Wykonanie
Lubie flaczki pod kazda postacia- ten typowo polski przysmak jest jednak bardzo specyficzny- zadaje sobie z tego dobrze sprawe i nie kazdy go lubi ;) Lubie je od dziecka- jako dziecko spokojnie zjadalam 2-3 talerz zajednym zamachem. Oczywiscie tych prawdziwych flaczkow bylo ci u nas pod dostatkiem- jak to na wsi, gdzie wykorzystuje sie wszystko- i pamietam jak moja babcia tygodniami je czyscila, parzyla we wrzatku, moczyla w solonej wodzie, az byly gotowe do spozycia. Ja takiej sztuki nie posiadlam ;) Tym bardzie zainteresowala mnie ta wersja flaczkow. Zrobilam ja w pelni jarska- bez udzialu
kurczaka. Intrygujacy smak, choc, ja sama jako smakosz flaczklowy, chyba wole tradycyjne. Autorce inspiracji dziekuje za przepis! :) A pochodzi on z bloga Bozeny : http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/

Oto oryginalny przepis.25 dag boczniaka1
cebula1
marchewkapół
pietruszkikawałeczek
selerapół
piersi z kurczaka2 łyżki
olejumajeranek1 kostkostka
bulionu drobiowegopieprz mielony1 łyżeczka
mąkiliść laurowyziele angielskie0,5 litra
wodykoperekCebulę pokroić w piórka i podsmażyć na
oleju. Wrzucić pokrojonego w paseczki boczniaka i drobno pokrojona
pierś z kurczaka. Smażyć co chwilę mieszając .
Marchew,
pietruszkę i
seler utrzeć na tarce jarzynowej i dodać do boczniaka na patelni . Dusić jeszcze 5 minut . Przełożyć do rondelka . Wlać
wodę, dodać resztę przypraw i dusić około30 minut.Zagęścić
mąką i dodać posiekany
koper.