ßßß Cookit - przepis na PASZTET Z SOCZEWICY z suszonymi pomidorami

PASZTET Z SOCZEWICY z suszonymi pomidorami

nazwa

Wykonanie

Kiedy wczoraj robiłam porządki w kuchennych szafkach zdałam sobie sprawę, że zielonej soczewicy mam aż trzy wielkie słoiki. Trzeba przyznać, że nazbierałam jej naprawdę sporo, sama nawet nie wiem kiedy dokładnie. Od razu wpadło mi do głowy, aby coś z niej zrobić. "Coś" pożytecznego, a więc najlepiej "coś" smacznego. Padło na pasztet. Czemu na pasztet akurat? Bo nie tak dawno trafiłam na ciekawy przepis, który dodałam do ulubionych zakładek i nazwałam go przepisem "do zrobienia", więc skoro nagle trafiła się taka idealna okazja - skorzystać musiałam. I skorzystałam. Upiekłam pasztet bez grama mięsa, za to z dużą ilością zielonej soczewicy, aromatycznych ziół i suszonych pomidorów. Bardzo smaczny i bardzo zdrowy. Bardzo pasujący do kanapek. Na śniadanie, na kolację albo gdzieś pomiędzy tymi posiłkami. Jak kto lubi!
Przepis (jedna keksówka):
INSPIRACJA: www.jadlonomia.com
2szkl zielonej soczewicy marki Halina
1 (średnia) cebula
2 ząbki czosnku
80g suszonych pomidorów
3 łyżki bułki tartej
sól, pieprz
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki papryki chili
Soczewicę opłukać, wrzucić do garnka, zalać wodą, posolić i gotować przez około 20-25 minut, aż będzie miękka. W międzyczasie obrać cebulę i czosnek i drobno posiekać. Posiekaną cebulę i czosnek poddusić na patelni razem z przyprawami. Suszone pomidory pokroić w kosteczkę. Gotową soczewicę dokładnie odcedzić i odsączyć z wodą. Wymieszać z cebulą, czosnkiem, pomidorami i bułką tartą, następnie doprawić solą i pieprzem. Gotową masę przełożyć do keksówki (u mnie: silikonowa, w innym przypadku keksówkę należy wysmarować olejem). Piec w piekarniku przez 30-40 minut w 180 stopniach.
(Pasztet w smaku jest obłędny! Szczególnie w towarzystwie świeżego chleba i pomidora. ALE! Jego konsystencja jest, jak dla mnie, zbyt "sypka", więc polecam Wam albo dłużej gotować soczewicę (zielona jest podobno twardsza niż inne, teraz to wiem) albo już po ugotowaniu, a przed pieczeniem jeszcze, zblendować ją. Następnym razem sama na pewno tak właśnie postąpię)
Źródło:http://tastyy.blogspot.com/2013/08/pasztet-z-zielonej-soczewicy.html