Wykonanie
To ciacho wpisało się już w Naszą tradycję rodzinną. Moja mama przygotowywała Nam je zawsze na urodziny (tak, wtedy jeszcze nikt nie liczył kalorii). Według mnie wszystko tutaj do siebie pasuje: chrupiące
orzechy, kawałeczki zmrożonej
czekolady, soczyste
brzoskwinie i słodkie
rodzynki. Przyznaję, że jest to torcik dość wymagający i czasochłonny. Smakuje jednak obłędnie. Pokochają go wszyscy domownicy.
biszkopt jasny6
jajek1 szklanka
cukru kryształu1 szklanka
mąki1 płaska łyżeczka
proszku do pieczeniabiszkopt ciemny4
jajka2/3 szklanki
cukru2/3 szklanki
mąki pszennej (bez 2 płaskich łyżek)2 łyżki
kakao1 płaska łyżeczka
proszku do pieczeniamasa budyniowa3 szklanki
mleka1
budyń śmietankowy2 łyżki
mąki ziemniaczanej2 łyżki
mąki pszennej4
żółtka3/4 szklanki
cukru2 łyżeczki
cukru waniliowegododatkowo300 g
masła100 g
gorzkiej czekolady200 g
orzechów włoskich100 g
żurawiny100 g
rodzynek50 g
czekolady mlecznej3 łyżki
spirytusu5 krążków
ananasa z puszkiponadto1 puszka
brzoskwiń2
galaretki wiśniowePieczemy blaty z
biszkopta jasnego.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy
żółtka i
cukier. Masę ubijamy dość długo - musi być gęsta i puszysta. Następnie wsypujemy, przesianą z
proszkiem do pieczenia,
mąkę pszenną. Delikatnie mieszamy ciasto drewnianą łyżką. Wylewamy masę na formę do pieczenia (blaszkę prostokątną) wyłożoną pergaminem. Pieczemy
biszkopta w temperaturze 160-180*C około 30-40 minut. Gotowe ciasto kroimy wzdłuż na dwie części.Pieczemy
biszkopt ciemny.Ciasto przygotowujemy identycznie jak
biszkopt jasny. Pieczemy je w tej samej blaszce, co tamten. Kosztem
mąki dodajemy jedynie
kakao. Tego
biszkopta nie kroimy. Za pomocą szklanki wykrawamy w nim kółka (o średnicy takiej, by w otrzymanych otworach zmieściły się połówki
brzoskwiń). Dziurki powinny być oddalone od siebie o jakieś 2-3 cm, by ciasto nie popękało przy przenoszeniu.Rozpuszczamy
galaretki.
Galaretki wiśniowe rozpuszczamy w 1/2 litra gorącej
wody. Odstawiamy je w chłodne miejsce na około 1 godzinę.Przygotowujemy bazową masę budyniową.Dwie szklanki
mleka zagotowujemy w rondelku o grubym dnie. W pozostałym
mleku roztrzepujemy
budyń (zdecydowanie polecam wykorzystanie miksera) z
żółtkami,
cukrem,
cukrem waniliowym i
mąką. Mieszankę wlewamy do rondelka z
mlekiem. Gotujemy około 3-4 minuty, jak zwykły
budyń. Gotową masę odstawiamy do wystygnięcia.
Masło ucieramy na puch. Stopniowo dodajemy całkowicie zimny
budyń. Puszystą masę rozdzielamy na dwie równe części.Do jednej dodajemy, rozpuszczoną w kąpieli
wodnej,
gorzką czekoladę (przestudzoną!), posiekane dość drobno
orzechy włoskie oraz
czekoladę mleczną,
żurawinę,
rodzynki i
spirytus (pomijamy, gdy przygotowujemy ciasto dla dzieci). Do pozostałej, czystej masy budyniowej dokładamy pokrojone drobno
ananasy.Składamy ciasto.Na pierwszym blacie z jasnego
biszkopta rozsmarowujemy masę
czekoladową (tę z
orzechami,
czekoladą,
żurawiną,
rodzynkami i
spirytusem). Wykładamy podziurawiony
biszkopt ciemny. W dziurki wkładamy połówki
brzoskwiń.
Owoce zalewamy na wpół stężałą
galaretką wiśniową. Odstawiamy ciasto na godzinę do lodówki, by zastygło całkowicie. Następnie rozsmarowujemy masę jasną (z
ananasem). Całość przykrywamy drugim
biszkoptem jasny. Ciasto dekorujemy wedle uznania (na przykład rozpuszczoną
czekoladą mleczną, wiórkami czekoladowymi).