ßßß Cookit - przepis na Pan Wielkanocny … czyli żurek wielkanocny

Pan Wielkanocny … czyli żurek wielkanocny

nazwa

Wykonanie

Nie wiem czy Wam, ale mnie nie mogą się udać święta wielkanocne (pod względem kulinarnym) bez żurku oczywiście.
I czy to na Śląsku czy na Lubelszczyźnie, Zamojszczyźnie czy na Mazowszu – zawsze podawano żurek. Pyszny żurek z kiełbaską i czasem z ziemniakami. Moja Babcia pochodziła z Jasła i podawała żur z ziemniakami. Moja Mama wywodziła się z Zagłębia i żur był zawsze z jajkiem, wędzonką i bez ziemniaków. Ja jestem ze Śląska choć Ślązaczką nie jestem, mieszkam na Lubelszczyźnie choć korzeni żadnych związanych z tą Ziemią i swoimi przodkami nie mam za to żurek podaję w sposób „mieszany”. Mój żurek musi mieć ziemniaki, na Wielkanoc zawsze podaję go z jajem, ale zwykle nie gotuję go już na ciężkich wywarach z kiełbasy czy wędzonki (kości lub żebra wędzone lub kiełbasy). Robię to troszkę inaczej, za to mój żurek nie jest taki tłusty i ciężki, a zaręczam, że równie dobry, aromatyczny i lekki.
Jedno jest pewne - żurek kiszę sobie sama z mąki razowej i wody z dodatkami. Tego nie robiła ani moja Babcia, ani moja Mama (kiedyś żur kupowały u dziadka ... u Klańki, co to były za czasy ... jestem pewna, że był równie dobry jak mój :-) )
Co będzie potrzebne:
1-2 pęta dobrze wędzonej kiełbasy
1 do 2 butelek żuru (1/2 litra)
włoszczyzna (2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera)
1 cebula
1/2 kg ziemniaków
2-3 ząbki czosnku (jeśli lubicie dużo czosnku to 3)
Przyprawy:
majeranek,
tymianek,
ziele angielskie,
pieprz ziarnisty
opcjonalnie: chrzan tarty (1 łyżka – może być ze słoika - kupny)
opcjonalnie: 1 śmietana (najlepiej do zupy 18%)
Sposób przyrządzenia
Włoszczyznę obierz, wrzuć do garnka i zalej 3-4 litrami wody. Dodaj kilka kulek ziela angielskiego i pieprzu. Ugotuj wywar. Po tym jak wywar będzie gotowy a warzywa miękkie wyjmij je z garnka. Następnie dodaj obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i gotuj do miękkości. W między czasie na patelni zrumień dobrze z każdej strony pokrojoną w kostkę kiełbaskę,
a następnie dodaj ją do wywaru z ziemniakami i dalej gotuj. Na tłuszczyku (jeśli taki został) przyrumień na złoto cebulkę i dodaj do wywaru. Jeśli tłuszczyk jednak nie pozostał … zrumień cebulkę na maśledoda żurkowi głębszego i bogatszego smaku.
Żurek właściwie jest gotowy … wystarczy dodać zakwasu zwanego żurkiem. Potrząsam dobrze butelką aby wzburzyć całą zawartość butelki (razem z mąką i otrębami) i odważnie wlewam do gotującego się wywaru – już żurku :-)
Dodaję przyprawy wedle uznania: majeranek, tymianek, czosnek jeśli trzeba to sól i pieprz, ubogacam smak odrobiną tartego chrzanu ze słoiczka (moja Babcia ścierała wiórki naturalnego chrzanu. Ja uważam, że dają goryczkę i szybko powodują kiśnięcie żurku więc wolę dodać taki ze słoiczka). Można tego chrzanu nie dodawać – jeśli nie macie przekonania.
Przed samym podaniem zabielam lub nie zabielam śmietaną … wszystko zależy od tego jaki żurek wyjdzie. Dużo zależy od jakości ziemniaków i zakwasu. Cóż prawda jest taka, że w śmietanie można dużo ukryć, a w żurku nie zawsze jest potrzebna – nasi przodkowie nie dodawali do żuru śmietany – to pewne :-)
Podaję zawsze z jajkiem, przepysznym jajkiem wielkanocnym.
Przepis bierze udział w akcji Wielkanocne Smaki - edycja IV!!! :-)
Źródło:http://sekretymaleiduze.blogspot.com/2014/04/pan-wielkanocny-czyli-zurek-wielkanocny.html