po około 70 minutach od telefonu otrzymałem swoje zamówienie, spakowane w styropianowe pudełeczko. Niestety, ktoś zapomniał o dołączeniu plastikowych sztućców.
Cóż, powiedzieć, że danie nie wyglądało specjalnie zachęcająco, to jakby nie powiedzieć nic. Mimo wszystko z opakowania przedostawały się ciekawe smaki.
Placek był spory, ale nie przesadnie gruby, polany śmietaną oraz sosem. Niestety, tego ostatniego było tak dużo, że właściwie zatopił całą resztę, a że okazał się maksymalnie przesolony, więc udało mi się zjeść tylko połowę dania. Przez tę ilość soli ciężko było wydobyć jakikolwiek inny smak. Nieśmiało przebijała się papryka i pomidory, ale był to bardzo delikatny, niezauważalny wręcz smak. Co do wołowiny, to jakościowo była smaczna, ale nierówna. Jedne kawałki były mięciutkie i rozpadające się pod nożem, inne niestety dość twarde, przesuszone.
Podsumowując, prawie 20 zł za niezjadliwe danie, to zwyczajnie kasa wyrzucona w błoto.
Jako że chciałbym być jak najbardziej obiektywny, postanowiłem dać jeszcze jedną szansę, ponownie zamawiając jedzenie z dowozem. Tym razem wybór padł na fileta ze świeżej flądry z frytkami i surówką z białej kapusty, chilli i cytryny, który podobnie jak placek kosztował 19,50 zł.
Tym razem oczekiwanie było jeszcze dłuższe, ale zrozumiałem to w 100%, ponieważ była to typowo obiadowa pora, więc i ruch wzmożony. W końcu dotarła do mnie smakowicie wyglądająca rybka, niestety ponownie bez sztućców.
Ten obiad zmył wszystkie wcześniejsze błędy popełnione w tym bistro. Usmażona bez panierki, tylko lekko doprawiona solą ryba, okazała się genialna w smaku. Ktoś powie – cóż niezwykłego może być w usmażonym filecie? Otóż spieszę z odpowiedzią – prostota, która zresztą jest tytułowym hasłem baru Proste Smaki. Flądra okazał się bardzo smaczna, podana bez zbędnego ociekającego z niej tłuszczu, mówiąc krótko, jak nad morzem.
O frytkach wiele nie ma co pisać, poza tym, że kiedy dotarły były jeszcze ciepłe i chrupiące, co zazwyczaj nie zdarza się w jedzeniu zamawianym na dowóz. Bardzo dobra okazała się za to idealnie pasująca do ryby surówka z białej kapusty ze sporą ilością zaostrzającego smak chili oraz cytryny. Ciekawe, dobrze komponujące się z flądrą połączenie.
Biorąc to miejsce całościowo, to poza wpadką z plackiem po węgiersku, dania są smaczne. Może bez fajerwerków, ale takowych nie można się spodziewać po malutkim bistro. O tym, że jednak za często w tym miejscu jadać nie będę, decydują wysokie ceny, za które spokojnie można zjeść dużo ciekawsze w bardziej oryginalnych restauracjach. Właścicieli pochwalić trzeba jednak za sezonowość dań oraz prostotę w ich przygotowaniu, a także to, że jedzenie nie leży w bemarach, a jest serwowane na bieżąco, pod konkretne zamówienie.
ul. Nowowiejska 18
Facebook.com/ProsteSmakipl
prostesmaki.pl
Źródło:http://wroclawskiejedzenie.wordpress.com/2014/07/23/proste-smaki-czyli-domowe-bistro-z-restauracyjnymi-cenami