Wykonanie
Dzisiaj
sałatka z komosą
ryżową czyli quinoa albo jak kto woli
ryżem peruwiańskim. Przyznam, że dopiero poznaję te nieduże ziarenka bo jakoś wcześniej nie miałam okazji. Trochę poszperałam, poczytałam o nich i kiedy trafiły w moje ręce chętnie zaczęłam używać ich w swojej kuchni. Z powodu swoich właściwości komosa nazywana jest "super ziarnami przyszłości".Lubię wszelkie sałatki z
kaszami. Zobacz
Sałatkę z
kaszy jęczmiennej z marynowanymi
kurkami .Ponieważ komosa zawiera w sobie sporo tłuszczu nie można jej zbyt długo przechowywać. W szczelnym pojemniku i chłodnym miejscu poleży najwyżej pół roku więc kupując sprawdzajcie na opakowaniu termin przydatności. Przed użyciem trzeba ziarna dobrze opłukać żeby pozbyć się gorzkich saponin. Najlepiej zrobić to wsypując je na gęste sito i przelewając zimną
wodą jednocześnie energicznie mieszając. Później można od razu gotować albo osuszyć i podprażyć najpierw na patelni dzięki
czemu quinoa będzie miała bardziej
orzechowy smak. Komosa nie jest u nas jeszcze powszechnie dostępna, ale pojawia się w coraz większej ilości sklepów. Ja używam quinoa
marki Sante bo tę najłatwiej mi kupić w okolicy.

Co to jest komosa ryżowa?Quinoa czyli komosa ryżowa znana jest ludzkości i wykorzystywana od ok. 5 tysięcy lat. Już tysiące lat temu uprawiano ją na terenach dzisiejszej Ameryki Południowej a dziś nazywa się "
matką zbóż". Jednak komosa zbożem nie jest chociaż wytwarza bogate w
skrobia nasiona. Tak jak dobrze znana nam gryka i
amarantus jest pseudozbożem.Komosa jest bezglutenowa a jej nasiona zawierają bardzo dużo
białka i to takiego kompletnego czyli zawierającego wszystkie aminokwasy jakie nie powstają w ludzkim organizmie i trzeba je dostarczać wraz z pokarmem. Poza lizyną,
białkiem pomocnym przy wzroście i odnowie komórek, komosa zawiera także żelazo, mangan, magnez, potas, cynk, fosfor i miedź. Jest w niej także sporo
oleju, ale takiego dobrego, z kwasami Omega-3 i witamin z grupy B i witaminy E. Spożywanie quionoa zaleca się nie tylko chorującym na celiaklię, ale także cukrzykom i osobom cierpiącym na miażdżycę oraz borykającym się z
bólami głowy. Komosę można wykorzystywać w kuchni jako zamiennik
kasz i
ryżu. Można dodawać ją do sałatek, zup, zapiekanek a nawet przygotowywać z niej słodkie wypieki - jest wszechstronna. Ziarno można też mielić na
mąkę.czas przygotowania: 10 minut + czas gotowania komosy i
kiełbasyskładniki na 3-4 porcje:80 g komosy ryżowej - quinoa120 ml
wody3-4 kawałki domowej
białej kiełbasy2 średnie
ogórki konserwowe2
cebulki dymki ze
szczypiorem5-6 połówek
pomidorów suszonych1 łyżeczka listków
tymianku2 łyżki
oliwy ziołowej od
pomidorów1/3 łyżeczki sosu
piri-
pirido smaku -
sól

Jak zrobić
sałatkę z komosy ryżowej?Komosę przepłukałam na sicie zimną
wodą i przełożyłam do rondelka. Zalałam
wodą i gotowałam na małym ogniu ok. 20 minut aż zmiękła i wchłonęła cały płyn. Odstawiłam do przestudzenia.
Ogórki konserwowe pokroiłam w kosteczkę. Tak samo
pomidory suszone osączone z
oliwy.
Szczypior i
tymianek pokroiłam niezbyt drobno. Rozdrobnione składniki dodałam do komosy. Wlałam trochę
oleju od
pomidorów, doprawiłam do smaku
ostrym sosem
piri-
piri i
solą. Wymieszałam dokładnie i odstawiłam na pół godziny żeby smaki się przegryzły.
Kiełbasę białą miałam zamrożoną. W takim stanie włożyłam ją do zimnej
wody i gotowałam ok. 30 minut z dodatkiem
liścia laurowego i
ziela angielskiego.
Wywar można zużyć do przygotowania zupy.
Sałatkę podałam nakładając porcje na talerzyki i przekładając je plastrami obranej z osłonek i pokrojonej w plastry
kiełbasy. Posypałam dodatkowo
szczypiorkiem. Smakowało świetnie! Taką
sałatkę można podać na lunch albo obiadokolację. Można też zabrać ją ze sobą w pojemniku do pracy albo na wycieczkę.