Wykonanie


No i znowu
Marta wpadła do nas na cały weekend. Faaaajnie było, lubię jak nas odwiedza. Po pierwsze miło jest jak przyjaciel cię odwiedza, po drugie zawsze wtedy coś fajnego do jedzenia ktoś
zrobi, a po kolejne, trzecie już chyba, pływamy wtedy w
alkoholu! A tak, lubię pić i nie mam zamiaru tego ukrywać :) Hobby takie.

A jeśli chodzi właśnie o pływanie w
alkoholu to w
sumie niezwykle
trafnego zwrotu użyłem. Mały wypadek się zdarzył, a właściwie to nawet dwa i podłoga w salonie po prostu pokryta była grubą warstwą
alkoholu, naprawdę prawie pływać się dało. Smród (hmm, właściwie to zapach) był taki, że samymi oparami można było się nieźle nastukać :)Ale dobra, przecież o jedzeniu miałem pisać. W piątek niewiele się działo.
Marta po prostu wieczorem (właściwie w nocy) odebrała mnie z imprezy i pojechaliśmy do domu. Na weekendową imprezę :) W sobotę
Marta zrobiła jakieś coś z
polędwicy. Jakoś tam ją smażyła, a
potem dusiła. Nie bardzo wiem co to było, ale wezmę od niej przepis. A w niedzielę
Madzia przygotowała zajebiaszcze pulpety! Zawsze jadam pulpety jak chodzimy do Ikei, mają tam fajny barek z tanim żarciem. Ale te z Ikei to mogą się schować przy tych Madziowych, poważnie mówię. Zresztą świadczyć o tym może fakt, że następnego dnia kazałem jej dorobić więcej - bo te co zostały z poprzedniego dnia zjadłem na śniadanie :)Zatem składniki i przepis:500 g
mielonego mięsa1
cebula2 spore ząbki
czosnku5 łyżek
bułki tartej1 litr
wody2
jajka2
kostki rosołowe2 puszki krojonych
pomidorów200 ml
śmietany 18%sól,
pieprz,
ziele angielskie,
listek laurowy,
słodka papryka,
bazylia,
chili,
koperektrochę
mąkiCebulę bardzo drobno siekamy,
czosnek również. Łączymy w misce z mielonym
mięsem i dokładnie mieszamy. Solimy,
pieprzymy, dodajemy
jajka,
bułkę tartą i znów mieszamy, aż wszystko się połączy. Lepimy niewielkie kulki z tej masy i obtaczamy w
mące. I tak po kolei aż z całego
mięsa porobimy kulki.W międzyczasie możemy już zagotować
wodę: 1 litr
wody, dodajemy 2 kostki
bulionowe, ziele, listek i wrzucamy pulpeciki. Gotujemy około 15 minut. Wyjmujemy pulpety na talerz, pozbywamy się z garnka listka i ziela i wlewamy dwie puszki krojonych
pomidorów (razem z zalewą oczywiście) i
śmietanę. Miksujemy dokładnie
pomidory blenderem. Z powrotem wrzucamy do garnka pulpety, doprawiamy
słodką papryką,
bazylią,
chili i
koperkiem i gotujemy jeszcze 10-15 minut.Uufff, właśnie piszę ten post po kolejnej porcji pulpecików. Trzeba się najeść na zapas, nie wiadomo kiedy
Madzia znowu
zrobi.A na koniec zagadka-pytanie: czym się różnią pulpety od klopsów? Próbowałem znaleźć odpowiedź w mądrym internecie, ale jakoś nie bardzo mi to szło. Może to po prostu ta sama potrawa tylko inaczej nazywana w różnych regionach?

---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)