Wykonanie
Niedawno miałam okazję odwiedzić w Bawarii moją przyjaciółkę. Wieczorem wraz z
mężami poszłyśmy do świetnej restauracji z lokalnymi specjałami. Pomijam fakt, że po 3 sznapsach (podobno obowiązkowych) gadałam po niemiecku. Kiedy na stół wjechały zamówione dania, myślałam, że się rozpłaczę, tak były wielkie. Wielkie, ale i pyszne. W domu spróbowałam odtworzyć jedzony przeze mnie kotlet i
sałatkę.Lista zakupów dla 2 osób:2 kotlety
schabowełyżka
musztardyłyżka tartego
chrzanusól,
pieprzsałatka:4 średnie
ziemniakipół
ogórkaszczypiorek (lub
koperek)sos do sałatki:łyżeczka
octu jabłkowegosól,
pieprz, szczypta
cukru1 ząbek
czosnku2 łyżki
oliwy z oliwekłyżka
majonezuMięso rozbić na dość cienkie kotlety. Lekko posolić, popieprzyć.
Musztardę wymieszać z
chrzanem. Kotlety posmarować grubo marynatą i odstawić do lodówki na kilka godzin.
Sałatka:
ziemniaki ugotować w mundurkach. Po wystudzeniu obrać i pokroić w plastry.
Ogórek pokroić w cieniutkie plasterki (zszatkować).Składniki sosu zmiksować na gładką masę i polać
sałatkę. Posypać
szczypiorkiem lub posiekanym
koperkiem.Kotlety obtoczyć z dwóch stron w
mące,
potem w roztrzepanym
jajku, a na koniec w
bułce tartej.Usmażyć na rumiano. Podawać gorące z zimną
sałatką. Popić sznapsem ;)Oczywiście mój kotlet jest ze trzy
razy mniejszy od tego, którego
jadłam w Bawarii, ale tak samo ostry :)
Smacznego życzy
oliwek :)