Wykonanie
Witajcie po świętach. Pewnie Wasze stoły uginały się pod wspaniałymi daniami i może teraz nie macie za bardzo apetytu, ale dzisiejszy pasztet jest bardzo smaczny i na dodatek można go upiec nie tylko w foremkach, ale także w słoikach, na zapas. Będzie jak znalazł, kiedy już wyblakną wspomnienia wielkanocnego objadania się i znów nieco zgłodniejecie. Pasztet przygotowuje się bardzo łatwo, więc żadnych wymówek, typu „nie mam czasu”, nie przyjmuję do wiadomości i bardzo gorąco zapraszam do wypróbowania. Jedynie z czym możecie
mieć problem, to obranie
papryki, ale myślę, że jakoś sobie z tym poradzicie, a tak po cichu
mogę Wam w tajemnicy zdradzić, że niedługo będzie u mnie taki mały konkurs, w którym będzie można wygrać obieraczek, który doskonale poradzi sobie z obraniem
papryki,
pomidora, czy
kiwi! Nie posiadając takiego obieraka można spróbować obrać
paprykę ścinając skórkę
ostrym nożykiem. Myślę, że każdy ma jakiś swój sposób na upartą
paprykę, a ja tymczasem zapraszam na pasztet :-)Pasztet z
czerwonej soczewicy:1 filiżanka
czerwonej soczewicy (przed ugotowaniem)2
cebule1 duża,
czerwona papryka2
jajkaolej0,5 łyżeczki
curry0,5 łyżeczki
kurkumy0 , 5 łyżeczki kuminu0,5 łyżeczki zmielonych nasion
kolendrysólchillimasło do wysmarowania foremek
Soczewicę ugotować do miękkości z dwoma filiżankami
wody.
Cebule pokroić w kostkę usmażyć z
olejem na złoto, najlepiej w garnku.
Paprykę obrać ze skórki, pokroić w kostkę, dodać do
cebuli, usmażyć do miękkości, dodać
soczewicę i odstawić do ostudzenia. Dodać pozostałe składniki, wszystko trochę zblenderować (nie na całkiem gładko), umieścić w wysmarowane
masłem foremki i piec we wcześniej nagrzanym piekarniku ok. 45 minut, przy temperaturze ok. 180 ˚C .Jeżeli chcemy pasztet upiec w słoikach należy wypełnić je maksymalnie do 2/3, ponieważ pasztet urośnie. Jeżeli pasztet chcemy przechowywać dłużej, słoiczki powinny być wysterylizowane, jeśli tylko kilka dni, wystarczy, że będą czyste. Należy uważać, aby brzegi z gwintem nie pobrudziły nam się
masłem lub pasztetem podczas napełniania. Słoki pieczemy OTWARTE . Zamykamy natychmiast po wyjęciu z piekarnika. Jeżeli pasztet urósł za wysoki, ścinamy szybko nożem nadmiar przed zamknięciem.Więcej informacji na temat sterylizacji słoików napisałam w
poście o
syropie z
rabarbaru.Do pasztetu najlepiej nadają się słoiczki o prostym, lekko rozszerzającym się ku górze kształcie, aby
potem można było go wyjąć.Świetnie smakuje jako dodatek do sałatek z sosem do sałatek .