Wykonanie

(Pizza Margherita)Przede wszystkim, za autentyczne uznawane są dwa rodzaje pizzy:Marinara -
pomidory San Marzano z puszki (można użyć również określonych gatunków świeżych
pomidorów),
czosnek,
oregano i
oliwa extra virginMargherita -
pomidory, mozzarella/fior di latte, świeża
bazylia,
oliwa extra virgin.Jeśli chodzi o produkty, do pizzy używa się:1.
Mąki pszennej typ OO (jest to
mąka bardzo drobnego przemiału)2.
Wody niegazowanej3.
Soli morskiej4.
Drożdży5.
Pomidorów świeżych z gatunków:" S.Marzano dell’Agro Sarnese-nocerino D.O.P”., "Pomodorini di Corbara (Corbarino)”, “Pomodorino del piennolo del Vesuvio” D.O.P.”6. LUB
pomidorów z puszki (łatwiejsze do osiągnięcia w Polsce), najlepiej “pomodoro pelato S.Marzano dell’Agro Sarnese-Nocerino D.O.P.” lub "Roma"7.
Sera Mozzarella di buffala (
mozzarella z
mleka bawolego) lub
fior di latte (
ser typu
mozzarella z
mleka krowiego)8.
Oliwy z oliwek extra virgin9.
Oregano10. Świeżej
bazylii11.
Twardego sera, startegoSkoro już wiemy tyle, przechodzimy do produkcji! Zrobiłam ciasto z 1/3 ilości oryginalnych składników, i takie ilości podaję. Wystarczają one na 3 pizze o średnicy ok. 26 cm (po 1 pizzy na 1 dorosłą osobę). Zrobiłam jedna pizzę Margherita oraz dwie z mniej tradycyjnymi dodatkami, starając się jednak wybierać produkty, które występują naturalnie we Włoszech. Należy pamiętać, że pizza to proste, ludowe (i - tak - historycznie rzecz biorąc - ubogie) jedzenie, więc nie obciążajmy jej nadmiernie dodatkami. Zwłaszcza pizzy na cienkim cieście, jak pizza naeapolitańska. Dobra pizza broni się smakiem ciasta i podstawowych składników dobrej jakości. Nie potrzebuje wymyślnych "ozdóbek" :)330 ml ciepłej
wody17 g
soli morskiej drobnoziarnistej (niepełne 3 łyżeczki)1 g
drożdży instant550 g
mąki pszennej do pizzy typ 00*dodatki:2 puszki
pomidorów San Marzano (odcedzone na sicie, porwane dłońmi w mniejsze kawałki)3 kulki (każda po ok. 125 g)
mozzarelli di buffala (takiej użyłam) lub
fior di latte (
sera typu
mozzarella z
mleka krowiego, bez problemu dostępnego w Polsce)garść świeżych listków
bazyliitwardy
ser, starty drobno - użyłam
grana padano,
parmezan też by był okdodatki do mojej drugiej pizzy (oprócz
pomidorów,
sera i
bazylii):

8 plastrów
salami neapolitańskiegogarść czarnych
oliwek (pokrojonych w plastry)dodatki do mojej trzeciej pizzy (oprócz
pomidorów i
sera):

1
cebula (obrana, pokrojona z
pióra, skarmelizowana na patelni z dodatkiem
oliwy z oliwek, szczypty
cukru i łyżeczki
octu balsamicznego)plastry
bekonu (podsmażone na suchej patelni, pokrojone w kawałki)kawałki pikantnej konserwowej papryczki
suszone oregano (zamiast
bazylii)1. W ciepłej (nie gorącej!) wodzie rozpuszczamy
sól. Dodajemy
drożdże. Następnie miksujemy za pomocą robota kuchennego z hakami, dodając stopniowo
mąkę. Przerywamy w momencie, gdy ciasto jest już za gęste dla robota. Dodajemy resztę
mąki i wyrabiany cisto ręcznie przez ok. 5 minut, aż będzie elastyczne i nie będzie się kleić do rąk. Z ciasta formujemy zgrabną kulę i odkładamy ją do lekko nasmarowanej
oliwą miski. Miskę przykrywamy wilgotną ściereczką. Ciasto pozostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 2 godziny.2. Po tym czasie dzielimy ciasto na 3 równe części (każda po ok. 180 g) i pozostawiamy do wyrośnięcia na 4-6 godzin, przykryte wilgotną ściereczką.

(etapy wyrastania ciasta)3. Po tym czasie mamy 6 godzin, w trakcie których nasze ciasto nadaje się do użycia i zachowa swe prawidłowe właściwości.Ja przystąpiłam od razu do pieczenia.Z każdego kawałka formujemy w miarę okrągły placek o grubości ok. 4 mm. Brzegi placka powinny być trochę wyższe i stanowić rant, ok. 1 cm. Placek formujemy w dłoniach, co jest proste nawet dla mało wprawnej osoby, ciasto jest bowiem elastycznie i nie rwie się.Na każdy placek (najwygodniej układać pizzę na desce do krojenia - łatwo ją wówczas przenosić) nakładamy kolistymi ruchami dodatki, zaczynając od środka:
pomidory (odsączone, porwane na mniejsze kawałki),
mozzarellę (porwaną ręcznie)i listki świeżej
bazylii. Następnie całość posypujemy startym
twardym serem i skrapiamy kolistym ruchem
oliwą z oliwek.Czy przy takich staraniach udało by się nam uzyskać certyfikat Stowarzyszenia i móc nazwać naszą pizzę autentyczną? Niestety nie. Autentyczna pizza bowiem musi być wypiekana przez 60 do 90 sekund (tak!) w tradycyjnym, opalanym drzewem piecu, w temperaturze 485 st. C! Takiej temperatury nie osiągnie żaden domowy piekarnik, nie mówiąc już o opalaniu drewnem. Nie damy się jednak zdołować ani zrazić, robimy, co możemy. Wykorzystamy metodę Gordona Ramsaya, który radzi podpieczenie pizzy na gorącej patelni. Dzięki temu ciasto dostanie to, czego nie da mu piekarnik - dużą temperaturę i chrupkość od
spodu.

(3 pizze na patelni)4. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 220 st. C. i rozgrzewamy również odpowiednią rozmiarem patelnię z kilkoma kroplami
oliwy z oliwek.Przygotowaną pizzę zsuwamy na rozgrzaną patelnię. Smażymy, aż spód będzie złoto rumiany. Następnie z patelni zsuwamy ją na wyłożoną papierem do pieczenia blachę piekarnika**. Pieczemy 5-7 minut, aż
ser się rozpuści i pizza będzie rumiana. Pomagając sobie dwiema
łopatkami do naleśników, wyjmujemy pizzę.Kolejne pizze przygotowujemy tak samo, idzie to naprawdę bardzo szybko. W przypadku dwóch pozostałych pizz, dodatki układałam na nich, gdy leżały już na patelni.*
Mąkę tę kupiłam w zwykłym supermarkecie, jest ona polskiej produkcji, jej znalezienie nie było nadmiernie trudne. Jeśli będziecie
mieć z tym kłopoty - trudno, użyjcie jak najdrobniejszej
mąki tortowej, typ 405.** Możemy piec pizze bezpośrednio na patelni, jeśli ma ona rączkę odporną na wysoką temperaturę.Jeśli będziecie
mieli okazję być w Neapolu, odwiedźcie najstarsza pizzernię -
Brandi, która wypieka pizzę od 1780 roku. To tutaj właśnie powstała słynna Pizza Margherita. Jej smak jest naprawdę niezapomniany!

Jeśli lubicie pizzę na grubym puszystym cieście w stylu amerykańskim, spróbujciePizzy Kalifornijskiej.