Wykonanie
No jaki mnie dzisiaj Leń dopadł to sobie nawet nie wyobrażacie! Jak mnie z rana przygniótł do sofy, tak mnie tam na siłę trzymał do późnego popołudnia. Przez chwilę myślałam nawet, że to może sznupkowa zajęcza grypa mnie zaatakowała, ale przecież ja na takie choróbska uodporniona jestem. Wieczór prawie, a ja dalej poczochrana od poduszki i w piżamce kolorowej. Normalnie ręce i cycki opadają, coraz gorzej z tym moim poniedziałkowym lenistwem.
Pamiętacie, jak Wam opowiadałam o koledze, co gołąbki nasze polskie miał wprowadzać do brytyjskiej kuchni? No to już nie będzie wprowadzał. Poległ na całym froncie, he he he. Po pierwsze za dużo roboty, zbyt czasochłonne i ogólnie nie potrafił
kapusty w ryzach utrzymać i cierpliwość stracił. Chyba
będę musiała mu dac przepis na
schabowe.
W następny poniedziałęk odwołuje Dzień Lenia, bo organizuję u siebie spotkanie klubu zdesperowanych kur domowych. Spotykamy się tylko w babskim towarzystwie, zajadamy pyszności i popijamy
winko.
Winko już mam, a nawet dwie butelki, została kwestia jadłospisu. Dziewczyny się uparły na pierogi, ale chciałabym jeszcze zapoznać ich z czymś nowym. I tak się zastanawiam jak im będzie smakował żurek? A może barszcz czerwony i wtedy te nieszczęsne pierogi? Na starter będzie deska z przekąskami - polski
chleb,
smalec z
kiełbasą,
kabanosy , sopocka ,dwa rodzaje
śledzi i
ogórki kiszone. Tak w miniaturowych ilościach, na spróbowanie. Deseru nie będzie, bo wszystkie jesteśmy na dietach i nie będziemy się niepotrzebnie faszerować pustymi kaloriami.
Parę dni temu ugotowałam zupę i jakoś nie miałam czasu wklikać przepisu, co czynię teraz, bo zupa smaczna i warta wypróbowania.
Ziołowa zupa wiosenna
Składniki:1/4
kurczaka1 fenkuł włoski1
porświeża
bazyliaświeża
pietruszkaświeży
tymianekświeża
kolendraświeży
koperekziemniakiczosnekcytrynalimonkaczerwona
papryczka chililiście kafiru
sólpieprzcukierkurkumaZupę gotujemy niepospiesznie, jak rosół. Ćwiartkę
kurczaka i pokrojonego w drobne krążki
pora zalewamy
wodą, dodajemy 2 liście kafiru (można zastąpić skórką z
limonki) i cztery ząbki
czosnku oraz
sól. Gotujemy na małym gazie. Jak nam się
kurczak ugotuje wyciągamy go z rosołu. Drobno szatkujemy fenkuł i dodajemy do
bulionu. Szatkujemy też drobno
pietruszkę,
bazylię,
tymianek i
kolendrę. Dominować ma
pietruszka i
bazylia, a
tymianek i
kolendra ma być delikatnym dodatkiem. Objętościowo potrzebujemy dwie garści
ziół. Dalej gotujemy na małym ogniu. Po 15-20 minutach jak fenkuł będzie juz miękki, to dodajemy pokrojone w Kostkę
ziemniaki, nie za dużo, zupa powinna być delikatna, nie za ciężka, nie za gesta.
Jak już nam się ugotują
ziemniaki to dodajemy do zupy 1 czerwoną
papryczkę chili pokrojoną w krążki. Jeżeli nie macie świeżej papryczki to dobrze jest dodać połowę
papryki czerwonej i odrobiny
chili w proszku. Wyciskamy sok z całej
cytryny i połówki
limonki. Dodajemy garść poszatkowanego
koperku i czubatą łyżkę
cukru.
Cukier jest tu konieczny, musi nam się zbalansować z
cytryną i
limonką. Dodajemy 3 szczypty
pieprzu i 2 szczypty
kurkumy, gotujemy pod przykryciem przez minutę i zupa gotowa.