Wykonanie
Nie od dziś wiadomo, że to jak się odżywiamy, wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie. Wszystko, co jemy zależy od dostępności produktów, klimatu, wyznawanej religii i przynależności kulturowej. Dieta Eskimosa z Grenlandii będzie inna niż Francuza z Prowansji. Nasze przyzwyczajenia żywieniowe często bywają przedmiotem badań. Uczeni sprawdzają, ile jemy, co z czym łączymy. Porównują diety z różnych
krajów i oceniają je. W tego typu badaniach szczególnie dobrze wypada japońskie jedzenie.Klucz do długowiecznościJaponia już od wielu lat jest w czołówce
krajów, które mogą poszczycić się najdłuższą średnią życia swoich obywateli, która wynosi obecnie dla mężczyzn 79 lat, a dla kobiet 86 lat. Jeśli weźmiemy pod uwagę wysoki stopień zagęszczenia ludności na Archipelagu Japońskim, urbanizację i zanieczyszczenie środowiska jest to naprawdę świetny wynik. W dużej mierze Japończycy osiągnęli to dzięki odpowiedniemu odżywianiu. Bowiem od kilkunastu lat zwraca się szczególną uwagę na niezwykłe właściwości kuchni japońskiej.Japońskie kobiety nie starzeją się i nie tyjąTak właśnie brzmi tytuł książki napisanej przez Naomi Moriyamę oraz Williama Doyle’a i traktującej o japońskim sposobie odżywiania się. Autorka podpiera się badaniami naukowymi według których w japońskim społeczeństwie tylko 3% kobiet cierpi na otyłość. Cóż zatem jadają mieszkańcy
Kraju Kwitnącej Wiśni? Odpowiedź jest prostsza niż można byłoby się spodziewać. Przede wszystkim japońska dieta bogata jest w
białko. W codziennym jadłospisie są w dużych ilościach
ryby i owoce morza. Nie można sobie bowiem wyobrazić kuchni japońskiej bez dashi, czyli
bulionu rybnego, który stanowi podstawę wielu zup, dań jednogarnkowych czy
sosów. Bogatym źródłem
białka jest również
soja.
Jada się ją gotowaną, a także przerabia na inne produkty spożywcze, takie jak pasta miso czy
serek sojowy tōfu .
Soja zawiera dużo błonnika dzięki
czemu poprawia przemianę materii. To źródło witaminy E, biotyny, witamin z grupy B, potasu, wapnia, magnezu, fosforu, żelaza i cynku. Od kilkunastu lat wykorzystuje się ją również w preparatach likwidujących objawy menopauzy. Wiele walorów zdrowotnych ma też zielona
herbata zawierająca katechiny. Występują one w prawdzie w wielu roślinach, np. w brokułach,
marchwi czy
szpinaku, jednak to liście
herbaty zawierają ich najwięcej. Regularne picie zielonej
herbaty zapobiega chorobom układu krążenia, działa antynowotworowo, wzmacnia odporność i opóźnia starzenie organizmu. Po katechinach przyszła w Japonii
moda na sezaminy, substancje obecne w ziarnach
sezamu. Wprawdzie roślina ta znana jest i stosowana w kuchni japońskiej od setek lat, ale sezaminy to stosunkowo niedawne odkrycie, które przyczyniło się znacznie do jeszcze szerszej popularyzacji produktów z różnymi odmianami
sezamu (w szczególności z czarnym
sezamem). Szalenie modne stały się desery z dodatkiem
kuro goma (czarny
sezam) takie jak:
lody (o ciekawym szarym kolorze) czy czarne
ciasteczka i ciasta. Istotne znaczenie w diecie japońskiej ma również
ryż. Jest on spożywany kilka
razy dziennie, przez co stanowi jeden z fundamentów kuchni
Kraju Kwitnącej
Wiśni. Wyspiarze jadają go o różnych porach, na śniadanie z surowym
jajkiem, na obiad i kolację z
rybą,
owocami morza czy
mięsem.Nie tylko zdrowe produktyW kuchni japońskiej ważnej jest nie tylko co, ale również jak, się je. Przede wszystkim dieta mieszkańców
Kraju Kwitnącej
Wiśni bogata jest w potrawy gotowane, grillowane i pieczone. Japończycy o wiele rzadziej smażą na głębokim
oleju. Nie używają też tak dużo
tłuszczów zwierzęcych jak Europejczycy. W ich jadłospisie nie brakuje też produktów serwowanych na surowo. Wszystko to sprawia, że japońskie jedzenie jest niskokaloryczne. Kolejna zasada odnosi się do świeżości. Mimo rozwoju technik przechowywania żywności, w Japonii ludzie przyzwyczajeni są do jedzenia produktów, w momencie, gdy są one najlepsze i najzdrowsze, czyli kiedy jest na nie sezon. Tyczy się to zarówno ryb,
owoców morza jak i warzyw. Styczeń to miesiąc kałamarnic i
glonów wakame . W lutym wyspiarze zajadają się
rybą buri (seriola olbrzymia), w marcu przepysznymi
pędami bambusa, a w kwietniu młodymi
węgorzami i
sardynkami. Majowym przysmakiem są
ogórki, czerwiec to miesiąc
jabłek, a lipiec
makreli. W sierpniowych potrawach nie może zabraknąć
szpinaku i
marchwi. We wrześniu królują na stołach
bakłażany oraz
kasztany, a w październiku
grzyby enokitake . W listopadzie najlepiej smakuje anago (
węgorz morski), suszone wiórki tykwy oraz
fasola azuki natomiast w grudniu często serwuje się karasie. Kolejną ważną kwestią w japońskiej kulturze żywieniowej jest nieprzejadanie się. Mieszkańcy
Kraju Kwitnącej
Wiśni uważają, że lepiej zjeść nieco mniej. Wtedy nie tylko będziemy zdrowsi, ale również pełniej zapamiętamy smak serwowanych podczas posiłku potraw.Podobne wpisyMisoshiru – japońska zupaZupa miso z daikonem i
cebulą (zupa zimowa)Misoshiru z hijiki i
botwinkąPad Thai – historia najsławniejszego tajskiego
makaronu i przepisKONKURS kulinarny (do wygrania japońskie kosmetyki)