Wykonanie

Już prawie maj. Kwitną już odurzające swoim zapachem bzy, stragany uginają się od nowalijek, a wiosenne barwy podziwiamy nie tylko za oknem, ale i na talerzach. A żeby nic się nie marnowało, to nie wyrzucamy listków
rzodkiewki na ten przykład, tylko przygotowujemy z nich wiosenne pesto (dwa lata temu polecałam Wam taką oto wersję, z
awokado – klik).Tym razem spodobał mi się przepis z majowego numeru francuskiego miesięcznika ‘Saveurs’ . I choć pesto jest tu dodatkiem do
makaronu, za którym (jak może pamiętacie ;)) nie przepadam, to od czasu do czasu
daję się skusić na małą jego porcję, tym bardziej jeśli ma tak optymistyczny, wiosenny kolor :)W oryginale z pancettą (suszonym,
surowym boczkiem), u mnie jednak tym razem w wersji bezmięsnej (choć
boczek pojawi się tu już w następnym wpisie ;)). Danie to świetnie smakuje również na zimno, jako
sałatka, może więc być pomysłem np. na piknik i majówkę (od siebie jak zwykle dodałam odrobinę
cytryny, świetnie bowiem ‘podkręca’ i ożywia smak tego typu dań).
Makaron i pesto z liści
rzodkiewki na 4 porcje12 plastrów pancetty lub
wędzonego boczku (można pominąć)100 g
groszku (u mnie mrożony)1 duży pęczek
rzodkiewki (najlepiej ekologicznej)40 g pecorino (lub
parmezanu)60 g
orzeszków piniowych (lub
migdałów /
nasion słonecznika)ok. 6 łyżek
oliwy½ pęczka
bazylii (część pozostawiamy do dekoracji)1 ząbek
czosnkusól,
pieprzodrobina
soku z cytryny + nieco otartej skórki+ ok. 220 – 250 g
makaronu (np. orecchiette)Liście
rzodkiewki odciąć, dokładnie umyć, odsączyć. Poszatkować je z grubsza i przełożyć do blendera / miksera dodając
ser, połowę
orzeszków piniowych, listki
bazylii, ząbek
czosnku (pozbawiony
kiełka) oraz
oliwę i zmiksować całość na gładką, jednolitą masę (w razie potrzeby dodając nieco więcej
oliwy). Doprawić do smaku.Ugotować
makaron.
Boczek pokroić w kostkę lub ‘zapałki’ i zrumienić wraz z
orzechami na patelni (jeśli nie używamy
boczku, rumienimy
orzechy przez kilka minut na suchej patelni).
Groszek ugotować na parze lub w wodzie, maks. 3-4 min., a następnie natychmiast przełożyć do lodowatej
wody, by zatrzymać proces gotowania i utrzymać jasny, zielony kolor.
Rzodkiewkę pokroić w cienkie plastry.Ugotowany
makaron odcedzić (zachowując nieco
wody z gotowania) i wymieszać z pesto (dodając ewentualnie 1-2 łyżki pozostawionej
wody),
groszkiem i plasterkami
rzodkiewki (część możemy zachować do końcowej dekoracji). Posypać zrumienionymi orzeszkami piniowymi i ewentualnie z kawałkami
boczku (lub z dodatkową porcją
startego sera).Serwować na ciepło lub na zimno.

‚* * *‚Jeśli macie więcej liści
rzodkiewki do zagospodarowania, możecie również przygotować np. taką oto zupę – klik czy też wspomnianą już wyżej wegańską pastę z
awokado – klik .‚‚