Wykonanie
Jadłam coś takiego u znajomych i było całkiem, całkiem, ale coś mi nie pasowało. Gdy dopytałam koleżankę o szczegóły okazało się, że zrobiła ciasto z gotowego proszku z pudełka. Wtedy już wiedziałam co było nie tak - te pudełkowe mają jakiś taki
dziwny posmak. Pomyślałam więc sobie, że przecież można zrobić podobne samemu i skoro już pomyślałam to tak właśnie zrobiłam.

składniki:CIASTO: 3
jajka3/4 szkl.
cukru2 łyżeczki
cukru waniliowego1/3 łyżeczki
soli3/4 szkl.
mleka4 łyżki powideł
morelowych125 g płynnego
masła albo
margaryny2 szkl.
mąki tortowej1 łyżeczka
sody oczyszczonej1 łyżeczka
proszku do pieczenia4 czubate łyżki
kakao naturalnegoMASA: 500 g
serka mascarpone300 ml
śmietanki kremówki 30%1 op.
galaretki o smaku
gruszkowym4 łyżki
cukru pudruok. 80 g startej
gorzkiej czekolady4
bananysok jednej
cytrynysposób przygotowania: CIASTO -
mąkę przesiałam z
solą,
kakao oraz spulchniaczami.
Jajka ubiłam z
cukrem zw. i
waniliowym na puszystą masę. Dodałam rozpuszczony tłuszcz (ma go być ok. 1/2 szklanki),
mleko oraz powidła. Miksując dodawałam partiami
mąkę z dodatkami. Masę przelałam do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej lekko
mąką okrągłej formy średnicy 26 cm - ja piekłam w prodiżu bo akurat byliśmy na działce. Piekłam ok. 45 - 60 min. w temp. 180 st.. Po przestudzeniu ścięłam wierzch ciasta, ok. 1/3 i wydrążyłam środek zostawiając spód i ścianki o grubości ok. 1,5 - 2 cm. Usuniętą część ciasta drobno pokruszyłam.

MASA -
galaretkę zalałam 200 ml zimnej
wody a gdy napęczniała podgrzewałam mieszając aż się rozpuściła, ale trzeba uważać żeby nie zagotować! odstawiłam do przestudzenia.
Banany obrałam, przekroiłam na pół długości i
skropiłam dokładnie
sokiem z cytryny. Bardzo zimną
śmietankę ubiłam na sztywno z
cukrem pudrem. Miksując wlewałam pomału wystudzoną
galaretkę, dodałam też
mascarpone i
czekoladę.
Banany osączyłam a
sok cytrynowy, którym były skropione dodałam do masy śmietanowej. Trochę masy wyłożyłam na spód ciasta, ułożyłam koliście
banany i nałożyłam resztę masy formując kopczyk, który następnie obficie posypałam okruchami ciasta dociskając je rękami. Odstawiłam ciasto do schłodzenia na całą noc.