Wykonanie
Howdy y'all! Jedziemy dalej z kuchnią Tex-Mex. Od dawna chodziło za mną
chili con carne - jedno z moich ulubionych jednogarowych dań, proste jak budowa lasso i zawsze dobre. Tym razem chciałem żeby było trochę bardziej teksańsko, więc pomyślałem o potraktowaniu
chili jako nadzienia do burritos. Tylko że nigdzie w okolicznych sklepach nie znalazłem tortilli, a jeździć dalej mi się nie chciało, bo głodny byłem przecież.No to zrobiłem sobie tortille sam, bez łaski.Słowo o
chili: jest z nim trochę tak, jak z bigosem. Ma swoją zasadniczą, kanoniczną postać, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nawrzucać do niego składników dodatkowych - oczywiście logicznych, zgodnych z repertuarem tamtej kuchni (
oliwki raczej nie przejdą,
pieczarek też bym nie dodawał itp.). A że miałem w lodówce dwa niewielkie, zalegające smutno
ziemniaki, wrzuciłem.
Skrobia z
ziemniaków fajnie zagęściła mi sos, a samo
chili stało się jeszcze bardziej pożywne.Burritos zasadniczo powinno się jeść z ręki, ja potraktowałem je trochę jak enchilladas - czyli przyrzuciłem
serem i zapiekłem pod grillem. Wprawdzie enchilladas powinny pływać jeszcze w jakimś sosie, występować w towarzystwie pico de gallo i refried beans, ale,
kurde, już bez przesady.Wyszło tak:
Potrzebujesz:Na
chili con carne600 g mielonej
wołowiny - poproś w swoim mięsnym o zmielenie kawałka udźcapuszkę
czerwonej fasoli2 puszki
pomidorów (po 400 g każda) - a najlepiej jeśli masz w spiżarni mój korzenny
sos pomidorowy - nada się idealnie. Użyj dwóch słoików, czyli ok. 0,5 l.1 dużą
cebulę - może być czerwona albo czosnkowa, albo zwykła, jak wolisz.1 duży ząbek
czosnku1
czerwoną paprykę (opcjonalnie)2 małe
ziemniaki albo 1 duży (opcjonalnie), Jeśli nie dodajesz
ziemniaków, przyda Ci się łyżka
mąki do zagęszczenia.
olejsól,
pieprzsłodką paprykę w proszkuwędzoną
paprykę w proszku (opcjonalnie, ale warto)
chili w płatkach albo w proszkukumin mielonysos habanero (ok. 6-8 kropel) albo inny sos
chili,
tabasco itp.
cynamon mielony (jeśli nie używasz mojego korzennego
sosu pomidorowego, rzecz jasna).
Cynamon musi być obowiązkowo. To właśnie on, pospołu z kuminem i pikantnym
chili zapewnia ten smak.Przydałaby się też świeża nać
kolendry do dodania na koniecNa tortille (6 sztuk) - przepis zawdzięczam Monice z blogu Słodkie Słone, troszkę uprościłem procedurę.szklankę
mąki pszennej plus jeszcze trochę do podsypywania - tortille robi się też z
mąki kukurydzianej, ale tych używa się do tacos i enchilladas. Do burritos potrzebujemy pszennych.płaską łyżkę
soli3/4 szklanki wrzątku2 łyżki
olejuopcjonalnie:
przyprawy takie jak
płatki chili, kuminplus trochę tartego
żółtego sera do zapieczenia, jeśli chcesz zaszalećPrzygotuj ciasto na tortille. W misce wymieszaj
mąkę z
solą - jeśli chcesz dodać
chili albo kuminu, zrób to teraz (łyżeczka powinna wystarczyć).
Olej wymieszaj z wrzątkiem. Połącz i zagnieć ciasto. Najprawdopodobniej będziesz musiał dodać więcej
mąki. Zagniataj, aż otrzymasz sprężyste, gładkie ciasto. Przykryj folią spożywczą i zostaw na około godzinę.
Na dużej, głębokiej patelni rozgrzej
olej. Posiekaj
czosnek i
cebulę (w miarę drobno), wrzuć na patelnię. Przesyp
solą,
pieprzem, słodką i wędzoną
papryką,
chili, kuminem i
cynamonem (ten ostatni dodaj, jeśli nie używasz korzennego
sosu pomidorowego). Ile? Zdaj się na wyczucie - a jeśli nie ufasz swojemu wyczuciu, zacznij od łyżeczki każdej z przypraw.Jeśli nie będziesz dodawał
ziemniaków, posyp
cebulę niewielką ilością
mąki, która później zagęści nam sos.Gdy
cebula się zeszkli, właduj na patelnię
mięso. Wymieszaj je z
cebulą i wymieszaj tak, żeby rozdzielić sklejone bryły. Chcemy, żeby
mięso w
chili wyglądało jak drobne ziarna, a nie jak klopsy. Pozwól się mu przesmażyć, w międzyczasie, jeśli chcesz dodać
paprykę i
ziemniaki, posiekaj tę pierwszą na kawałki, a te drugie w kostkę. Wrzuć je do
mięsa.Z
ziemniakami zrobiłem tak: rozgarnąłem
mięso na boki, a w puste miejsce na środku, gdzie spłynął tłuszcz
spod mięsa z wszystkimi aromatami przypraw, wrzuciłem
ziemniaki i pozwoliłem się im chwilę w tym posmażyć. Dopiero
potem wymieszałem z
mięsem.
Fasolkę wyjmij na sito i przepłucz pod bieżącą
wodą, żeby pozbyć się tej zalewy, która budzi mało kulinarne skojarzenia. Wrzuć na patelnię, wymieszaj. z całą resztą.Teraz
pomidory. Jeśli używasz
sosu pomidorowego, wlej dwa słoiki. Jeśli używasz
pomidorów z puszki, wrzuć zawartość dwóch puszek razem z zalewą, do jednej z puszek wlej
wodę, wypłucz, przelej do drugiej puszki, wypłucz, wlej na patelnię (jeśli chcesz pełnej profeski, zamiast
wody użyj domowego
bulionu).Dodaj kilka kropel sosu habanero (albo innego sosu
chili), wymieszaj, koniecznie posmakuj. Czegoś brakuje? Powinno być mocno pikantne i korzenne od
kminu i
cynamonu. Jeśli trzeba, dodaj przypraw. A
soli nie brakuje? :)Wymieszaj, przykryj. Duś aż zmiękną
ziemniaki, mieszając od czasu do czasu. Zdejmij pokrywkę, żeby sos jeszcze trochę się zredukował. Przyjemnie byłoby dodać teraz posiekaną nać
kolendry. Jeszcze raz spróbuj, jeśli trzeba dopraw. Powinno być pięknie.
W międzyczasie przygotuj tortille. Podziel ciasto na sześć części. Blat albo dużą deskę (chyba że masz stolnicę, wtedy szacun) przesyp
mąką. Czas na rozwałkę. Każdy kawałek ciasta rozwałkuj bardzo cienko na w miarę okrągły kształt.
Rozgrzej bardzo mocno patelnię do naleśników. Przy pomocy wałka przenieś każdy z placków na patelnię (nawijaj je na wałek jak na zdjęciu powyżej, i układaj na patelni) i piecz po mniej więcej minucie z każdej strony. Chcemy, żeby złapały trochę koloru i się podpiekły, ale nie chcemy, żeby stały się twarde.
Nałóż
chili na tortillę, zawiń w kopertę (najpierw załóż dwa krótsze boki,
potem zwiń dłuższe). No i teraz możesz kombinować. Przesypać
serem i zapiec pod grillem (przez chwilę, żeby tortilla nie stwardniała) albo po prostu złapać w garść.