Wykonanie
Mięso mielone nie zawsze musi kojarzyć się z podejrzanej jakości, nieśmietelnym mielonym, bo to niby nic nowego, a czasem wystarczy odrobina fantazji, aby przygotować nietypowe cudeńka. Zwyłke klopsiki, czy pieczeń rzymska z niebanalnym dodatkiem, zaskoczą niejedno podniebienie.Zapraszam na lekkie, wiosenne szaszłyki z soczystymi koktajlowymi
pomidorkami. Moja starsza córka jedząc upieczone
pomidorki wykrzyknęła: Mama zapachniało latem. Te
pomidorki są jak swieża conserva ( tak uwielbiany przez Nią gęsty, domowy
przecier pomidorowy)Do dzisiejszych klopsików-szaszłyków dodałam starty
parmezan, świeżą
miętę i
bazylię oraz
skórkę z cytryny, którą ostatnio dodaję prawie do wszystkiego( bo strasznie tęskinię za latem). Oczywiście
pole do popisu jest znacznie szersze, można dodać:
oliwki,
musztardę, ulubione
zioła,
grzyby, papryczki czy
kapary.Pomysł na to danie (troche zmodyfikowany) zaczerpnęłam z książki “Smaczna i zdrowa kuchnia włoska”
Gino d’Acampo. A książkę polecam każdemu)Skałdniki na 4 porcje szaszłyków:700 g
mielonego mięsa wołowo-wieprzowego1/3
cebuli, drobno posiekanej1 mały ząbek
czosnku, przepuszczony przez praskę1
jajko4 łyżki startego
parmezanu2 łyżki
tartej bułkiskórkę z ½
cytryny biosól/pieprz2 łyżki
oliwyrozmaryn,
szalwia i mała
cebulkapomidorki koktajlowe( ilość zależy od długości szaszłykowych patyczków)
sos jogurtowy250 ml gęstego
jogurtu( u mnie grecki)1 łyżeczka suszonego lub świeżego
koperku i
miętysól/pieprz
Mięso mielone wkładamy do miski, dodajemy
jajko,
bułkę tartą,
parmezan,
cebulę,
czosnek,
miętę,
bazylię i
skórkę z cytryny. Doprawiamy
solą i
pieprzem. Wszystko mieszamy; najlepiej wyrobić rękami) Z
mięsa formujemy małe klopsiki, wielkości
orzecha włoskiego.
Pomidorki myjemy. Na drewniane lub matalowe szpikulce nadziewamy na przemian klopsiki i
pomidorki. Tak przygotowane szaszłyki kładziemy do wyłożonej papierem do pieczenia brytfanki i polewamy nitka
oliwy. Posypujemy
rozmarynem,
szałwią i pokrojoną w piórka
cebulką.

Wstawiamy do nagrzanego do 200°C piekarnika na 30/35 minut (druga połowę zalecanego czasu piekłam z termoobiegiem). W oryginalnym przepisie szaszłyki pieczone są pod opiekaczem.

Do miseczki wlewamy
jogurt, dodajemy
miętę i
koperek, przyprawiamy
solą i
pieprzem.Gorące szaszłyki zajadamy z aromatycznym sosem.
