Wykonanie

Lato w tym roku nas rozpieszcza . Od początku czerwca upały nas praktycznie nie opuszczają (‚la canicule’, jak to się ładnie zowie po francusku, była częstym naszym gościem :)), a dni poniżej 30 stopni było chyba zaledwie aż kilka… Niestety deszczu jak na lekarstwo, cierpią więc rośliny i zwierzęta (w praktyce oznacza to również na przykład i to, że drzewa przedwcześnie pozbywają się sporej ilości liści; to swego rodzaju mechanizm obronny w sytuacji suszy, by roślina mogła jak najdłużej przetrwać…).Na szczęście jednak drzewa
owocowe mają się stosunkowo dobrze i tegoroczne plony zapowiadają się wyjątkowo obficie. Dobrze mają się też jak na razie
dynie (odpukuję… ;)), zdecydowanie bardziej bowiem służy im nadmiar słońca niż deszczu (są oczywiście dodatkowo podlewane).Najczęściej delektuję się teraz pysznymi, idealnie dojrzałymi
pomidorami, które to właśnie podczas tak
słonecznego lata smakują najlepiej. Do tego ope być jeszcze kilka sezonowych warzyw, jakaś
kasza, najprostszy sos vinaigrette i szybki obiad gotowy (lub
sałatka na piknik :)).Ostatnio spodobał mi się pomysł na
sałatkę w letnim wydaniu ‘ BBC Good Food – Vegetarian Summer 2015 ’; w oryginale wprawdzie z
serem halloumi i dressingiem z dodatkiem harissy, co ja zastąpiłam
tofu i moim ulubionym
ziołowo-
musztardowym sosem – klik . Druga zaś wersja sałatki w wersji bardziej śródziemnomorskiej : z
fetą,
oliwkami i zrumienionymi orzeszkami piniowymi. Zapraszam!Inspiracja – BBC Good Food – Vegetarian Summer 2015’ + moje modyfikacje

ok. szklanka
kaszy (np.
kuskus, jaglana czy – jak u mnie – quinoa)300 g różyczek
brokuła3-4
cebulki dymkiok. 200 g
pomidorków koktajlowychduży pęczek
natki pietruszkikilka gałązek
mięty500 g wędzonego
tofu (w oryginale
ser halloumi)+ garść zrumienionych na suchej patelni
migdałówu mnie dodatkowo lekki sos vinaigrette (podobnie jak tu – klik) :ok. 3 łyżki
oliwy + ok. 1,5 łyżki
soku z cytryny + otarta skórka + odrobina
musztardy,
sól i
pieprz do smaku(w oryginale sos z dodatkiem 1,5 łyżki harissy + 1 łyżka
miodu + 2,5 łyżki
oliwy + sok z ½
cytryny)
Kaszę ugotować na sypko (jeśli używam
kuskusu, to zalewam go wrzątkiem – ok. 1 cm nad powierzchnię, i odstawiam na kilka minut, aż wchłonie
wodę).Różyczki
brokuła zblanszować lub lekko podgotować na parze; natychmiast przełożyć do miski z lodowatą
wodą, by zatrzymać proces gotowania i zachować jasny, zielony kolor warzyw. Później osuszyć i pokroić na mniejsze części (ewentualnie zmiksować).
Tofu pokroić w plastry lub ‘zapałki’ i zrumienić na rozgrzanej patelni (dodaję nieco tamari /
sosu sojowego); to samo zrobić w przypadku gdy używamy
sera halloumi – kroimy go na ok. 1 cm plastry i smażymy przez ok. 1-2 minuty na rozgrzanej patelni.
Cebulę dymkę,
pietruszkę i
miętę drobno posiekać.
Pomidorki umyć, osuszyć i pokroić na połówki lub ćwiartki.Wymieszać składniki sosu a następnie dodać do składników sałatki i wszystko razem dokładnie wymieszać.Podawać
sałatkę z
tofu lub ze zgrillowanym halloumi, posypując zrumienionymi
migdałami.

wersja II :- zamiast
tofu / halloumi – pokruszona
feta- zamiast
migdałów –
orzeszki piniowe- kilka – kilkanaście pokrojonych
suszonych pomidorów, które dopełniają smak tych świeżych-
czarne oliwki(i kieliszek
różowego wina obok ;))Pozdrawiam serdecznie!‚