Wykonanie
"Gość w dom - Bóg w dom"... a co jeśli ktoś nie wierzy?! Raczej często gdy zadzwonił do drzwi ten niezapowiedziany, żeby nie powiedzieć nieproszony, to w większości domowników (a szczególnie w paniach domu) rodzi się ateistyczna iskierka. Ludzie są różni, jedni się spinają i wciąż kontrolują w głowie każdy swój ruch, inni do wszystkiego podchodzą na luzie. Zwykle jednak na szczęście łączy ludzi jedno - chcą ugościć przybysza, poczęstować go i sprawić by czuł się jak u siebie w domu. W naszej rodzinie atmosfera panuje szalona. Nasz dom chwilami przypomina cyrk, kabaret lub szpital psychiatryczny. Nasze żarty, sposób rozmów, zachowania i nieprzerwany śmiech to już dużo do udźwignięcia dla potencjalnego gościa, który odnajdzie się tu tylko wtedy gdy sam ma w sobie uśpionego świra, dlatego staramy się zachować szczyptę normalności i uraczyć go czymś szybkim czego będzie mógł sobie dołożyć gdy do głosu dojdzie niedosyt. Musi to być ekspresowe, zdrowe, smaczne i powinna nastąpić chęć dołożenia. Dziś w roli głównej
indyk w asyście
brokuła i dipu
czosnkowego. Odpowiedź na alarm "GOŚCIE".


SKŁADNIKI:-
brokuł, duża główka,- pierś z
indyka, 1kg,-
kukurydza, puszka,-
jajka, 6,-
pomidorki daktylowe, opakowanie,-
Cebula czerwona, 4-
sok z ananasa, pół szklanki,- Ziarenka "
Słoneczne Pole"+ Dip
czosnkowy:-
czosnek, 2 duże główki (byle nie
chiński)-
serek naturalny, kremowy, (u nas tym razem
szczypiorkowy), opakowanie-
majonez (najlepiej domowy), 4 spore łyżki
Przyprawy:
pieprz czarny,
pieprz cayenne,
pieprz ziołowy,
kurkuma,
przyprawa domowa typu
vegeta,
bazylia,(Oczywiście ilość konkretnych składników jest zależna od tego jaki smak chcemy uzyskać. My dając nasz polski
czosnek dodajemy go sporo bo okolice 6 główek. Tym razem dałyśmy
czosnek portugalski, więc jego ostrość jest zupełnie inna. Jeśli chodzi o
serek i
majonez to zawsze dajemy na oko i dodajemy tego co brakuje).

Wykonanie:Pierś z
indyka myjemy, suszymy, kroimy w kostkę i nacieramy kombinacją przypraw (
kurkuma,
pieprz ziołowy,
cayenne, czarny, odrobina domowej
vegety). Zostawiamy tak
mięso aby przeszło
smakami. Im dłużej tak poleży, tym lepiej. Najlepiej jeśli zostanie tak natarte, w lodówce, przez noc.Smażymy je na suchej patelni, bez dodatku tłuszczu. Studzimy.Gotujemy
brokuła.
Woda może być lekko osolona, ale nie musi. Gotujemy go al dente. Studzimy, kroimy na małe cząstki całego
brokuła - zarówno różyczki jak i trzon.Gotujemy
jajka na twardo, studzimy i kroimy w kostkę. Podobnie traktujemy nożem
pomidorki (choć jeśli wolimy większe kawałeczki to wystarczy przekroić je na pół).
Cebulę kroimy w
pióra i gotujemy w
soku z ananasa. Zagotowujemy - sok wchłonie się w
cebulę i ślad po nim zaginie. Pod przykryciem pozostawiamy do wystygnięcia.Przygotowujemy dip - blendujemy
czosnek z
majonezem,
serkiem i
przyprawami. Próbujemy i dodajemy tego, czego brakuje naszym zmysłom.Mieszamy wszystkie składniki razem z
kukurydzą i ziarenkami.Gotowe! :))

Indor.Jedna z naszych ulubionych, dietetycznych opcji na
drób.
Mięso natarte tak aby moc było czuć (pikantne i mocno aromatyczne) i usmażone bez dodatku tłuszczu. Dzięki temu jest kruchutkie ale nie przesuszone. Jako, że
indyk sam z siebie jest
mięsem chudym, to przy takim potraktowaniu można nazwać je produktem sprzyjającym ładnej sylwetce. Pozostałe zmysły (bo estetyczny jest połechtany) nie ucierpią - gwarantujemy.
Pomidory daktylowe.Zimową
porą kiedy
pomidor zwykle nie smakuje jak
pomidor odnalazłyśmy lekarstwo. Dokopałyśmy się w Biedronce do
pomidorów daktylowych, pakowanych w plastikowe pudełeczko. Są rewelacyjne, więc polecamy. Odrobinę (nam przynajmniej) przypominają
pomidory malinowe z własnej działki :)
Cebula ananasowa.Jesteśmy ogromnymi miłośniczkami
cebuli. Czerwona wiedzie prym w naszej kuchni. Bardzo często wykorzystujemy ją do sałatek ale kiedy mamy ochotę dodać jej innego wymiaru to obgotowujemy ją w
soku z ananasa. Wygląda świetnie - kolor mocno fioletowy, a smakuje jeszcze lepiej.

Ziarenka "
Słoneczne Pola""Prażone
ziarna słonecznika,
sezamu i
siemienia lnianego są bogatym źródłem niezbędnych witamin,minerałów, błonnika i kwasów tłuszczowych Omega 3 i Omega 6. Regularne spożywanie ziaren korzystnie wpływa na przemianę materii oraz trawienie, wspomaga działanie układu nerwowego, pomaga obniżyć poziom cholesterolu, reguluje pracę hormonów, a dzięki zawartości witaminy E, zwanej potocznie witaminą młodości, zwiększa elastyczność skóry." (Ziarenkowo)Uwielbiamy je. W takiej
sałatce nie tylko się prezentują ale i smakują wybornie. To połączenie dodaje wielu smaków i jest przyjemnym, chrupkim akcentem. A do tego jeszcze sprzyja urodzie, więc grzech nie dodać.Kupicie je tu: KLIK .


Reasumując:Jest szybka, bo wiele rzeczy można robić na raz,Jest pożywna bo i mięsiwo i warzywa łączą się w niej w smaczną całość,Jest sycąca, kolejna porcja wynika z łakomstwa, nie z głodu,Jest pyszna - dla nas cholernie dobra, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.



To co, gości się już nie boimy? ;)Jeśli macie ochotę na inne sałatki to zapraszamy Was tutaj: KLIKAby Wam nic nie umknęło z naszych kuchennych, kulinarnych poczynań:zaobserwujcie nas: tutaj i polubcie na facebooku tutaj :)
