Wykonanie
Wszystko co najlepsze z makowca, czyli farsz :))) Wilgotne, bardzo sycące ciasto, choć nieco pracochłonne, u mnie powstał przy okazji robienia domowej masy makowej, którą zrobiłam sobie z podwójnej porcji i połowę zamroziłam (piszę o zamrażaniu pod domową masą).Moi panowie zgodnym chórem stwierdzili, że na drugi dzień nawet jeszcze lepszy niż w pierwszy, także ...polecamy :)
250 gramów suchego
maku niebieskiego400 ml
mleka300 ml
wody130 gramów
masła5
jajek3/4 szklanki
cukru6 łyżek płynnego
miodu (użyłam wielokwiatowego)2 płaskie łyżeczki
proszku do pieczenia0,5 szklanki
kaszy manny (zwykłej)4 średnie
jabłka (sprawdzą się każde, mnie i bardziej soczyste)2 - 3 łyżeczki
amaretto lub kilkanaście kropel
aromatu migdałowegoulubione
bakalie (łącznie około 200 - 230 gramów)50 gramów
rodzynek50 gramów
żurawiny suszonej50 gramów
suszonych moreli25 gramów kandyzowanej
skórki pomarańczowej i cytrynowej (wymieszałam)50 gramów
orzechów (włoskie wymieszałam z
migdałami)
polewa czekoladowa:2 kopiaste łyżeczki ciemnego
kakao3/4 szklanki
cukru pudru1 łyżeczka
żelatyny rozpuszczona w 50 ml wrzątku100 gramów
masła lub
margaryny3 łyżki
mlekalukier (wykorzystałam połowę, resztę zamroziłam do dekoracji pierniczków)1
białko ze średniego
jaja6 kopiastych łyżek
cukru pudru1 łyżeczka
amarettododatkowo:maczek
cukrowy srebrny
Mak wsypujemy na gęste sitko, przelewamy obficie zimną
wodą, odsączamy.Wrzucamy go do głębokiego rondla, zalewamy gorącą
wodą z gorącym
mlekiem (płyn ma ma przykryć
mak na około 3 cm powyżej), na malutkim ogniu gotujemy bez przykrycia często mieszając, do całkowitego zredukowania płynu, pod koniec
mak ma się zacząć prawie smażyć.
UWAGA: Pod koniec gotowania
maku trzeba mieszać praktycznie non stop,
mak ma tendencję do przypalania).
Mak przekładamy do miski lub głębokiego talerza do ostygnięcia.UWAGA: Jeśli
mak sprawia wrażenie bardzo mokrego, musimy przecedzić go przez gęste sito ewentualnie gazę. U mnie nie było już takiej potrzeby.Kiedy
mak ostygnie, przekręcamy go przez maszynkę, na najdrobniejszych oczkach, dwukrotnie.
Rodzynki i
żurawinę obficie przelewamy wrzątkiem, odcedzamy dokładnie.
Morele kroimy w drobną kostkę.
Orzechy i
migdały (jeśli chcemy, możemy je sparzyć i obrać ze skórki, ja tego nie robię), siekamy dość drobno (ja zostawiam troszkę większe kawałki pomiędzy tymi drobnymi, bo tak lubię).Wsypujemy na suchą patelnię i podprażamy przez około 5 minut (pozwoli to wydobyć z nich więcej aromatu), następnie
orzechy schładzamy.
Do przemielonego
maku dodajemy roztopione, lekko ciepłe
masło i
miód, mieszamy do połączenia składników.
Następnie do
maku dodajemy 1/3
kaszy manny, mieszamy łyżką.
Jaja całe ubijamy na piankę z
cukrem, następnie wsypujemy resztę
kaszy,
proszek do pieczenia, miksujemy krótko, tylko do rozprowadzenia
kaszy i proszku. Masę wlewamy do
maku, ucieramy mikserem, nie za długo.
Jabłka obieramy, ścieramy na dużych oczkach. Następnie nie odciskając z soku dodajemy je do masy, wlewamy
amaretto lub aromat, mieszamy łyżką lub mikserem na średnich obrotach (krótko).
Następnie wsypujemy
bakalie i mieszamy łyżką.
Tortownicę o średnicy 24 cm wyścielamy papierem do pieczenia, wykładamy ciasto, wyrównujemy wierzch.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wkładamy ciasto i pieczemy około 60 - 65 minut, do "suchego patyczka". Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika przez pierwsze 30 minut.Następnie ciasto wyjmujemy na blat i schładzamy dalej, do uzyskania temperatury pokojowej.
Potem przygotowujemy polewę.
Żelatynę rozprowadzamy w gorącej wodzie.Do rondelka wrzucamy
masło, wsypujemy
cukier puder,
kakao, wlewamy
mleko, podgrzewamy do rozpuszczenia i połączenia składników (nie zagotowujemy). Następnie wyłączamy gaz, dodajemy
żelatynę i mieszamy dokładnie, do rozpuszczenia tej ostatniej.Polewę schładzamy do temperatury pokojowej i rozprowadzamy na ostudzonym cieście.Makowiec wkładamy do lodówki do zastygnięcia polewy.Następnie przygotowujemy
lukier.
Jajo myjemy i przelewamy wrzątkiem, oddzielamy
białko.Przelewamy je do miseczki, dodajemy
cukier puder,
amaretto lub aromat, miksujemy na najwyższych obrotach do uzyskania ciągnącego się lukru.UWAGA: Jeśli
lukier szybko skapuje z łyżki, dodajmy 1 łyżkę
cukru i utrzyjmy.
Lukier przekładamy do rękawa cukierniczego lub do szprycy z tylką zakończoną cieniutkim dzióbkiem. Następnie dekorujemy ciasto wg uznania.Ponownie schładzamy parę godzin w lodówce.