Wykonanie

Mniam jaka ta zupa jest pyszna. Po prostu mogłabym ją jeść codziennie. Jak wiecie -
pisałam o tym już wcześniej że byłam kilka dni na jaglanym detoksie.
Kaszę jaglaną dodawałam do wielu dań,
jadłam warzywa i inne produkty dozwolone, nie myślcie sobie, że jak jaglany detoks to
jadłam tylko
kaszę jaglaną.Oj nie - mamy do wykorzystania mnóstwo produktów, najbardziej ubolewałam jednak nad
brakiem kawy, bo bardzo ją lubię pić, ale ten kilka dni bez
kawy da się wytrzymać. Przepis pochodzi z książki Jaglany Detoks
Marka Zaremby. Taką zupkę gotuje i teraz, gdy nie jestem już na detoksie, ale wiele dań i pomysłów pozostawiłam w mojej codziennej diecie. Miłej soboty kochani, ja
jadę odwiedzić rodziców.Zapraszam :-)Składniki:- 2 puszki
pomidorów- 4 duże
marchewki- około 1 litra
wody- 2 ząbki
czosnku-
szalotka- 2
daktyle suszone- 1/4 fenkułu -
kopru włoskiego- 4 łyżki ugotowanej
kaszy jaglanej- pół łyżeczki
curry (ja dałam pastę
curry pikantną)- szczypta
kurkumy- szczypta
chili-
sól himalajska- łyżeczka
oleju kokosowego- świeżo zmielony
pieprz-
kukurydza (łyżka na każdy talerz)Wykonanie:Do garnka wkładamy łyżeczkę
oleju kokosowego i dodajemy posiekaną
cebulę i wyciśnięte ząbki
czosnku (możecie dać jeden ząbek). Lekko podsmażamy i dodajemy
curry, jeżeli nie macie pasty
dajcie sproszkowaną
przyprawę curry. Następnie dodajemy
pomidory z puszki, fenkułu i pokrojoną
marchewkę oraz
wodę -
wody tylko tyle, aby przykryć warzywa. Gotujemy 15 minut. Dodajemy
daktyle i ugotowaną
kaszę i gotujemy jeszcze 5 minut. Odstawiamy z gazu i miksujemy blenderem. Przyprawiamy do smaku
solą,
pieprzem,
chili (opcjonalnie) i
kurkumą. Przelewamy do talerzy i dodajemy po łyżce
kukurydzy. Mi taka zupa starczyła na dwa dni - na dwie osoby.

