Wykonanie
MAMCI

Podobno to danie barowe. Dla mnie klasyka polskiej kuchni. Uwielbiam. Idealną robi Moja Mamusia. Dzisiaj dzielę się z
Wami Jej przepisem i zapisuję dla Potomków, by przepis nigdy nie zniknął. Bo warto pielęgnować to co rodzinne, niepowtarzalne i smaczne. Zwłaszcza nasze polskie. Dobre polskie jedzenie jest dobre, bo polskie i dobre jest. I nasze. Taki mój patriotyzm kuchenny. Dziękuję Mojej Mamci, że nauczyła mnie miłości do polskiej kuchni. Amen ;)Składniki na 5 litrowy gar :

opakowanie
białej fasoli małej lub
grochu jaśku :) ok. 0,5 kg2- 3 łyżki jarzynkizielona
pietruszka - pół pęczka
liść laurowypieprz ziarnisty ok. 6 ziarenekkawałek
wędzonego boczku2 rodzaje
kiełbasy - u mnie laska zwyczajnej i
podwawelskiej lub
toruńskiej1 duża
cebulaodrobina
mąkiłyżka
masłasok lub
przecier pomidorowy - u mnie domowyząbek
czosnkumajeranekewentualnie
zioła do grochówkikilka ziarenek jałowcaodrobina
papryki chilisólpieprzGroch jaś czy
fasolę namaczamy na noc w garnku, w takiej ilości
wody, by zostało jej 1 cm ponad ziarna. Następnie następnego dnia zagotowujemy go w tej wodzie i odcedzamy.Dolewamy nowej
wody - taka sama ilość, co poprzednio. Dodajemy jarzynkę,
liścia laurowego,
pieprzu, zawiniętą nitką w pęczek zieloną
pietruszkę i zagotowujemy.W czasie, kiedy
fasolka nam się gotuje, osobno podsmażamy pokrojony w kostkę
boczek wędzony, dwa rodzaje
kiełbas (również pokrojonych w kostkę i obranych ze skóry) wraz z
cebulką, drobno pokrojoną. Smażymy na wytopionym tłuszczu z
boczku, ewentualnie na łyżeczce
smalcu czy
masła. Podsmażoną
wędlinę wrzucamy do gotującej się
fasolki. Dodajemy ząbek
czosnku,
majeranek, kilka ziaren jałowca lub 2-3 łyżeczki
przyprawy do grochówki. Gotujemy na bardzo małym ogniu, mieszając od czasu do czasu, do momentu, aż
fasolka będzie miękka. Wtedy wyciągamy chochlę
fasolek i rozwiercamy wraz z odrobina zupy w osobnym kubeczku. Dodajemy do całości. Jeśli potrawa nadal nie jest zawiesista, możemy dodać zasmażkę ( na łyżce
masła podsmażamy chwilkę
mąkę , po czym cały czas mieszając dodajemy podlewamy
fasolki, mieszamy i dodajemy do całości ). Na koniec dodajemy cały mały słoiczek
przecieru pomidorowego (lub koncentratu). Mieszamy, zagotowujemy. Doprawiamy do smaku
pieprzem,
sola i
papryczką chili.
Fasolka najlepsza jest po kilku godzinach, kiedy smaki się przegryzą. Serwujemy z
chlebem. Smaczności ! :)