Wykonanie
Bóbr jest bez wątpienia jednym z najpracowitszych zwierząt. Jego pomysłowość w budowaniu siedzib jest niewyczerpana. Jest znakomitym inżynierem, architektem, geodetą i twórcą zmiany sweg o środowiska. Jego wytrwałość w pokonywaniu przeszkód i wytrwałość w realizacji zamierzeń jest zdumiewająca. To pracowite stworzenie kojarzone jest ze stabilnością i niezawodnością. Otoczeniu dają poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Na urodzonych pod znakiem
Bobra można zawsze polegać. Czasami jednak zbyt wiele wagi przykładają do materialnej strony życia..."a od siebie dodam, że ze wszystkich znanych mi jastrzębi, najbardziej lubi...
kaczkę:)nie lubi tylko
makaronu w rosole i
boczku w jajecznicy; poza tym zjada wszystko, raz ze smakiem, a raz, bo musi;)trochę z rozmysłem, a trochę spontanicznie, gotowałam dla niego, całą niedzielę:)zaczęłam od
cukiniowych roladek z
kozim serkiem* i łososiowej awanturki ...
1 mała
cukinia10 plasterków
szynki serano100 g
koziego serka (do smarowania)
oliwa z oliwekświeża
miętarukolapół pęczka
szczypiorkupapryczka chilisólpieprzpodjadał cały dzień, jedną po drugiej, raz na razowcu, raz samą, aż zniknęły wszystkie - jedną poczęstował sąsiada:)
z
cukinii ścięłam (wzdłuż) 10 jednakowych plasterków, obieraczką do warzyw; każdy plasterek posmarowałam
oliwą, posoliłam i popieprzyłam;
szynkę serano przecięłam wzdłuż, tak, żeby powstały dwa plasterki, tej samej szerokości co
cukinii i ułożyłam na warzywnych paskach; każdy posmarowałam obficie
serkiem; na końcu każdego ułożyłam kilka listków
mięty, po sześć listków
rukoli (odcięłam łodyżki) i kilka paseczków drobno posiekanej
chili;
do gotującej się
wody, wrzuciłam 10
szczypiorków, a po kilku sekundach zanurzyłam je w lodowatej wodzie; będą potrzebne do obwiązania;zwinęłam wszystkie roladki, związałam zblanszowanym, zielonym sznurkiem i schłodziłam chwilę w lodówce;podałam też kilka
razowych trójkątów, na których ułożyłam łyżeczkę
koziego serka:)*przepis pochodzi z książki Basi Ritz - zmieniłam tylko kolejność nakładania
serka; z posmarowanej
oliwą cukinii zjeżdżał na boki, z
szynki nie śmiał;)awanturka z
łososiem to wojna 3 składników;) właściwie to nie wiem, dlaczego się
kłócą, bo i tak, jak zwykle zresztą, najwyraźniej wyczuwa się
rybę;)250 g brzuszków łososiowych wędzonych na ciepło
3 duże
jajka, ugotowane 7 minut100 g białego
twarogu (dzisiaj miałam 0% i nie mam zielonego pojęcia skąd się wziął w mojej lodówce!)reszta, drobno pokrojonego
szczypiorku2 łyżki gęstej
śmietany z Piątnicy1 łyżka
majonezu2 łyżki
soku z cytrynysól i
pieprzobrałam brzuszki, tzn użyłam tylko różowego
mięsa;
jajka i
twaróg starłam na tarce o najmniejszych oczkach, ale nie tych do
ziemniaków i wymieszałam dokładnie z pozostałymi składnikami; doprawiłam ostrożnie
solą, nieostrożnie
pieprzem i zjadłam kromala, dzieląc się oczywiście z solenizantem :)resztę zjem jutro w pracy, uwielbiam to połączenie:)c.d.n i będzie w nim:pierś z
kaczki z
rodzynkowym sosem,
selerowym puree i modrą
kapustąkrem z zielonego groszku z
szynką seranociasto
jabłkowe...pachną kokilki z pasztetem, one też będą;)