Wykonanie
- Ty to jesteś paszteciara. - powiedział rozśmieszając mnie do łez.No cóż... Kocham wymyślać nowe wegańskie pasztety, robić je, no i oczywiście się nimi delektować. Zresztą, nie ukrywam, że owe pasztety to mój kulinarny konik. Rodzina już wie, co przywiozę na Święta... na pewno pasztet z
zielonej soczewicy z
pestkami dyni .Tym razem mam dla Was świąteczny wegański pasztet z
zielonej soczewicy z
pestkami dyni . Pasztet uzależniający w smaku, wilgotny, pełen chrupiących w środku pestek dyni... Tak dobry, że z całą pewnością może królować na świątecznym
stole. To niewątpliwie jeden z moich
pasztetowych numer jeden, choć nie wiadomo, na ile nim będzie, bo już mam nowe pomysły na wegańskie pasztety. No cóż... przecież jestem paszteciarą. ;p

(keksówka ok. 20 cm)- 250 g suchej
zielonej soczewicy, namoczonej przez 2-3 h w wodzie- 2 małe
marchewki- 50 ml
oleju- 1
cebula- 2 małe / 1 duży ząbek
czosnku- 1/2
jabłka (50 g)- 1 i 1/3 szklanki pestek dyni (200 g)- 1 i 1/2 łyżki
sosu sojowego- 2
liście laurowe- 2 ziarna
ziela angielskiego- 2
owoce jałowca- 1 gałązka
rozmarynu- 1
goździk- garść świeżych liści
lubczyku- 1 łyżka mielonego
siemienia lnianego- 1 łyżeczka
majeranku- 1/2 łyżeczki cząbru- 1/2 łyżeczka suszonego
tymianku- 1 łyżeczka ziaren
kolendry, zmiażdżonych w moździerzu-
sól i
pieprz- do posypania wierzchu -
pestki dyniPiekarnik ustawiam na 180 st. C.
Zieloną soczewicę gotuję do miękkości w wodzie wraz z dodatkiem pokrojonych w kostkę
marchewek.Na patelni rozgrzewam
olej wraz z liśćmi laurowymi, gałązką
rozmaryny, ziarnami jałowca,
ziela angielskiego i
goździkiem. Gdy
olej się rozgrzeje wrzucam na niego c
ebulę kroję w kostkę i
jabłko, obrane i pokrojone w kostkę. Kiedy
cebula się zarumieni, dodaję pokrojony drobno
czosnek i chwilę smażę, uważając by
czosnek się nie przypalił. Zdejmuję patelnię z ognia. Wyjmuję
przyprawy i je wyrzucam.Przysmażoną
cebulę,
jabłko i
czosnek wrzucam wraz z
olejem, na którym się smażyły, do blendera. Dodaję
soczewicę, połowę pestek dyni (2/3 szklanki), mielone
siemię lniane,
sos sojowy oraz
przyprawy. Blenduję na gładką masę i próbuję. Jeśli trzeba,
solę i
pieprzę do smaku.Do masy na pasztet dodaję pozostałe
pestki dyni i dokładnie mieszam.Keksówkę wykładam papierem do pieczenia. Przekładam do niej masę i ją wyrównuję. Wierzch posypuję
pestkami dyni.Piekę ok. 45-60 min. Po upieczeniu studzę przez min. 12 h w foremce. Po tym czasie wyciągam pasztet z foremki, kroję i zajadam :)Pasztet wytrzymuje ok. tygodnia. Najlepiej smakuje na 3-4 dzień, więc jeśli robicie go na konkretną okazję, możecie upiec go trochę wcześniej.Można go mrozić, jednak najlepiej już poporcjowany.Smacznego!