Wykonanie
Jak wiecie miałam przyjemność brać udział w kampanii jakości produktów
marki Tesco.
Otrzymałam zestaw
bonów do zrealizowania w wybranym przeze mnie Tesco. Produkty, które znalazły się na tych bonach to :
Polskie
jabłka Jonaprince słodkie, twarde,
Avokado Hass,3
bułki wiejskie ciemne,
Sałatka Florencka,
Musztarda Starofrancuska gruboziarnista,
Zioła prowansalskie mieszanka,
Pieprz czarny ziarnisty,
Papryka słodka mielona,
Kiełbaski bratwurst,Rurki
waflowe z
mleczną czekoladą,
Migdały w
czekoladzie,Black Gold
herbata czarna z
płatkami słonecznika i nagietka,
Chrupki kukurydziane z orzeszkami arachidowymi,Smoothie sok
mango i
marakuja,
Ziemniaki odmiana Agata,
Olej rzepakowy,Tesco Płyn uniwersalny Majowy BukietJa poza
jabłkami odebrałam wszystkie produkty w 2-3 podejściach. Na szczęście mam Tesco dość blisko i sama zaglądam tam chociaż dwa
razy w tygodniu. Gorzej jeśli ktoś musiał specjalnie dojeżdżać do marketu, a produkty nie były dostępne. Po odebraniu produktów, zdecydowałam które zostawiam dla mojej rodziny do testowania, a które rozdaję dalej. I tak oto powstały dwie listy czyli co zostaje w domu :
Avokado Hass,3
bułki wiejskie ciemne,
Sałatka Florencka,
Kiełbaski bratwurst,
Chrupki kukurydziane z orzeszkami arachidowymi,Smoothie sok
mango i
marakuja,
Ziemniaki odmiana Agata,
Olej rzepakowy,Tesco Płyn uniwersalny Majowy Bukietoraz Black Gold
herbata czarna z
płatkami słonecznika i nagietka, którą częstowałam gości.Druga lista to produkty które rozdałam czyli :
Musztarda Starofrancuska gruboziarnista,
Zioła prowansalskie mieszanka,
Pieprz czarny ziarnisty,
Papryka słodka mielona,Rurki
waflowe z
mleczną czekoladą,
Migdały w
czekoladzieW tym wpisie zrobię podsumowanie tych produktów, które miałam w domu i ewentualnie częstowałam gości,a w kolejnym przeczytacie wypowiedzi osób postronnych, kilka dziewczyn zdecydowało się testować
przyprawy.Ja jako fanka
awokado zawsze wybieram te droższe i lepsze. Musi być idealne i te z Tesco jest świetne, polecam - jeśli tak jak ja uwielbiacie masełko z
awokado bądź jako dodatek do sałatki czy smoothie.
Bułeczki są zamrożone i odpiekane na miejscu, nie jestem fanką takiego
pieczywa. Nie kupuję i nie znajdą one u mnie miejsca w kuchni.
Sałaty pakowane w woreczki, tzw.
miksy są świetne do przygotowania czegoś na szybko. Ta akurat była świeża i pyszna. Polecam też inne mieszanki.
Kiełbaski zniknęły w mig. Mój Sławek jest ich wielkim fanem, kupujemy je dość często, choć w naszym Tesco nie zawsze są.
Chrupki
orzechowe trafiły w ręce starszaka, czyli ośmiolatka, który nie przepada za
chrupkami kukurydzianymi, jednak zjadł ze smakiem. Ja nie próbowałam, więc nie wiem czy są idealne.
Sok
mango i
marakuja to zupełnie nie moja bajka. Może dlatego, że wolę swoje
soki. Świeże i pyszniejsze niż te sklepowe z długim terminem ważności.
Ziemniaki tak bardzo reklamowane przez Pana Makłowicza, wcale szału nie zrobiły. Wolę te brudne z targu niż umyte, które nie poleżą długo, bo zgniją.
Smakowo nie najgorsze i co mnie zaskoczyło to długo się nie gotowały.
Olej rzepakowy dobry, świetnie się sprawdził. Jest godny polecenia. Nie pali się przy smażeniu.
Płyn do mycia niestety przeciętny. Zapach z butelki ładny, ale po umyciu podłogi wcale go nie czuć. Wybieram inne płyny. Może droższe o złotówkę, ale jakościowo lepsze.
Herbata mi nie smakowała, ale Sławek, wielki fan czarnej
herbaty był zadowolony. Goście też nie narzekali. Więc może i ja się do niej przekonam.