Wykonanie
Dzisiaj kolejny przepis z cyklu, jak oswoić kuchnię indyjską. Jak już wspominałam w poprzednich postach, nie zrażajcie się do skomplikowanych przepisów, lub obco brzmiących nazw, można przecież przepisy uprościć, zrobić na swoją nutę, zmniejszyć ilość przypraw, dodać naszych rodzimych warzyw. W kuchni można wszytko, trzeba tylko uruchomić wyobraźnie i uwolnić
kubki smakowe.Dzisiaj zapraszam Wam na bardzo proste danie, które tak na prawdę może być podstawą kuchni hinduskiej, tajskiej, czy nawet brazylijskiej. Jestem niesamowicie dumna z tego dania i pewnie nie raz zagości na moim
stole. Polecam serdecznie! Oto mój autorski przepis na:

Składniki: (4 osoby)4 średnie
piersi z kurczaka200g
fasolki szparagowej2
czerwone papryki1 zielona
papryczka chiliświeża
kolendra200ml
mleka kokosowego (1/2 puszki)1 łyżka
przecieru pomidorowegowodaMarynata:2 łyżki startego
imbiru4 ząbki
czosnku3 łyżki
soku z cytryny3 łyżki
soku z limonki2 łyżki
cukru2 łyżki mielonej
kolendry2 łyżki
słodkiej papryki1 łyżeczka
kurkumy1 łyżeczka
kminu rzymskiego1/2 łyżeczki
pieprzu cayenne3-4 łyżki
oleju rzepakowego1 łyżka czubata
mączki kukurydzianej (
skrobia)
sól do smakuW naczyniu mieszamy wszystkie składniki marynaty, dodajemy pokrojonego w paski lub w kostkę
kurczaka, mieszamy dokładnie, przykrywamy folią, lub zamykamy hermetycznie. Odstawiamy do lodówki na około 2 godziny. Rozgrzewamy głęboką patelnię i układamy wcześniej przygotowane warzywa. Pokrojoną na dwa
fasolkę szparagową, pokrojone w grube paski
papryki i zieloną
papryczkę chili w krążki bez usuwania pestek. Jeżeli chcemy, żeby danie było bardzo ostre, dodajemy dwie papryczki. Warzywa układamy płasko na suchą, rozgrzaną patelnię i podpiekamy przez chwilę, posypujemy garścią świeżej poszatkowanej
kolendry. Na warzywach mają się pokazać czarne kropki. Dlaczego to robimy? W ten sposób uzyskamy efekt chrupkich warzyw, a przy okazji zatrzymamy cały aromat w sobie,
fasolka się nie "rozmemła", od
papryki nie odejdzie skórka, a podsuszana
kolendra zacznie uwodzić zapachem. Takie hartowanie przez przypiekanie zajmuje dosłownie chwilkę, bo przecież nie chcemy spalić ich na węgiel. Teraz zmniejszamy gaz na średni i dodajemy
kurczaka.

Smażymy mieszając co chwila, aż
kurczak nam się zetnie porządnie i podsmaży.Dodajemy teraz szklankę
wody i dusimy przez następne 5 minut. Przechodzimy do fazy końcowej, cały czas gotując na małym gazie dodajemy pół puszki
mleka kokosowego, delikatnie mieszamy i dodajemy łyżkę
przecieru pomidorowego. Próbujemy nasz sos, powinien być idealny, jeżeli okaże się jakimś cudem, że jest za ostry lub zbyt aromatyczny to dodajemy łyżeczkę
mąki kukurydzianej rozrobionej w pół szklanki
wody, nie dodawajcie przypadkiem więcej
mleka kokosowego. Jeżeli wyjdzie zbyt mdłe można podkręcić
pieprzem cayenne i
sokiem z cytryny. Po dodaniu
mleka kokosowego gotujemy do momentu, aż warzywa będą al dente. Dodajemy 2 garści posiekanej
kolendry i gotowe. Serwujemy z
ryżem lub z hinduskim naan. Smacznego:)* oczywiście można dodać innych warzyw, na przykład zamiast
fasolki ,
szparagi lub inne zielone warzywo.** nie dodajemy
cebuli, bo przy takiej ilości
imbiru,
czosnku i
kurkumy może nastąpić nawarstwienie aromatów, zachowajmy umiar.*** marynata nadaje się też do grillowanego
mięsa. Nalezy wtedy pominąć
mąkę.
