Wykonanie
Zapewne każdy zauważył, że ostatnio czy to w działach warzywnych sklepów czy na straganach króluje
dynia. Bardzo mnie to cieszy i staram się jak najlepiej wykorzystać ten moment (podobnie jak w przypadku krótkiego sezonu na
szparagi). To piękne warzywo ma bardzo wiele zastosowań i z pewnością nie służy wyłącznie do tworzenia groteskowych lampionów z okazji Halloween. Wyrzucanie miąższu dyni, nawet podczas jej drążenia w celu wykonania jakiejś ozdoby to najzwyklejsze marnotrawstwo. Z dyni nie dość, że można wyczarować wiele smakowitych dań to na dodatek stanowi bogactwo cennych składników odżywczych, które jak się okazuje zostają zachowane mimo obróbki termicznej. Sama w sobie ma bardzo delikatny smak lecz poprzez odpowiednie połączenie z innymi składnikami nabiera "rumieńców", naprawdę wyjątkowych walorów
smakowych.
Dynię można smażyć, gotować, piec, marynować, więc każdy znajdzie swój ulubiony sposób jej przyrządzenia; a wystarczy odrobina chęci i czasu by nieco poeksperymentować. Nie zapominajmy też o pestkach dyni, które upieczone czy uprażone smakują rewelacyjnie, a również są bardzo zdrowe. Ich również nie należy wyrzucać.
Jeszcze krótko o najważniejszych właściwościach zdrowotnych dyni, które może przekonają do jej konsumpcji dbających o zdrowie. Jest bogata w witaminy: A, B1, B2, C, PP i składniki mineralne: magnez, potas, żelazo, wapń. To także źródło
białka i błonnika. Konkretnie- oczyszcza organizm z toksyn, trujących produktów przemiany materii, pobudza procesy trawienne, podnosi odporność organizmu i wykazuje działanie przeciwzapalne. Zalecana osobom, które mają problemy z układem moczowym (podawana często w przypadku trudności w oddawaniu moczu),. Poza tym skutecznie obniża poziom cholesterolu we
krwi, polecana osobom z nadciśnieniem i miażdżycą. Stosowana na pasożyty u dzieci, na trądzik u młodzieży ze względu na zawartość cynku, doskonały środek na nudności zarówno dla kobiet w ciąży, jak i dla osób cierpiących na chorobę lokomocyjną (zalecane jedzenie pestek z dyni). Szczególnie ważne dla kobiet jest to, że spowalnia procesy starzenia, natomiast co najbardziej istotne dla mężczyzn to ochrona prostaty, poprawa sprawności seksualnej oraz żywotności plemników (ponownie ze względu na zawartość cynku, czyli. tzw. męskiego pierwiastka).
Pestki z dyni dodatkowo są bogate w witaminę B3 (niacynę), ważną dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Z pewnością nie wymieniłam wszystkich walorów prozdrowotnych tego warzywa, ale mam nadzieję, że chociaż tyle
zdoła odpowiednio wpłynąć na Waszą wyobraźnię.Krem z dyni robiłam na kilka sposobów, ale ten przepis to jak dla mnie strzał w dziesiątkę. Dla mnie ten krem jest tak smakowity, że mogłabym go jeść bez przerwy, aż do znudzenia. W ogóle uwielbiam zupy w postaci kremów, to idealnie skondensowane smak, aromat i wartości odżywcze.Składniki: (wyszło na 4 porcje)-
wywar warzywno- drobiowy (z ok. 400g
mięsa drobiowego, np. skrzydełka, pałki, uda z
kurczaka ;
włoszczyzna 1/2
selera, 3
marchewki,
pietruszka, 1/2
pora;
sól),- 1kg dyni (wystarczy wybrać jedną małą
dynię w sklepie),- 1
szalotka- pęczek
pietruszki,- 100ml płynnej
śmietany (najlepiej kremówki, ale może być też 18%,-
olej rzepakowy,-
przyprawy (płaska łyżeczka
soli, 1/2 łyżeczki
kurkumy, 1/2 łyżeczki mielonej,
słodkiej papryki, szczypta
pieprzu czarnego mielonego,
cynamonu,
ostrej papryki).Wykonanie:
Wywar drobiowo warzywny : obraną i umytą
włoszczyznę wraz z
mięsem zalewam taką ilością
wody, aby wszystko zakryć; dodaję płaską łyżeczkę
soli i gotuję na niewielkim ogniu pod przykryciem ok. 30 min, jak się ma czas to lepiej dłużej by składniki puściły odpowiedni aromat),
Dynia:
Dynię kroje na pół, wydrążam miękki, zbędny miąższ za pomocą łyżki, oddzielam od niego
pestki z dyni i na razie odkładam je w szklance na bok. Obieram
dynię ze skóry- najlepiej do tego nadaje się najzwyklejsza obieraczka do warzyw. Nożem idzie to opornie. Kroję
dynię w niewielką kosteczkę.Krem: Siekam drobno
szalotkę, rozgrzewam w garnku
olej rzepakowy i wrzucam na niego
szalotkę wraz z
dynią. Całość podsmażam kilka minut od czasu do czasu mieszając (ok.3-5 min). Następnie zalewam
dynię wywarem drobiowym (trzy i pół kubka, czyli ok. 875ml;p)., z dodatkiem jednej
marchewki z
bulionu (też słyszałam, że ten krem idealnie sie komponuje z dużą ilością
selera, więc można dodać i
seler). Całość gotuję ok. 15 min, aż
dynia całkowicie zmięknie. Na koniec dodaję
przyprawy, zdejmuję krem z ognia i miksuję blenderem na gładki krem. Wlewam
śmietanę.Na talerzu dekoruję krem dużą ilością drobno posiekanej
natki z
pietruszki oraz upieczonymi
pestkami z dyni. W razie potrzeby można doprawić
solą,
pieprzem. A
pestki z dyni można upiec, np. w trakcie gotowania się
wywaru warzywno-
mięsnego czy samego kremu.Pieczone
pestki z dyni: Pestki dokładnie wypłukujemy w zimnej wodzie. Odcedzamy za pomocą sitka czy cedzaka do
makaronu i delikatnie osuszamy, np. ręcznikiem papierowym, ale też można je osuszyć na patelni, na niewielkim ogniu. Następnie mieszamy je z
olejem rzepakowym, w niewielkiej ilości, tak tylko by je obtoczyć, natłuścić i posypujemy ulubionymi
przyprawami, ja użyłam, szczyptę
soli,
papryki mielonej i
pieprzu. Piekarnik rozgrzewamy do ok. 180 stopni, wkładamy do niego
pestki dyni, na płasko rozłożone na folii aluminiowej, papierze do pieczenia czy jakiejś blaszce. Zapiekamy w ten sposób ok. 10 min, aż pestki lekką się zarumienią i staną się chrupiące. Warto dość często zaglądać, ponieważ przypalone będą gorzkie.Można także pestki najzwyczajniej prażyć, np. z dodatkiem
soli na suchej patelni. Dla mnie bardziej ciekawa jest opcja pieczenia z dodatkiem
oliwy.Oczywiście można taki krem przygotować na
kostce rosołowej, to wariant dla bardziej leniwych. Ja zaprzestałam ich stosowania, są po prostu niezdrowe i staram się nie iść aż tak na łatwiznę w kwestii żywienia.Zupa jest rewelacyjna, rozgrzewająca, o pięknym, intensywnym kolorze, smaku i aromacie.
W nieco innym ujęciu... :)
A jaka jest pyszna w towarzystwie kanapek/ grzanek z
ciemnego pieczywa z pastą z
awokado i z pieczonymi
pestkami dyni.