Wykonanie
Przepis ten opracowany jest metodą prób i błędów. Piekłam go nie raz i zawsze trafia w 100% w gust moich domowników, a także zaproszonych gości. Jest po prostu idealny - smaczny, dobrze doprawiony, nie tłusty a jednocześnie wilgotny.

SKŁADNIKI:1 kg
szynki0,5 kg
boczku surowego - niezbyt tłustego (waga po odkrojeniu skóry)30 dag
wątróbki (dowolnej)3
cebule2
marchewkiząbki
czosnku3
liście laurowe4
ziela angielskie2 czerstwe
bułki2 łyżeczki
soli1 łyżeczka
pieprzu1 łyżeczka
kolendry1 płaska łyżeczka
gałki muszkatołowej1/4 łyżeczki
imbiru3
jajkasmalec i
bułka tarta do wysmarowania formy1 l
wody2
kostki rosołowe1.
Szynkę i
boczek pokroić w kostkę (ok. 4 cm), zrumienić na patelni (w 2 partiach).2. W dużym garnku zagotować 1 litrr
wody, rozpuścić w nim
kostki rosołowe, dodać
liście laurowe i
ziela angielskie. Wrzucić zrumienione
mięso. Gotować na małym ogniu pod przykryciem 40 minut, dorzucić
marchewkę,
cebulę i
czosnek i gotować kolejne ok. 40 minut.3.
Wątróbkę pokroić na mniejsze części, wrzucić do garnka i gotować jeszcze 10 minut.4. Całość odcedzić, wystudzić. W pozostałym wywarze namoczyć
bułki.5.
Mięso i warzywa zmielić 3
razy (odrzucamy tylko ziela i
liście laurowe a wszystko inne mielimy) do ostatniego mielenia dodając namoczone
bułki.6. Do masy
mięsnej dodać
sól i
przyprawy oraz resztę
wywaru, który jeszcze został po namoczeniu
bułek. Dokładnie wymieszać ręką, spróbować i ewentualnie jeszcze doprawić do smaku wedle uznania (należy pamiętać, że po upieczeniu
przyprawy będzie czuć intensywniej).7. Na koniec dodać 3
jajka i całość dokładnie wymieszać.8. Keksówkę/keksówki wysmarować
smalcem i wysypać
bułką tartą. Wyłożyć masę
mięsną, wyrównać, posypać z wierzchu lekko
bułką tartą. Piec w 180*C (grzanie góra-dół) ok 90 min.9. Schłodzić w lodówce (najlepiej całą noc).Uwaga: Pasztet nie może być zbyt wysoki - moja keksówka ma 30x12cm i cała porcja jest na nią za duża - pasztet może nie wyschnąć wystarczająco i będzie się rozwalał* - najlepiej, gdy forma wypełniona jest do ok 2/3 wysokości. Ja zawsze część masy przekładam do metalowych foremek na babeczki (wysmarowanych
smalcem i posypanych
bułką) i piekę kilka mini pasztecików - trzymam je w piekarniku ok 20 min - są ciekawe i bardzo dekoracyjne:)* na rozwalający się pasztet jest sposób, z którego raz skorzystałam - upieczony pasztet należy ponownie przemielić, dodać 1
jajko i jeszcze raz upiec (wystarczy już 60 minut zamiast 90)