Wykonanie
O dzisiejszym obiedzie mogłabym napisać książkę. Po pierwsze dlatego, że odeszłam od nudnego mielonego i nadziałam rurki czymś innym niż
mięso. Po drugie,
cukinia ścięta obieraczką do warzyw to kolejna wariacja warzywnego
makaronu. Po trzecie, Kacper zjadł trzy rurki! Po czwarte, mąż pięć i gdyby nie deser byłaby repeta. Po piąte, po co komu
mięso, kiedy ma
wędzony ser. Po szóste, sama się chwalę. Siódmego nie będzie. Choć mogłabym tak wymieniać bez końca. Zanim zaczniecie utyskiwać na brak czasu, po ósme
powiem, że można je odgrzać w piekarniku lub suchej patelni. Szybko licząc mamy obiad na trzy dni, pod warunkiem, że Wasze Maluchy mają apetyt Kacpra ;) Jeśli ciut mniejszy, nawet na pięć. Jeśli zdjęcia mogą być po dziesiąte, to zwróćcie uwagę, że żaden kęs nie miał prawa się zmarnować :)Składniki na dwie podłużne formy i jedną malutką (można zapiec w jednej dużej blaszce, zachowując kilku milimetrowe odstępy
między rurkami):20 rurek
makaronu cannelloni700 g
cukinii (miałam kilogramową; reszta to było gniazdo nasienne)4
młode cebulki, w kostkę25 listków
szałwii2 ząbki
czosnku, przeciśnięte przez praskę2 łyżki
oliwy z
pomidorów200 g
białego sera wędzonego
dymem z drzewa bukowego (może być
ricotta)
Cukinię obrać ze skóry. Umyć i osuszyć. Obieraczką do warzyw ścinać wzdłuż paski, aż dojdziemy do gniazda nasiennego. Przełożyć do miski i posolić łyżeczką
soli himalajskiej. Po piętnastu minutach opłukać i odsączyć. Rozgrzać
oliwę, dodać
szałwię i zeszklić
cebulę. Dodać
cukinię, przykryć i dusić, aż będzie miękka. Odkryć, dodać
czosnek i odparować
soki. Ostudzić i dodać pokruszony
ser. Wymieszać i nadziewać, najlepiej palcami, rurki
makaronu. Wcześniej przygotować
sos pomidorowy.
Składniki:500 ml passaty2 ząbki
czosnku2 łyżki
syropu klonowego1 łyżka
octu jabłkowegoszczypta
cynamonuświeżo mielony
czarny pieprzGotować na małym ogniu, ze wszystkimi składnikami, aż odparuje 1/3. Doprawić
cynamonem i
pieprzem.
Szałwiowy beszamel:80 g
masła15 listków
szałwii700 ml zimnego, tłustego
mleka2 łyżki
mąki pszennej70 g startego
cheddara,
mozzarelli lub innego,
miękkiego sera (można pominąć tutaj i posypać wierzch zapiekanki)szczypta
gałki muszkatołowej i świeżo mielony
pieprzMasło rozpuścić w rondlu. Dodać
szałwię i prużyć, aż się "zmarszczy". Wyjąć i odłożyć. Dodać
mąkę, rozprowadzić, żeby nie było grudek i stopniowo wlewać zimne
mleko. Czekać, aż masa zgęstnieje i dolewać kolejną partię. Sos powinien
mieć konsystencję gęstej
śmietany. Teraz można dodać
ser i poczekać, aż się rozpuści. Doprawić gałką i
pieprzem.W naczyniu do zapiekania (najlepiej podłużnym) wylać
sos pomidorowy, na nim ułożyć
cannelloni, maznąć znowu
sosem pomidorowym i zalać beszamelem. Piec w 180 stopniach, z termoobiegiem, przez około 40 minut (aż zacznie się rumienić). Podać ze smażoną
szałwią.