ßßß Cookit - przepis na PIERNIK Z DOMOWYM POWIDŁEM ŚLIWKOWYM I IMBIROWĄ POLEWĄ CZEKOLADOWĄ /Bezglutenowy.

PIERNIK Z DOMOWYM POWIDŁEM ŚLIWKOWYM I IMBIROWĄ POLEWĄ CZEKOLADOWĄ /Bezglutenowy.

nazwa

Wykonanie

W bezglutenowym świecie zaświeciło piernikowe słońce! :) Szczerze powiedziawszy ściągając tu jego promienie nie natrudziłyśmy się zbytnio. Przepyszne, korzenne ciasto powstało szybko i przyjemnie się je przyrządzało. Rodzinne stanie przy piekarniku i oczekiwanie na wielkie rozkrojenie i posmarowanie kuszącego zapachem piernika stało się naszym wieczornym (w zasadzie nocnym, bo było to około 1:30) rytuałem. Gdy wreszcie "smakowa sekta" dobrała się do ciasta, słuch o nim zaginął. Zostały tylko okrzyki w stylu "pyszne" (!) i "możecie od razu robić kolejne". Udał nam się ten piernik. Smakował tak, że będziemy się nim często delektować.
SKŁADNIKI:
Piernik Bezglutenowy:
- Masło, kostka,
- Cukier trzcinowy, szklanka,
- mód naturalny, 5 łyżek,
- powidło śliwkowe własnej roboty, słoik 100 ml
- Cynamon, pół opakowania,
- Przyprawa piernikowa, 3/4 opakowania
- Gorąca czekolada (skworcu) 5 łyżek
- Cykoria instant 3 łyżki
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- mleko, szklanka,
- jajka, 2,
- 2 szklanki mąki bezglutenowej razowej
- Skórka pomarańczowa robiona w domu, garść
Do przełożenia:
słoik (100 ml) powidła śliwkowego (my miałyśmy własnej roboty, z własnej śliwy)
Polewa:
- Pół kostki masła
- cukier trzcinowy 1/3 szklanki
- tabliczka gorzkiej czekolady imbirowej
WYKONANIE:
W dużym garnku, na bardzo małym ogniu rozpuszczamy masło, dodajemy cukier, cały czas mieszając, następnie dodajemy miód, przyprawę piernikową, cynamon, gorącą czekoladę, cykorię instant i podgrzewamy, cały czas mieszając, do połączenia składników. Zdejmujemy z ognia, mieszamy, gdy lekko przestygnie dolewamy mleko, w którym wcześniej rozpuszczamy sodę, mieszamy, aż się spieni, na koniec wlewamy roztrzepane jajka, dokładnie mieszamy i bardzo powoli, cały czas mieszając wsypujemy mąkę.
Dokładnie wymieszane ciasto wlewamy do wyłożonej papierem i wysmarowanej masłem keksówki i pieczemy około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni, góra -dół z termoobiegiem. Sprawdzamy metodą "suchego patyczka"
Gdy piernik jest upieczony, wyciągamy go z piekarnika, studzimy. Dobrze wystudzony przekładamy powidłem, wstawiamy do lodówki do schłodzenia a następnie oblewamy polewą.
I nie zostaje nam nic innego, jak patrzeć, jak nasz piernik zniknie w mgnieniu oka :)
DOMOWE POWIDŁO ŚLIWKOWE:
Nasza tradycja od wielu lat. Własne śliwy owocują w kilka rodzajów tych pysznych, fioletowych smakołyków. Głównie jednak w nasze ręce wpada Węgierka. Wysmażamy powidła różnie aby mieć możliwość wyboru - jedne są mocniej wyrobione, inne mniej. Tym razem sięgnęłyśmy po słodszy słoiczek, słabiej potraktowany mocą piekarnika w którym je wyrabiamy. Wyszło pyszne. Pyszne i zdrowe na tyle, że domowa spiżarnia (mimo pokaźnego zaopatrzenia latem i wczesną jesienią) zaczyna się opróżniać.
W pierniku wylądowała również gorąca czekolada. My sięgnęłyśmy po "Nastrojowy wieczór" a więc mieszankę składającą się z:
- Kakao 70%,
- Cukier wanilinowy,
- Skórka cytrynowa,
- Skórka pomarańczowa,
- Cynamon,
- Goździki,
- Mielona herbata,
- Mielona wanilia,
- Sól,
- Aromat identyczny z naturalnym.
Wyszło genialnie! Dodało jeszcze więcej korzennego smaku i nuty czekolady.
Czekoladę możecie dostać tutaj: Skworcu .
Ciasto wyszło wspaniale! Szczerze powiedziawszy smak, zapach i "konsystencja" podpasowało nam lepiej niż wszystkie inne do tej pory próbowane pierniki (mamy na myśli też te niebezglutenowe).
Z jednej strony delikatne, rozpływające się w ustach a z drugiej bardzo wyraziste w smaku, charakterne. Zestawione z domowym, pysznym powidłem śliwkowym i czekoladową, mocno imbirową polewą stworzyło nam raj dla podniebienia. Tylko jedna wada została zauważona przez wszystkich - za szybko znika.
Z anyżową herbatą z plastrem cytryny pasowali do siebie jak ulał. :)
Zaopatrzyłyśmy się ostatnio w coś co nam - zmarzluchom pozwala na spokojne kucharzenie w taką pogodę! Cieplutkie, dwustronne kamizelki. Jeśli lubicie otulić się przyjemnym ciepełkiem, które nie krępuje rąk - zaopatrzcie się w nią! :)
Kamizelki znajdziecie tutaj: Bajmi .
Ps. w szpitalnej sali również się sprawdziła genialnie. Swoją drogą nie wspominałyśmy Wam chyba jeszcze o naszej "kreatywności". Jako, że smak, zapach i wygląd jedzenia szpitalnego zna każdy (i nikt sobie w nim nic nie ceni), zaopatrzyłyśmy się w nasze własne smakołyki. Może to zabrzmi głupio ale nasze żołądki i podniebienia uratowały słoiczki. Wyobraźcie sobie miny tych w białych kitlach, kiedy ze słoiczków wyjęłyśmy bananowe chlebki! :) Zdziwienie widać było na kilometr. Ale i tak przegrało ono z ich mimiką spowodowaną tym, że podgrzewałyśmy zupę krem w słoiczku włożonym do elektrycznego czajnika. :) Taka filozofia.
Pozdrawiamy Was z naszym smakoszem - starszą bokserką, która próbowała dobrać się do piernika! Na szczęście z marnym skutkiem (polować za długo nie mogła, bo obiekt westchnień zniknął w naszych żołądkach). Jednak jej próby nagrodzone zostały pomidorkiem! :)
Zapraszamy Was również po inne przepisy: TUTAJ .
Bezglutenowy pierniczek z pigwą znajdziecie: TUTAJ .
I... aby nic Wam nie umknęło, zachęcamy - zaobserwujcie nas: tutaj i polubcie na facebooku tutaj :)
Źródło:http://wypisz-wymaaaluj.blogspot.com/2014/11/piernik-z-domowym-powidem-sliwkowym-i.html