Wykonanie
Kilka dni temu doszła do mnie paczka z pysznymi produktami formy Patak’s. W słoiczkach znajduje się pyszny chutney z
mango, korma – sos
curry z
mleczkiem kokosowym, pasta tandoori , marynowany z
ostrymi przyprawami czosnek oraz tikka
masala. Organizatorzy akcji promocyjnej tej formy spytali nas , czy zechcemy wykorzystać te produktu do połączenia ich z kuchnią polską. Dla mnie to w graj – jestem miłośniczką polskiej kuchni w każdym wydaniu, również eksperymentatorskim i wyzwania mnie bardzo kuszą.W dniu przyjścia paczki robiłam dla Córci naleśniki z
musem jabłkowym . Spróbowałam , jak będzie do nich smakował słodko-ostry chutney z
mango i to był strzał w dziesiątkę. Dodatek
mangowego chutney’a ożywił i uatrakcyjnił tradycyjne polskie naleśniki z
musem jabłkowym i nadał im egzotyczny i atrakcyjny smak. Chutney z
mango najbardziej mi smakował ze wszystkich produktów.
Na drugi ogień poszła korma – w miarę łagodny sos
curry z
mleczkiem kokosowym. Tak mi się zamarzyły z nim kopytka i zasmażana
kapusta oraz mielone do tego. Ale to fajnie smakowało ! Kopytka z zasmażaną
kapustą są niezbyt wyraziste w smaku i korma bardzo je ożywiła i uzupełniła. A do tradycyjnych
polskich mielonych dodałam zmielonej
kolendry zamiast
majeranku, żeby zbliżyć je do
indyjskich smaków.
Myślałam, co zrobić z marynowanym w ostrych przyprawach
czosnkiem i podpasował mi do
śledzi po kaszubsku . Dodałam do nich tradycyjne w przepisie
rodzynki a łyżkę marynowanego
czosnku dla kontrastu. Wyszły pyszne ! Ale mi smakowały ! Jestem miłośniczką
śledzi i na blogu mam sporo przepisów z ich udziałem, ale te zagoszczą na moim
stole nieraz .Marynowanego
czosnku dodałam też do
sałaty w
winegrecie z dodatkiem
młodych mleczy .Ta
sałatka była dziś dodatkiem do tradycyjnych
polskich kotletów de volaille, które podałam w towarzystwie
ryżu i tikka
masali, panierowane w wiórkach
kokosowych, żeby je zbliżyć do
indyjskich smaków. Przy okazji zauważyłam, że nie mam na blogu przepisów na de volaille i nadrabiam to niedopatrzenie.KOTLETY DE VOLAILLE PANIEROWANE W WIÓRKACH
KOKOSOWYCH3
filety z piersi kurczakamasłoposiekana
natka pietruszkisól,
pieprz młotkowany z
kolendrąjajkowiórki kokosoweolej do smażeniaFilety rozbijamy niezbyt cienko. Posypujemy
solą i
pieprzem ( u mnie z
kolendrą, po indyjsku). Nakładamy cienkie plastry zimnego
masła, posypujemy posiekaną
natką i zawijamy w roladki. Panierujemy w rozbełtanym
jajku i wiórkach
kokosowych. Smażymy na złoto z każdej strony.W towarzystwie
ryżu i pikantnej tikka
masali smakowały bardzo ciekawie , inaczej, niż zazwyczaj i niezwykle atrakcyjnie.Pastę tandoori, najbardziej pikantną
będę dawkowała ostrożnie – może zamarynuję w niej
mięso na grilla w najbliższy weekend, albo dodam ją do dań wegetariańskich dla córki, amatorki ostrzejszych smaków.Jak już wspomniałam, z przysłanych produktów najbardziej ucieszył mnie chutney z
mango , na drugim miejscu korma. Pozostałe produkty , najbardziej pikantne,
będę stosowała stopniowo i ostrożnie do różnych dań, zarówno z rodzimej, jak i egzotycznej kuchni.Smacznego !