Wykonanie
Słyszysz kotlet - myślisz
mięso. To chyba takie normalne skojarzenie. Schaboszczak albo zwykły mielony czyli klasyka naszej kuchni i dania lubiane przez prawie wszystkich. A kotlety wcale nie muszą być z
mięsa i ja, chociaż jestem mięsożerna, to czasami z przyjemnością jem taką warzywną wersję mieleńców albo sznycel
grzybowy .
Kapusta sama jest mało wyraźna w smaku więc swoje kotlety mocno doprawiłam -
kminek i
lubczyk bardzo jej pasują. A do tego kremowy sos
koperkowy - mówię Wam pyszny obiad !

czas przygotowania : ok. 40 minutskładniki :KOTLETY - ok. 700 g
kapusty białej, surowej2 nieduże
cebule1 łyżka
masła1 łyżka
oleju roślinnego70 g ziaren łuskanego
słonecznika70 g
płatków śniadaniowych kukurydzianychew. 2 łyżki
mąki pszennej2 nieduże
jajkakilka łyżek
śmietanki 30%1 łyżeczka
soli1 łyżeczka
kminku mielonego1 łyżeczka
lubczyku suszonego1/2 łyżeczki
pieprzu czarnego mielonego1/2 łyżeczki
pieprzu ziołowegodo obtoczenia - ok. 100 g
płatków śniadaniowych kukurydzianychdo smażenia -
olej roślinnySOS
KOPERKOWY - 30 g
masła30 g
mąki pszennejok. 500 ml
bulionu warzywnego albo warzywno
mięsnego50 ml
śmietanki 30%4-5 czubatych łyżek posiekanego
koperkudo smaku -
sól,
pieprz biały mielony

sposób przygotowania : żeby ułatwić sobie pracę
kapustę starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Można ją też poszatkować, ale drobniutko.
Cebule obrałam i pokroiłam w kosteczkę.
Płatki pokruszyłam prawie na proszek a
słonecznik prażyłam na suchej patelni przez chwilę aż ziarenka zaczęły się rumienić, ostudziłam.Na dużej patelni rozgrzałam po łyżce
masła i
oleju. Wrzuciłam
cebulę i zeszkliłam ją. Dodałam
kapustę, posoliłam i smażyłam mieszając przez kilka minut a następnie przykryłam i dusiłam jeszcze kilka minut aż nieco zmiękła. Gdyby puściła sporo soku to trzeba go odparować. Przesmażoną
kapustę przełożyłam do miski i ostudziłam. Następnie dosypałam
słonecznik,
płatki kukurydziane,
przyprawy, wbiłam
jajka i dolałam trochę
śmietany. Wyrobiłam dokładnie żeby składniki się połączyły i zostawiłam na jakieś 10 minut żeby
płatki nasiąkły wilgocią. Masa powinna być gęsta i lepka a porcja zgnieciona w garści zachowywać kształt. Gdyby przy formowaniu rozpadały się to można dosypać do masy jeszcze trochę
płatków albo ze 2 łyżki
mąki.Mokrymi rękami nabierałam porcje i formowałam nieduże kotleciki ugniatając je. Kotleciki panierowałam w pokruszonych drobno płatkach
śniadaniowych. Smażyłam na
oleju najpierw rumieniąc z obu stron a
potem podduszając jeszcze przez chwilę pod przykryciem. Trzeba je odwracać delikatnie bo nie są bardzo zwarte.SOS - w rondelku rozpuściłam
masło. Wsypałam
mąkę i smażyłam mieszając rózgą przez kilka chwil. Nie przerywając mieszania powoli wlewałam zimny
bulion. Mieszałam dalej aż sos się zagotował i zaczął gęstnieć. Po kilku minutach gotowania dodałam
śmietankę,
koperek i doprawiłam do smaku.Rumiane kotlety z
kapusty podałam z sosem
koperkowym i
ziemniakami z
wody.Do zrobienia takich kotletów można także wykorzystać część
kapusty ugotowanej na gołąbki - np. środkowe liście z główki, które nie nadają się do zawijania. Z podanej ilości składników wyszło mi 10 niezbyt dużych kotlecików.
